Europo, quo vadis?

Mam wrażenie, że to cała Europa jest oszalała w swym obłędzie. Obłędzie, który musi doprowadzić do katastrofy, bo już widać jej oznaki. Naprawdę nie można opisywać inaczej postępu, który wybrała Europa. Oczywiście jest to postęp jedynie dla tych co ten postęp kreują i dla zastraszonych poprawnością polityczną europejskich ofiar postępu. Dla tych zaś co im jeszcze trzeźwość umysłu i wartości pozostały, jest to bezprecedensowe w dziejach niszczenie wartość, które wzniosły Europę.

We Francji jako grupę stanowiącą zagrożenie identyfikują polskich kibiców, z powodu ich…. patriotyzmu. W Niemczech z otwartymi ramionami przyjmują obcych kulturowo imigrantów. W Szwecji skazują za obronę przez rabującymi Irakijczykami. Europo, quo vadis? Z całą pewnością nie jest to droga godna pochwały.

Odrzucili w swym postępie Europejczycy biblijne cywilizacji podstawy. Odrzucili wartości przez wieki nazywane chrześcijańskimi. Wpadli na pomysł, że sami mogą stworzyć system wartości, bez Boga, bez Biblii, tylko na człowieku oparty. A nawet ten co podaje się za namiestnika Jezusa Chrystusa, podstępnie wpuszcza truciznę do Europy.

No to macie swój humanizm, stawianie w centrum wszystkiego człowieka, jego zachcianek, przyjemności, ludzkiego dążenia bogactwa i chwały. Macie coście chcieli, ale jednocześnie patrzcie jak dostojny kontynent zaczyna się żywym ogniem palić.