Logiczne argumenty to jest to czego politycy nie lubią najbardziej – czyli jak zacząć działać w sprawie masowych strzelanin.

Na początku tego miesiąca kamery uchwyciły Jamaala Bowmana, Demokratę z Nowego Jorku, krzyczącego w salach Kongresu, że “Republikanie gó@#o robią, jeśli chodzi o przemoc z użyciem broni”. To powszechna śpiewka zwolenników kontroli broni.

“Zmuszajcie [Republikanów] do reakcji! krzyczał Bowman. “Dlaczego do cholery nie zrobią nic, by ratować dzieci Ameryki? I niech tłumaczą się z tego cały czas, aż do Dnia Wyborów w 2024 roku”.

Wtedy właśnie jeden z nas, Rep. Thomas Massie, Republikanin z Kentucky, przypadkiem przeszedł obok i zwrócił uwagę: “Czy wiesz, że nigdy nie było strzelaniny w szkole, która pozwala nauczycielom nosić broń?”.

“Nosić broń?!” wrzasnął Bowman. “Więcej broni prowadzi do większej ilości zabijania!”

Kiedy Massie próbował odpowiedzieć, Bowman nadal darł się tak głośno, że praktycznie zakrzyczał Massiego. Massie przypomniał w tym miejscu Bowmanowi, że właśnie teraz obaj są chronieni w budynku Kapitolu USA przez ludzi wyposażonych w broń palną.

Pan Bowman, najwyraźniej zapominając o swoim wniosku sprzed minuty o wyjaśnienia ze strony Republikanów, fizycznie wepchnął się między Massiego i kamery, aby uniemożliwić jego wysłuchanie.

Jakich faktów pan Bowman tak się boi? Dlaczego tak bardzo denerwuje go informacja, że w szkołach, w których nauczyciele mogą legalnie nosić broń, nie było żadnych masowych strzelanin?

Ta statystyka pochodzi od drugiego autora tego artykułu, Johna Lott’a. Według strony internetowej Michaela Bloomberga, The Trace, poświęconej przemocy z użyciem broni, pan Lott jest “głównym czynnikiem”, który przyczynił się do tego, że Stany Zjednoczone nie przyjęły bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących kontroli broni.

Oto rzeczywistość: Broń w rękach nauczycieli, oraz innych odpowiedzialnych obywateli zapobiega masowym strzelaninom.

27 marca masowy morderca po raz kolejny zaatakował w lokalizacji, w której noszenie legalnej broni było zakazane. Sześć osób zostało zabitych w The Covenant School w Nashville, Tennessee.

Podobnie jak w przypadku wielu innych masowych strzelanin w miejscach publicznych, świadomość obecności ludzi z bronią faktycznie skłaniała strzelca od ataku na inną potencjalną lokalizację. Według słów szefa policji w Nashville, Johna Drake’a: “Była jeszcze jedna lokalizacja która była brana pod uwagę, ale z powodu oceny zagrożenia przez podejrzana jak zbyt wysokiego, z powodu zbyt dużej ochrony, napastniczka nie zdecydowała się na to.” Wkrótce ujawniono, że napastniczka odpuściła w sumie dwa inne różne cele, ponieważ “ochrona była zbyt silna, aby mogła zrobić to co chciała zrobić.”

Wielu innych strzelców wyraziło podobne obawy dotyczące zbrojnego oporu. W zeszłym roku, strzelec w Buffalo, w stanie Nowy Jork, napisał: “Miejsca w których mało jest pozwoleń CCW, mogą być również dobrymi celami do ataku.”

Większość krajowych mediów odmawia informowania o tym, a także ignoruje podobne, wyraźne wypowiedzi innych napastników. Nie informują również, że 94% masowych strzelanin publicznych ma miejsce w lokalizacjach gdzie cywile mają zakaz posiadania broni.

Już dwadzieścia stanów zezwala nauczycielom na noszenie ukrytej broni krótkiej. W Utah i New Hampshire, każdy nauczyciel z pozwoleniem na pistolet może go nosić. W innych stanach decyzję podejmują rady szkół lub kuratorzy. I nie było żadnych masowych strzelanin w miejscach gdzie obowiązuje taka polityka.

W zeszłym tygodniu Massie ponownie przedstawił ustawę Safe Students Act, która ma uchylić federalną ustawę o strefach szkolnych wolnych od broni. Naszym narodowym standardem nie powinno być reklamowanie naszych dzieci jako kaczek na strzelnicy.

Oczywiście każdy chce zrobić coś aby zapobiec tego typu przemocy, ale wiele z przedstawianych obecnie, pod wpływem emocji, propozycji nie skutkowałoby absolutnie niczym co mogłoby powstrzymać te ataki.

Na przykład, już w ciągu kilku godzin od strzelaniny w The Covenant School, prezydent Biden wezwał do wprowadzenia zakazu tzw. broni szturmowej. Ale nawet The Associated Press Stylebook uznaje, że termin “broń szturmowa” ma “niejasne znaczenie” i jest “wysoce upolityczniony”. Nonsensem jest zakazywanie broni tylko dlatego, że wygląda ona jak broń wojskowa, podczas gdy funkcjonuje dokładnie jak samopowtarzalne karabiny myśliwskie.

Federalny zakaz broni szturmowej, który obowiązywał w latach 1994-2004, nie zmniejszył wskaźnika masowych strzelanin publicznych z użyciem broni której dotyczył.

Inną ulubioną propozycją zwolenników kontroli broni jest obowiązkowa kontrola przeszłości przy prywatnych transakcjach sprzedaży broni. Ale to nie powstrzymałoby szkolnej strzelaniny w Nashville. W rzeczywistości, w tym stuleciu nie było ani jednej masowej strzelaniny w miejscu publicznym, która mogłaby być powstrzymana przez takie prawa, nawet gdyby były one powszechnie wprowadzone i doskonale egzekwowane.

Tymczasem wielu Republikanów popiera federalną ustawę o bezpiecznych szkołach, która różni się od ustawy posła Massie i która ustanawiałaby uzbrojonych funkcjonariuszy bezpieczeństwa w placówkach szkolnych. Obecność na terenie szkoły uzbrojonego ochroniarza rzeczywiście mogłoby powstrzymać niektóre ataki, ale wadą tego rozwiązania jest to, że łatwo identyfikowalni funkcjonariusze są naturalnym celem dla masowych strzelców.

Pan Biden ma rację, że szkoły nie powinny być jak więzienia, a ćwiczenia z reagowania na aktywnego strzelca są dziś smutną rzeczywistością. Ale jest też inna alternatywa. Zamiast umieszczać przed szkołami znaki „gun-free zone”, umieśćmy tam znaki ostrzegające potencjalnych napastników, że personel szkoły posiada ukrytą bronią krótką.

John R. Lott, Jr., Thomas Massie (crimeresearch.org)

tłumaczył MR