Czy wojsko wróci na cywilne strzelnice?

2018-07-30 01:02 (media/PAP) “Rzeczpospolita”: Wojsko wkrótce wróci na strzelnice

Rozpoczynają się kontrole cywilnych strzelnic, na których mają się szkolić żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej – informuje poniedziałkowa “Rzeczpospolita”.

Jak podaje gazeta, od czerwca żołnierze tej formacji mają zakaz strzelania na takich obiektach. Wszystko przez pismo Sztabu Generalnego WP, w którym przypomniano, że według przepisów żołnierze powinni szlifować swoje umiejętności na strzelnicach garnizonowych.

“Rzeczpospolita” ujawniła, że z takiego szkolenia została wyłączona m.in. strzelnica w Maleniskach na Podkarpaciu. Została ona otwarta w maju przez szefa KPRM Michała Dworczyka. Matką chrzestną strzelnicy została posłanka PiS Anna Schmidt-Rodziewicz. Obiekt o długości 400 m kosztował prawie 2 mln zł, z tego 1,75 mln powiat jarosławski otrzymał z resortu obrony. W czasie otwarcia Michał Dworczyk przypomniał, że jeszcze jako wiceminister obrony narodowej zdecydował, że pilotażowy obiekt zostanie zbudowany właśnie w tym powiecie. Z ustaleń dziennika wynika, że wstrzymanie szkoleń na obiektach cywilnych uderzyło nie tylko w Wojska Obrony Terytorialnej, ale także powietrzno-desantowe i wojska specjalne. W całym kraju jest bowiem zaledwie ok. 60 strzelnic garnizonowych, dlatego wojsko masowo korzystało z obiektów cywilnych.

Według gazety po jej publikacji doszło do rozmów na ten temat pomiędzy przedstawicielami Dowództwa WOT i Sztabu Generalnego WP. W efekcie został ustalony katalog norm, które powinny spełniać strzelnice cywilne dla szkolenia wojska.

Z informacji, jakie dziennik otrzymał od ppłk. Marka Pietrzaka z Dowództwa WOT, wynika, że szef tej formacji powołał komisję, która skontroluje obiekty cywilne. Prawdopodobnie rozpocznie ona prace jeszcze w sierpniu. Zespół opracuje rekomendacje dla dowódcy WOT, w których zostaną zawarte informacje m.in. o tym, jak do strzelania na takim obiekcie mają być przygotowani żołnierze, jakiego kalibru broni można będzie tam używać.

Na razie nie wiadomo jednak, kiedy żołnierze WOT wrócą na obiekty cywilne – pisze “Rzeczpospolita”. (PAP)


 

We wpisie pt. Wojsko nie może ćwiczyć na cywilnych strzelnicach… bo opinia prawna Sztabu Generalnego zawiadamiałem o problemach związanych z prowadzeniem zajęć strzeleckich przez wojsko na strzelnicach cywilnych. Gdy tylko pojawił się temat z istoty rzeczy zainteresowałem się opinią prawną, która miała być podstawą wykluczenia możliwości wykorzystywania cywilnych strzelnic przez żołnierzy. Natychmiast wysłałem wnioski o udzielenie informacji publicznej.

Odpowiedź otrzymałem po jakimś czasie oczywiście nie otrzymałem żadnej opinii prawnej, tylko nie do końca dla mnie jasne kilka zdań wyjaśnienia. Prosiłem nie o żadne tłumaczenia, prosiłem o opinię prawną, która podobno miała być. Chciałem tą opinię przeczytać, przedstawić czytelnikom bloga do wiadomości.

Niestety za czasów rządów PiS informacja publiczna jest udzielana bardzo oszczędnie. To nie pierwszy raz, że załatwienie wniosku o udzielenie informacji publicznej odbywa się nie tak jak wnioskodawca chce, a tak jak to pasuje udzielającemu odpowiedzi. Zostawmy to jednak na boku.

Tak na moje oko sprawa strzelania na strzelnicach to taka cichutka wojna z WOT i celem jest paraliżowanie tego rodzaju sił zbrojnych. Przy okazji utrudniono życie specjalistom. Zwróćcie uwagę, że tajemnicza opinia prawna, której nie ma właśnie dotknęła te rodzaje wojska.

Nie chcę snuć teorii spiskowych, ale ja nie wierzę w zdarzenia przypadkowe. Nie wierzę też w zwyczajny bajzel, a jeżeli już jest, to ktoś go wywołał celowo. Zbyt poważna to sprawa, aby wynikała tak po prostu z urzędniczego chaosu.

Kilka słów o wsparciu mojej pracy społecznej. Darowizny jakie otrzymuje Fundacja Trybun.org.pl, które przeznaczam na serwis PAP, ukształtowały się na takim poziomie, że st niebezpieczeństwo, że zbraknie Fundacji pieniędzy na abonament serwisu PAP. Proszę abyście brali to pod uwagę przy gospodarowaniu waszymi pieniędzmi. Przez ponad rok utrzymuję dostęp do serwisu PAP za wasze pieniądze. Przez ten czas moje wpisy dotarły do kilkuset tysięcy odbiorców i ilość osób wchodzących na bloga wzrasta.