Broń palna – najskuteczniejsze urządzenie do obrony przed terrorem.

Każdej tragedii należy przyglądać się z uwagą i wyciągać wnioski na przyszłość. Do aktów islamskiego terroru, które zdarzają się na coraz częściej w otaczającym nas świecie również należy stosować tą zasadę. Podstawowa obserwacja jaką można poczynić jest taka, że każdy akt terroru jest powstrzymywany przy pomocy urządzenia zwanego bronią palną. Najlepszym i w zasadzie jedynym sposobem na przerwanie trwającej zbrodni jest wykorzystanie broni palnej. Z jednej strony broni używają terroryści, jest to broń nielegalna, a z drugiej strony mamy broń w rękach stróżów prawa lub stróżów prawa i potencjalnych ofiar. Ten ostatni przypadek nie jest odnotowywany w Europie, gdzie fala islamskiego terroru narasta. Zanim jednak przejdę do tej kwestii po raz kolejny podkreślam, że powodem powstrzymania aktu terroru jest użycie broni palnej. To urządzenie ma taką cechę, że nie znosi sprzeciwu przestępcy, natychmiast i gwałtownie wywołuje zamierzone skutki, daje możliwość działania z odległości. Te cechy sprawiają, że jest broń palna jest absolutnie skuteczna i nikt póki co nie wymyślił lepszej metody na powstrzymanie przestępcy w chwili i miejscu zbrodni. Działania policyjne są albo prewencyjne – odstraszające od zamiaru popełnienia zbrodni, albo represyjne – karzące za skutki popełnionej zbrodni. Czasem zdarza się, że działania policyjne przerywają dokonywaną właśnie zbrodnię.

Gdy rozgrywa się akt terroru, no może za wyjątkiem wykorzystania materiałów wybuchowych, o życiu ludzkim decydują sekundy, co najwyżej minuty. Właściwe służby pojawiają się na ogół dopiero po jakimś czasie. W chwili i miejscu zbrodni co do zasady nie ma stróżów prawa, bo na tym polega idea aktu terroru – atakować cywilów, nie tam gdzie jest szansa znalezienia uzbrojonego żołnierza czy policjanta. W zależności od uwarunkowań, czas oczekiwania na instytucjonalną pomoc, może trwać nawet całe godziny. W Paryskim zamachu w klubie Bataclan tak właśnie było, na przybycie uzbrojonych oddziałów policyjnych oczekiwano przez prawie dwie godziny. Podczas zamachu w Nicei policja pojawiła się po upływie kilku minut. Te minuty jednak wystarczyły, aby sprawca pozbawił życia ponad 80 osób.

Znamienne dla aktu terroru jest to, że w miejscu i czasie zamachu są od samego początku są ofiary. Ta obserwacja nakazuje na rozważenie dwóch możliwych scenariuszów. Pierwszy jest taki, że ofiary nie są uzbrojone. Z różnych powodów prawo im na to nie zezwala. Może być tak np. z tego powodu, że władza wyznaje zasadę, że większe zagrożenie sprawiają praworządni obywatele z bronią palną, niż zdziczali terroryści wobec bezbronnego społeczeństwa. Ten scenariusz jest praktykowany w Europie, a na przykładzie Francji widać jego skutki. Liczby ofiar idą w dziesiątki lub setki. Drugi scenariusz jest taki, że potencjalne ofiary są uzbrojone. Władza na to zezwala, a nawet pożąda tego od obywateli. Może być tak np. z tego powodu, że władza na danym terenie rozumie powyżej opisane zależności i nie akceptuje pozostawiania potencjalnych ofiar w stanie bezbronności wobec działania terrorysty. Ta władza wyciąga wnioski z faktu bezbronności społeczeństwa i na skutki tego się nie zgadza widząc, że jest to śmierć niewinnych ofiar. Taki przypadek obserwujemy w Izraelu. Tam w obliczu zamachów tzw. nożowników i rozjeżdżania Izraelczyków rząd złagodził zasady posiadania broni, dając społeczeństwu jasny sygnał, że oczekuje noszenia broni. Skutek tego był taki, że zamachowcy byli dość szybko zabijani na miejscu. Eli Barbur dodaje, że po identyfikacji zamachowców ich domy były przez Izrael wysadzane w powietrze. Efekty w bardzo krótkim czasie są takie, że ataki ustały.

Wnioski nasuwają się same. Po pierwsze trzeba uzbrajać praworządną cześć społeczeństwa, to zadanie dla władzy moim zdaniem podstawowe. Społeczeństwo trzeba wyposażyć i nauczyć posługiwania się najskuteczniejszy urządzeniem do obrony wobec aktów zbrodni i terroru – bronią palną. Oczywiście my w Polsce mamy nad Europą, zaawansowaną w multi kulti, tą przewagę, że jesteśmy jednolici etnicznie, kulturowo i narodowościowo. Na zachodzie mogą mieść już z tym postulatem problem, bo obywatelstwo przyznawali na prawo i lewo wyznawcom skrajnego islamu. Jak dzisiaj mają rozróżnić praworządnego od niepraworządnego? Nie wiem i nie bardzo mnie to obchodzi. Na podstawie ich złych doświadczeń musimy wyciągać dla siebie dobre wnioski. Po drugie nie możemy pozwolić w Polsce na mieszkankę kulturową i religijną inwazję islamu. Nie wolno zapominać, że dzisiaj terroryzm ma islamskie korzenie, o tym się najczęściej słyszy. Z powodu poprawności politycznej nie możemy o tym nie mówić i zamilczać sprawę. Słuszny jest postulat, że należy marginalizować w życiu publicznym te wszystkie ugrupowania i organizacje, które w jakikolwiek sposób bądź nawołują, bądź już podejmowały starania o sprowadzanie do Polski obcych kulturowo wyznawców skrajnego islamu. Ci ludzie, choć w łagodnych słowach stręczą nam śmiertelne zagrożenie, co widać w Paryżu, Brukseli, Nicei… Mamy wybór, możemy zwodzicieli nie słuchać, nie wspierać, nie oddawać na nich głosu. Możemy wspierać tych co nie zgadzają się na tzw. uchodźców na naszym polskim domu.

Przede wszystkim jednak, Polacy do broni!

koszulka flaga-03