Elaboracja – czy można używać czarnego prochu do produkcji amunicji do nowoczesnej broni?

Jeden w czytelników bloga TTAG zadał, prawdopodobnie zainspirowane kurczącymi się zapasami prochu bezdymnego, pytanie. Jesse W. napisał:

Czy możliwe jest użycie czarnego prochu do wytwarzania amunicji dla nowoczesnego pistoletu samopowtarzalnego/rewolweru/sztucera/karabinka samopowtarzalnego/strzelby?

Pytanie jest ciekawe, a odpowiedź wcale nie jest łatwa.

Odpowiadając najprościej jak to możliwe: tak, fizycznie można to zrobić.

Jednak bardziej szczegółowa odpowiedź jest taka, że prawdopodobnie jednak nie powinno się tak robić. Jest to klasyczny przypadek porównania stwierdzeń “można” i “należy” i wydaje się, że generalnie nie ma mocnego powodu aby to robić, chyba że stosowana amunicja jest oryginalnie dedykowana do używania z czarnym prochem.

Jeśli uważacie, że “czarny proch to był ale w XVII wieku!” to musicie zdać sobie sprawę, że obecnie w powszechnym użyciu funkcjonuje duża grupa amunicji która zaczęła swój żywot jako amunicja bazująca właśnie na czarnym prochu. (starlinebrass.com)

Przede wszystkim spójrzmy na konstrukcje nabojów które istniały w czasach królowania czarnego prochu i co ostatecznie stało się z amunicją i projektowaniem broni.

Głównym sposobem pomiaru ilości czarnego prochu był pomiar objętościowy. Kiedy ładujesz karabin ładowany odprzodowo, zazwyczaj ładujesz naważkę objętościowo, a nie wagowo, jak to ma miejsce w przypadku nowoczesnego prochu. Ma to związek z tym jak ten proch działa. Jest wiele szczegółów wychodzących daleko poza ramy tego artykułu, ale w najbardziej podstawowym sensie proch czarny eksploduje w warunkach w których proch bezdymny się spala.

Może się wydawać, że to jest to samo, ale jeśli podpalisz stos bezdymnego prochu, to będzie się on stabilnie palił, a nie gwałtownie wybuchnie. Czarny proch ma ogólnie niższe ciśnienie, które może osiągnąć, a także struktura samego prochu jest znacząco różna od prochu bezdymnego.

Nowoczesny proch bezdymny zasadniczo tworzy płomień w ograniczonej przestrzeni, a płomień ten różni się w zależności od rodzaju użytego prochu. Szybkość spalania może być starannie dostrojona i dostosowana do danego pocisku lub danej długości lufy.

Na przykład, do naboju .338 Lapua używa się prochów o wolnym spalaniu, takich jak Hodgdon H1000, podczas gdy .45 ACP wymaga szybko spalającego się prochu, takiego jak Hodgdon TiteGroup. Gdy komuś przyszło do głowy zastosować TiteGroup do .338 Lapua, prawie na pewno strzał z takiej amunicji doprowadziłby do rozerwania broni i odniesienia obrażeń przez strzelającego.

TiteGroup jest prochem o niskiej naważce i wysokim ciśnieniu, który powoduje nagłe, bardzo szybkie i całkowite rozprężenie gazów. To działa doskonale w pistoletach, a nawet w poddźwiękowych nabojach karabinowych. Jeśli natomiast zastosować H1000 w naboju .45 ACP, to nie wytworzyłby on wystarczającego ciśnienia do przeładowania broni, mimo że jest to proch klasy magnum. Jego zadaniem jest stopniowe zwiększanie ciśnienia, wypychanie dużego pocisku z dłuższej lufy, a nie gwałtowne napędzanie ciężkiego pocisku.

Czarny proch działa po prostu poprzez eksplozję skompresowanej kolumny prochu, zwykle w prostościennej lub delikatnie zwężającej się łusce, napędzając pocisk z umiarkowaną prędkością. Różne gatunki czarnego prochu, takie jak karabinowe czy pistoletowe, mają większą lub mniejszą strukturę fizyczną ziarna, co pozwala na lepsze spalanie w krótszych lub dłuższych lufach. Energia pocisku jest jednak zawsze w pewnym stopniu ograniczona przez fakt, że jedynym sposobem na zwiększenie mocy jest zwiększenie ładunku prochu. Większy ładunek prochu wymaga większego pistoletu lub dłuższej łuski, pozwalającej na upakowanie większego ładunku prochowego.

Na przykład, .45-70 jest najmocniejszy przy około 70 grainach czarnego prochu. Oznaczenie .45-70-405 odnosi się do kalibru pocisku, ładunku prochu i masy pocisku. Ten rodzaj nomenklatury pozwala łatwo opisać jakikolwiek nabój, np. 45-110, 45-120, 50-90, i tak dalej.

Większe pociski i większe łuski, jak również dłuższe łuski przy tych samych pociskach generują większą moc. Dzisiaj można po prostu znaleźć proch odpowiedni do wagi pocisku i pożądanej prędkości, czasami zupełnie nie wiedząc jaką naważkę należy zastosować.

Nabój .45 ACP może działać poprawnie z zaledwie trzema grainami naważki dla jednych prochów i aż dziewięcioma grainami dla innych. Dzieje się tak dlatego, że generowane ciśnienie nie znajduje się w bezpośredniej korelacji z wielkością naważki. Wewnątrz większości nowoczesnej amunicji jest mnóstwo martwej przestrzeni.

Wracając więc do broni i elaboracji. Nowoczesna broń jest zaprojektowana dla nowoczesnych prochów i w rezultacie wymaga wysokiego ciśnienia i czystego spalania aby zapewnić jej bezawaryjne działanie. Złożoność nowoczesnej broni palnej i jej wąskie tolerancje oznaczają, że większość karabinów samopowtarzalnych nie będzie działać np. z pociskami ołowianymi, ponieważ ołów nie ma odpowiedniej twardości charakterystycznej dla pocisków z metalowym płaszczem, który pomaga w utrzymaniu jednolitego ciśnienia. Wiele dzisiejszych pocisków ołowianych jest wyposażanych w specjalne podkładki od strony podstawy pocisku, aby zapobiec jego deformacji przy stosowaniu z prochem bezdymnym i zunifikować ciśnienie generowane przy strzale.

Generalnie można ładować rewolwery, karabiny lever-action i strzelby nabojami czarnoprochowymi. Spośród wszystkich konstrukcji najbardziej dedykowane do tego typu zasilania wydają się być rewolwery, ale nawet one przy stosowaniu amunicji z czarnym prochem bardzo szybko ulegają zabrudzeniu i mogą się zatrzeć.

To z czego współcześni strzelcy rzadko zdają sobie sprawę, to fakt, że strzelanie z czarnego prochu jest czynnością bardzo tłustą i oleistą. Broń doświadczonych strzelców używających rewolwerów 1860 Army potrafi być tak napakowana smarem, że trzeba szorować ręce tylko po tym jak się ją trzymało. Sucha broń czarnoprochowa w niektórych przypadkach ulega natychmiastowemu zatarciu, czasem po wystrzeleniu ledwie jednego bębenka.

Naboje takie jak .45 Colt doskonale działają z czarnym prochem i ołowianymi kulami. .45 ACP już nie bardzo, gdyż został on zaprojektowany na bazie prochu bezdymnego, aby zasadniczo dorównać amunicji .45 Colt pod względem balistycznym.

Co ciekawe, .45 ACP jest najbardziej efektywnym nowoczesnym nabojem używanym obecnie, pod względem stosunku masy pocisku do masy prochu i do generowanego ciśnienia. Krótka łuska .45 ACP nie jest w stanie pomieścić wystarczającej ilości czarnego prochu jeśli przyjęte założenie jest takie, że prędkość wylotowa pocisku ma być większa niż w paintballu.

Generalnie nie należy próbować stosować amunicji stworzonej na bazie czarnego prochu w karabinkach AR czy nawet AK.

W nowoczesnej amunicji dla platformy AK (najczęściej taniej amunicji bojowej – military surplus) czynnikiem korozyjnym, mogącym szybko chłonąć wilgoć, jest w zasadzie jedynie produkt uboczny zostawiony przez spłonkę, a będący higroskopijną solą. Większość amunicji produkowanej w byłym bloku komunistycznym wymaga tylko przetarcia elementów broni po jej użyciu, a większość konstrukcji przeznaczonych do jej wystrzeliwania ma chromowane lufy i trwałe pokrycia zewnętrzne. (pewpewtactical.com)

Stosowanie czarnego prochu, z drugiej strony, może niestety doprowadzić do bardzo szybkiej korozji karabinka AR lub pistoletu 1911. Ta broń dosłownie zgnije jeżeli natychmiast po użyciu nie zostanie poddana odpowiedniej konserwacji.

Przy zastosowaniu amunicji takiej jak .45 Colt, .44 Magnum, .44 SPL i podobnych o dużej objętości łuski, można pakować czarny proch do woli. Oznacza to jednak konieczność natychmiastowego, nawet jeszcze na strzelnicy, rozebrania, gruntownego wyczyszczenia i wypłukania broni wodą . Nawet jeśli broń ta wykonana jest ze stali nierdzewnej.

Josh Wayner (thetruthaboutguns.com tłumaczenie Maciej Rozwadowski)