Dobrze, że w Polsce nikt nie ma monopolu na rynek idei dotyczącej broni
- Autor: Andrzej Turczyn
- 28 kwietnia 2017
- komentarzy 5
Poświęciłem dzisiaj z rana dobrą godzinę na przeglądanie internetu. Dzisiaj w Polsce chyba każdy gapi się w komputer i łazi po internecie. Patrzyłem na to co wpadło mi w oczy o broni. Wiecie co?! Cieszę się, że w Polsce nikt nie ma monopolu na rynek społecznego czy medialnego przekazu idei dotyczący broni. Monopol sprawiłby ubogość, jak za PRLu. A tak wielkie bogactwo informacji. Naprawdę jestem pod wrażeniem jak wiele kanałów na you tube, ile stron, firm szkoleniowych, ile strzelnic, sklepów i co tam jeszcze można wyszukać w internecie, które zawierają jakieś informacje o broni. To naprawdę niesamowite jak ten temat się rozwija i interesuje Polaków.
Cieszę się, naprawdę cieszę, że jest internet, że każdy może napisać co tam sobie myśli. Gdy napisze głupotę, ktoś go poprawi, ktoś się zgodzi, ktoś wyrazi inne zdanie. Właśnie w życiu społecznym o to chodzi. Nie może być jednego przekaźnika, nie może być jednego autora idei. Musi być mnogość, muszą ścierać się różne myśli, zdania. Musimy wymyślać, przekonywać niezależnie od siebie, a nawet w pewnej konkurencji. Konkurencja jak wiadomo dobra jest dla rynku, także rynku idei. Wówczas będzie rozwój społecznego zainteresowania, bo każdy Polak znajdzie coś dla siebie. Jeden znajdzie ciekawe treści u mnie, inny na innym blogu, jeszcze ktoś trafi na you tube do Brzydkiego Buraka i będzie z ciekawością oglądał jego filmy, ktoś weźmie to reki jakieś czasopismo, inny pójdzie na strzelnicę, a tam dowie się, że są jeszcze fajniejsze miejsca i strony w internecie. Naprawdę na tym polega rozwój społeczny. To w Polsce jest nam potrzebne i to w Polsce się dzieje.
Procesy społeczne postępują powoli. Gdyby zrobić stopkatkę ze stanu powiedzmy z 2012 roku i tego co jest dzisiaj, dopiero byłoby widać czego udało się dokonań. Jak wówczas martwa była społeczna strefa idei poświęconej broni, a jak dzisiaj pięknie się rozwija, a możliwości rozwoju wciąż są nieograniczone. Jesienią czeka nas wielka niespodzianka, Narodowa Wystawa Militarna dla wszystkich Polaków. Mam nadzieję, że tam będzie można zobaczyć na jaki poziom udało nam się wedrzeć! O tym w osobnym wpisie, bo jest o czym pisać…
Nie piszę o tym bez powodu, albo nie tylko z tego powodu, że tyle dzisiaj zobaczyłem w internecie. Są tacy, którym zależy aby byli jedynymi twórcami idei. Zdaje im się, że wiedzą więcej i widzą dalej, uznają, że mogą wydawać polecenia kto i co może pisać. Ty milcz, ja tylko będą mówił, bo ja wiem lepiej – naprawdę są tacy w Polsce, którzy PRL chcą uskuteczniać. Peerelowcy z mentalności i urodzenia… wkrótce się objawią i mam nadzieję, że społeczna wobec nich niechęć będzie absolutna.