Śmiertelny atak niedźwiedzia na człowieka we Włoszech. Dlaczego groźne i agresywne zwierzęta są pod ochroną?

Młody Włoch, Andrea Papi, został niedawno zaatakowany i zabity przez agresywnego niedźwiedzia brunatnego. Europejskie niedźwiedzie brunatne są w zasadzie tym samym gatunkiem co amerykańskie niedźwiedzie brunatne. Za Nature World News (www.natureworldnews.com):

Strach i wściekłość zagościły w całej okolicy po tym, jak Andrea Papi został śmiertelnie zaatakowany przez agresywnego niedźwiedzia podczas joggingu pod miastem Caldes w Dolomitach Brenta na stokach Mt. Peller. Papi jest pierwszym Włochem, który poniósł śmierć z powodu ataku niedźwiedzia w ciągu ostatnich kilku lat.

We Włoszech niedźwiedzie są gatunkiem chronionym, a odkąd rozpoczęto akcję przywracania ich
populacji na tym terenie dwie dekady temu, ich liczba zaczęła w ostatnim czasie rosnąć.

Biologiczni rodzice tego niedźwiedzia zostali przetransportowani ze Słowenii do północnych Włoch w ramach europejskiego projektu ochrony przyrody “Life Ursus”. Osobnik ten ma już na swoim koncie atak i zranienie ojca i syna, którzy uprawiali turystykę pieszą w okolicach Mount Peller w 2020 roku.

Przez większość znanej historii, niedźwiedzie były uznawane przez homo sapiens za niebezpieczne. Już w Starym Testamencie znajdują się relacje o problemach z niedźwiedziami. Niedźwiedzie, zwłaszcza niedźwiedzie brunatne i grizzly, stanowiły zagrożenie dla ludzi i ich zasobów żywnościowych w Eurazji praktycznie przez cały czas, odkąd ludzie zaczęli spisywać swoje dzieje. Euroazjatyckie niedźwiedzie brunatne/grizzly są stosunkowo niedawnym imigrantem na terenach Ameryki Północnej i na południe od Kanady. Pojawiły się one na tych terenach nieco po pierwszych ludzkich imigrantach, około 15 000 – 16 000 lat temu. Dopiero od niedawna niedźwiedzie uważane są za nieszkodliwe lub wręcz potrzebne.

Gdy ludzie rozwinęli bardziej efektywne rolnictwo i zdominowali ziemię, niedźwiedzie zostały wyparte z centrów ludzkich populacji. Grupa myśliwych złożona z ludzi uzbrojonych w broń mogącą razić na odległość, taką jak włócznie i łuki, w połączeniu z psami tropiącymi zdolnymi do utrzymywania się w ryzach, to kombinacja którą niedźwiedziom trudno było pokonać. Wysoka wydajność rolnictwa pozwoliła na osiągnięcie wystarczającej gęstości populacji ludzi, aby wyeliminować zagrożenie ze strony niedźwiedzi na danym obszarze.

Dzikie niedźwiedzie zostały wyeliminowane z terenów Anglii w okresie średniowiecza. W pozostałej części Europy, na zachód od Uralu, utrzymywały się tylko na obszarach oddalonych od skupisk ludzkich. Wraz z pojawieniem się broni palnej, pojedynczy człowiek stał się zdolny do skutecznej obrony przed europejskimi niedźwiedziami brunatnymi. Europejskie niedźwiedzie stały się wtedy wyjątkowo ostrożne w kontaktach z ludźmi. Niedźwiedzie, które nie ukrywały się i nie były ostrożne, nie przetrwały. Pod koniec XX wieku liczba europejskich niedźwiedzi brunatnych zmniejszyła się do kilkuset sztuk w odległych górskich rejonach Europy Zachodniej i kilku tysięcy w rezerwatach leśnych w Europie Wschodniej. Intensywna presja łowiecka wyselekcjonowała ostrożne, wyizolowane niedźwiedzie brunatne. Ataki niedźwiedzi na ludzi, czy dewastacja przez nie źródeł pożywienia, stały się w Europie Zachodniej czymś praktycznie nienotowanym.

Dobrobyt i bezpieczeństwo ludzi zaowocowało rozkwitem samozadowolenia i pojawieniem się mitu niegroźnego niedźwiedzia. Zblazowani Europejczycy i Amerykanie, którzy narzekali na moralne ograniczenia judeochrześcijańskiej wiary, wznowili pogański kult Ziemi jako bogini Gai. W ślad za tym pojawił się kult dzikich zwierząt. Wraz z tym kultem pojawiły się inicjatywy, mające na celu powrót niebezpiecznych dużych drapieżników na tereny, z których zostały wyeliminowane wielkim kosztem i wysiłkiem. Niektórzy wspierają ten ruch z chęci zniszczenia zachodniej cywilizacji. Wielu badaczy historii i natury ludzkiej ostrzegało, że ceną za takie postępowanie może być ludzkie życie. Na całym świecie rośnie liczba śmiertelnych ataków niedźwiedzi.

Przypadek Andre’a Papi to tylko mała część tej ceny. Ojciec i syn, zaatakowani w 2020 roku również zapłacili krwią i bólem. Czciciele dzikich zwierząt są gotowi poświęcić tyle Andreów Papi ile trzeba, aby społeczeństwo zaczęło się w końcu domagać usunięcia wyrosłego w nim zagrożenia.

W Stanach Zjednoczonych, ludzie którzy zapuszczają się tam, gdzie są duże i dzikie drapieżniki, mogą się legalnie uzbroić. Prawo do obrony przed atakiem zwierząt jest częścią prawa do posiadania i noszenia broni w obronie własnej i w obronie swojej społeczności. Jest to prawo o które długo walczono i za które zapłacono krwią i zasobami podczas choćby rewolucji czy wojny secesyjnej.

Europejczycy z Zachodu ponownie odrabiają lekcję dotyczącą zagrożeń ze strony dzikich niedźwiedzi brunatnych. Te niebezpieczeństwa były dobrze znane w Europie już za czasów rzymskich i w średniowieczu. Jeśli niedźwiedzie są intensywnie tępione, uczą się dystansu i są poddawane selekcji, przetrwają tylko te które zachowują ostrożność wobec ludzi. Kiedy niedźwiedzie są ostrożne wobec ludzi, prawdopodobieństwo wystąpienia sytuacji konfliktowej, skutkującej atakiem niedźwiedzia, jest minimalne.

Dean Weingarten (gunwatch.blogspot.com)

tłumaczył MR