Mam zwięzłe podsumowanie…

Od dawna o tym piszę. Nie wiem czy jest sens powtarzać. Ale dobrze, mam zwięzłe podsumowanie.
W sprawie broni palnej, wieczorową porą naszło mnie kilka krótkich zdań, co wyostrzą obraz niewidomym.
Małymi krokami zbliżamy się do celu. Są jednak tacy, którzy półśrodków nie uznają, chcą od razu mieć wszystko! Dostęp do broni powszechny i niczym nie reglamentowany. Niestety oni stoją w miejscu, niczego nie zdziałali. Myślę, niech by se i stali. Oni jednak, nas przesuwających się powoli, tarmoszą za kołnierz krzycząc, że za wolno się przemieszczamy. Zamiast krzyczeć na tych co blokują przejście, rad jak maszerować udzielają.
Patrzcie na to wiedząc, że my idziemy, a oni wciąż gdzie stali stoją.