Posiadał proch i prekursory materiałów wybuchowych

Ok. 200 pojemników z różnymi substancjami chemicznymi oraz 20 kg prochu znaleźli policjanci w jednym z wrocławskich mieszkań. W sprawie zatrzymano mężczyznę podejrzanego na nielegalne posiadania substancji służących do produkcji materiałów wybuchowych.

Jak poinformował w piątek PAP Krzysztof Zaporowski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, podejrzany o nielegalne posiadanie substancji służących do wytwarzania materiałów wybuchowych to 46-letni mieszkaniec Wrocławia.

W piwnicy jego mieszkania znaleziono ok. 200 pojemników z różnymi substancjami chemicznymi oraz ok. 20 kg prochu. “Znajdował się tam też warsztat, gdzie – jak podejrzewają specjaliści – mężczyzna mógł wytwarzać nielegalnie amunicję” – powiedział Zaporowski.

Wrocławska prokuratura postawiła 46-latkowi zarzuty z ustawy o bezpieczeństwie obrotu prekursorami materiałów wybuchowych. Grozi mu kara do 2 lat więzienia. (PAP)


Szczerze pisząc podejrzanie wygląda ta wiadomość. Podejrzanie w tym znaczeniu, że mam wrażenie iż jest naciągana. Skoro 46-latek posiadał proch, a nikt nie postawił panu posiadaczowi zarzutu o związanego z jego posiadaniem, to rozwiązania są tylko dwa. Pierwsze, że to był proch czarny. Drugie, że miał pozwolenie na broń, a proch był prochem do np. elaboracji. Posiadacz otrzymał tylko jakiś zarzut, jak znam życie postawiony na wyrost, aby uzasadnić jakąś straszliwie spektakularną akcję policyjną. Może kiedyś dowiemy się czy miałem rację.

W Polsce to zupełnie zwyczajne zjawisko, że ludzie donoszą jak tylko się da. Może ktoś doniósł, bo nie lubił sąsiada. Zrobiła się wielka akcja, wiecie – komenda wojewódzka. Po takiej akcji nie może być tak, że policja jechała na darmo. Musi coś z akcji wynikać, bo byłby skandal. No to zaczyna się szukanie, no i może coś udało się wyszukać.