Zwykli Niemcy nie zgadzają się ze swoim rządem w sprawie nowego zielonego ładu.

To nie niemiecki rząd, który niezmiennie jest na kursie kolizyjnym z rzeczywistością, ale sami Niemcy zorientowali się, że ich zielony sen zamienia się w koszmar. Raport potwierdzający to nastawienie opiera się na sondażu przeprowadzonym wśród Niemców przez organizację Forsa (www.forsa.de):

Przytłaczająca większość niemieckiego społeczeństwa jest zdania, że udana transformacja energetyczna nie jest realna. Według sondażu Forsy, aż 88 procent respondentów podziela ten pogląd.

88 procent! To jest porażające.

(pleiteticker.de)

Niemcy mają coraz mniejsze zaufanie do planów rządu federalnego dotyczących transformacji energetycznej. Tylko dziesięć procent nadal wierzy, że systemy energii odnawialnej, takie jak fotowoltaika i energia wiatrowa, mogą adekwatnie zaspokoić potrzeby energetyczne kraju.

Jeszcze w 2011 roku 39 procent respondentów było optymistycznych w tej kwestii, a 61 procent sceptycznych.

Nawet wśród zwolenników Zielonych przeważa obecnie sceptycyzm.

59 procent respondentów nadal popiera wykorzystanie gazu ziemnego jako źródła energii w Niemczech. 57 procent jest za kontynuacją użytkowania energii jądrowej.

Zielone marzenia niemieckiego rządu mogą doprowadzić do zniszczenia gospodarki tego kraju:

Związki zawodowe działające w przemyśle, takie jak IG Metall, IGBCE i IG BAU, obawiają się setek tysięcy zwolnień i zamknięć zakładów z powodu wysokich, w ujęciu międzynarodowym, cen prądu w Niemczech, zwłaszcza w branżach energochłonnych, takich jak przemysł stalowy, chemiczny czy produkcja materiałów budowlanych.

Jak na razie rząd Niemiec trwa w swoich zielonych złudzeniach, ale zderzenie z rzeczywistością jest nieuniknione. Pytanie, co zostanie z niemieckiej gospodarki gdy zielony sen zostanie ostatecznie porzucony.

Więcej na temat niewykonalności generowania i magazynowania wystarczającej ilości energii wiatrowej do zasilania gospodarki można przeczytać w tym artykule autorstwa Francisa Mentona, który skupia się na przykładzie Wielkiej Brytanii – www.manhattancontrarian.com

John Hinderaker (www.powerlineblog.com)

tłumaczył MR