Minister Ziobro z pistoletem i co z tego wynika…

Dziennikarze sfilmowali ministra Zbigniewa Ziobro, który gdzieś tam był, wiaterek mu podwiał marynarkę i okazało się, że w wewnętrznej kaburze ma pan minister Glocka. Co z tego wynika? Ano moim zdaniem kompletnie nic. Tyle, że w Polsce pistolet wzbudza sensację. Niestety w postrzeganiu broni jesteśmy zacofani, i jak dzicy na to reagujemy, co do zasady. Chociaż nie, dzicy są bardziej w tej sprawie cywilizowani.

Pan minister pewnie ma pozwolenie na broń palną. (Widziałem też jakiś czas temu w telewizorze, że potrafi Ziobro strzelać – nie mam co do tego wątpliwości.) Po “przyłapaniu” ministra, tłumaczył się w taki sposób, że zrozumiałem, że ma pozwolenie w celach sportowych. Właściwie to minister powinien umówić się na flaszkę z ministrem Kamińskim, ten by szepnął słówko komendantowi od granatnika i miałby Zbigniew Ziobro pozwolenie do ochrony osobistej. Wypić flaszkę pan Kamiński lubi, tak ludzie mówią, więc nie pojmuję z jego powodu pan minister nie załatwił sprawy w tai sposób. Może przyzwoitość mu nie pozwalała w ten sposób załatwiać sprawy? Może. Taką ewentualność też trzeba rozważyć i za to pochwalić.

Zakładam więc, że ministrowy Glock jest na pozwolenie sportowe. Minister go elegancko za paskiem nosi. No i dobrze, przepis pozwala. Niech się w narodzie utrwala, że pistolet jest po to aby go mieć za paskiem i nosić. Niestety PiSu już nikt nie lubi. Narodowy-socjalizm jednak nie jest w Polsce powszechnie lubiany. PiS narobił dużo szkód w Polsce. Politycy wykorzystują każdą okazję, aby narzekać na politycznych przeciwników. na ten przykład, znany z niechęci do broni poseł ze Szczecina – Sławomir Nitras – plecie w internetach głupoty. Nie powinien, bo to za sprawą rządu PO i zmian w prawie w 2010/2011 roku, Ziobro może pistolet za paskiem nosić… Tylko trzeba się lepiej orientować – panie pośle Nitras 🙂 Też PiSu nie lubię, ale staram się być w ocenach faktów rzetelny.

Nie miejcie żadnych nadziei w związku z tym, że Zbigniew Ziobro pistolet za paskiem nosi. Prawo się nie zmieni. Jak jest tak będzie, o ile nie gorzej. Towarzysz Jarosław i jego wierni towarzysze z MSWiA tow. minister Kamiński (ten mi przypomina w okularkach tow. Ławrientija Berię) i tow. wiceminister Wąsik, nie pozwolą aby Polak miał broń palną. Nie, bo to wiadomo co będzie – zagrożenie dla porządku i bezpieczeństwa publicznego. Towarzysze niezmienni są w poglądach socjalistycznych, człowiek z pistolem stanowi zagrożenie i tak jest w socjalistycznych łbach od 1944-go. Z posłem Nitrasem w tej sprawie towarzysze z PiSu są pewnie jednomyślni. 🙂

Zastanawiam się tylko z jakiego powodu to taka sensacja się zrobiła. Mam takie zdanie – jesteśmy zacofani, nie jak dzicy. Jak pisałem dzicy są od nas zdecydowanie bardziej w tej sprawie cywilizowani. Jesteśmy jak lud pańszczyźniany, który zobaczył u pana broń, oznakę władzy. Lud się tym emocjonuje, plotkuje, spekuluje. Ciągle niestety to jest tak, że dla większości Polaków temat broni palnej to temat tabu. Niestety, po 12 latach od naprawdę ważnych i pozytywnych zmian w prawie o broni, ciągle pistolet w przestrzeni publicznej wzbudza emocje. Emocje moim zdaniem niezdrowe. Zamiast powiedzieć, że dobrze chłopina robi, że pistolet sobie nosi, to się zrobiła tego sensacyjna wiadomość i powód do krytyki.

Moim zdaniem i sam pan Ziobro ponosi za to odpowiedzialność. No bo co zrobił aby dążyć do zmian w prawie do broni, korzystnych dla Polaków? Nic nie zrobił przez tyle lat w rządzie. Gdyby chciał ludowi broń przybliżyć, to by jakoś towarzysza Jarosława przekonał, zmusił, zaszachował. Potrafi w innych sprawach, to dlaczego akurat w tej tego nie zrobił? Ano nie zrobił, bo on ma pistolet za paskiem i średnio go obchodzi, że lud nie ma i miał pewnie nie będzie. No to niech się teraz tłumaczy. O!