Biały Dom: “jest za wcześnie, by wznawiać debatę na temat zaostrzenia przepisów dotyczących dostępu do broni”

Prezydent USA Donald Trump nazwał we wtorek “tragedią” strzelaninę w Las Vegas. Wypowiadając się wobec dziennikarzy w Białym Domu, oznajmił: “za jakiś czas będziemy rozmawiać na temat prawa do posiadania broni palnej”. Trump po raz kolejny pochwalił policję za szybką reakcję na strzelaninę w Las Vegas, która jest najkrwawszą tego rodzaju tragedią w najnowszej historii USA. “To, jak szybko policja była w stanie pojawić się na miejscu, to prawdziwy cud. (…) Oni wykonali wspaniałą robotę” – podkreślił prezydent.

Zapytany przez reporterów o potencjalne zmiany w regulacjach prawnych dotyczących używania tłumików, odpowiedział: “o tym porozmawiamy później“. Prezydent od lat jest zwolennikiem drugiej poprawki do konstytucji, gwarantującej Amerykanom prawo do posiadania broni palnej, co wielokrotnie podkreślał podczas swojej zeszłorocznej kampanii prezydenckiej.

Trump nazwał 64-letniego zamachowca Stephena Paddocka “chorym, obłąkanym człowiekiem”. “Przypuszczam, że miał wiele problemów (…) badamy jego sprawę bardzo uważnie, ale mamy tu do czynienia z bardzo, bardzo chorą osobą” – dodał prezydent USA.

W poniedziałek rzeczniczka Białego Domu Sarah Sanders powiedziała, że jest za wcześnie, by wznawiać debatę na temat zaostrzenia przepisów dotyczących dostępu do broni. (PAP)


Oczywiście, że jest za wcześnie na jakąkolwiek dyskusję, bo gniew jest złym doradcą. Ta Biblijna zasada ma niezmienne i powszechne zastosowanie absolutnie do wszystkich spraw. Rozumiem emocjonalny nacisk, który jest wywierany przez lewicę na rządzących. Jednak o tej masakrze, o powodach tak niewiele wiemy, że nie można w gniewie jaki ona wywołuje wprowadzać żadnych zmian w sprawie do broni. Gdyby pod naporem obrazów pomordowanych ofiar zmieniać prawo, byłaby to zmian oparta o emocjonalny przekaz, a nie o fakty i rozumne działanie.

Dostrzegam to, że lewica dąży do znaczącej reglamentacji dostępu do broni, korzystając z ociekających krwią obrazów, a nie z rozumu i faktów. Zupełnie podobnie jest w każdej części świata, bo lewica ma jedno źródło. Trzeba pamiętać o tym, że po pierwsze morderca, który strzelał w Las Vegas korzystał z nielegalnej broni – samoczynnej. Broń samoczynną jest w USA objęta federalnym zakazem posiadania już od kilkudziesięciu lat. Ten barbarzyński akt nie ma zatem związku z regułami prawa dotyczącymi dostępu do broni palnej.  Po co zmieniać coś, co nie zawiodło? Amerykańska wolność w zakresie prawa do broni, nie obejmuje broni samoczynnej (automatycznej). Po wtóre wszelkie okoliczności tego aktu terroru nie są znane. Ich poznanie może pozwolić na ocenę. Przecież mógł to być akt islamskiego czy komunistycznego terroru. Ameryka jeszcze na takie zamachy szczególnie narażona. Po trzecie dostęp do broni jednak w każdym roku ratuje życie i zdrowie co najmniej 760 tysiącom Amerykanów. Jak by na sprawę nie patrzeć, “matematycznie bardziej opłacalne” jest zachowanie obecnie obowiązującego prawa.

Amerykańska lewica korzysta z rozpalonych emocji, bólu rodzin, ofiar, aby osiągać swoje polityczne cele. Lewicowcy nigdy nie mieli skrupułów korzystać w swoich celach z cudzej krzywdy, tragedii, która dotyka innych ludzi. Jak to mówią, kują żelazo póki jest gorące. Za jakiś czas, gdy emocje opadną, obraz tej masakry okaże się bez związku z prawem Amerykanów do broni. To dla mnie zupełnie oczywiste.


 

Uzupełnienie. 2017-10-03 10:19 (PAP)

USA/ Media o dostępie do broni palnej po masakrze w Las Vegas

Po masakrze w Las Vegas media w USA zauważają różnice w reakcjach prezydenta Donalda Trumpa i jego poprzednika Baracka Obamy na podobne tragedie, wskazują na rosnący wpływ lobby zbrojeniowego i potrzebę powrotu do dyskusji nad przepisami ws. dostępu do broni.

Agencja AP zauważa, że po strzelaninie w Las Vegas przedstawiciele Partii Demokratycznej ponownie zaczęli sugerować powrót do dyskusji nad przepisami dotyczącymi dostępu do broni palnej i prawa do jej noszenia. Natomiast Republikanie, którzy przed atakiem zabiegali o złagodzenie przepisów regulujących używanie tłumików oraz o zmianę zasad dotyczących pozwolenia na noszenie broni palnej w innych stanach, według AP będą musieli odłożyć te plany na później.

Agencja cytuje komentarze Demokratów, m.in. przywódcy mniejszości demokratycznej w Senacie Chucka Schumera oraz byłej kandydatki na prezydenta Hillary Clinton. Schumer zaapelował: “To, co Kongres może, a wręcz musi zrobić, to przegłosować prawa, które sprawią, że obywatele będą bezpieczni (…). A to zaczyna się od regulacji, które sprawią, że taka broń, a szczególnie ta najbardziej niebezpieczna, nie będzie wpadać w niepowołane ręce”.

Clinton napisała w poniedziałek na Twitterze: “Tłum uciekał, słysząc odgłos strzałów. Wyobraźcie sobie liczbę ofiar, gdyby strzelający miał tłumik, do którego łatwiejszej dostępności dąży NRA”, czyli Krajowe Stowarzyszenie Strzeleckie.

Tygodnik “New Yorker” wskazuje na różnice w postępowaniu po podobnych tragediach między byłym prezydentem Barackiem Obamą a aktualnym prezydentem Donaldem Trumpem. Obama w przemówieniach stawiał za przykład godny naśladowania takie kraje jak Australia, które posiadają rygorystyczne regulacje dotyczące posiadania broni palnej i na których według niego należy się wzorować.

“New Yorker” zauważa, że Trump w swoim poniedziałkowym przemówieniu nie poruszył tematu broni palnej, dostępu do niej czy rodzajów dostępnej broni palnej. Pominięcia te nie są jednak niespodzianką, a gazeta przypomina, że Trump, zwracając się w kwietniu do NRA, zapowiedział, że “ośmioletni zamach na wasze prawa gwarantowane drugą poprawką do konstytucji dobiegł końca”.

Według dziennika “New York Times” najczęściej zadawanym przez Amerykanów pytaniem najprawdopodobniej jest: “Czy coś się zmieni?”. Prostą odpowiedzią według “NYT” jest “nie”, natomiast ważniejszym pytaniem jest: “dlaczego nie?”.

Jak pisze gazeta, po pierwsze lobby wspierające prawa do posiadania broni palnej, takie jak NRA, stało się bardziej radykalne w swoich działaniach, a po drugie pod jego wpływem Republikanie także się zradykalizowali i jakiekolwiek zmiany w regulacjach dotyczących broni uważają za całkowity odebranie posiadanych już praw. Trzecim problem według “NYT” jest sam czytelnik, który po przeczytaniu artykułu zajmie się czymś innym, zapominając o temacie, na co właśnie liczy lobby.

Portal informacyjny “Washington Examiner” zauważył, że zwolennicy ograniczenia dostępu do broni powinni pamiętać, iż dostęp do broni półautomatycznej jest regulowany przez poszczególne stany, ale broń automatyczna, jaką dysponował zamachowiec, jest już praktycznie wszędzie nielegalna.

Stacja CNN skomentowała, że “mimo sensownych obaw przed terroryzmem z Bliskiego Wschodu przypadkowy Amerykanin ma o 2 tys. razy większą szansę zostać zabity przez innego Amerykanina niż przez dżihadystę”.

W masakrze w Las Vegas w nocy w niedzielę (w poniedziałek czasu polskiego) zginęło co najmniej 59 osób, a ponad 500 odniosło poważne obrażenia. Sprawca Stephen Paddock strzelał z 32. piętra hotelu Mandalay Bay, w pobliżu którego pod gołym niebem odbywał się koncert w ramach festiwalu muzyki country Route 91 Harvest, na który przyszło ok. 22 tys. osób. Ludzie uciekali w panice, w niektórych przypadkach tratując się wzajemnie. Napastnik popełnił samobójstwo, kiedy komandosi sforsowali drzwi do jego pokoju. (PAP)


 

Hilaria jest jednak durna jak tylko durnym być można. Nie da się wyciszyć przy pomocy tłumika wystrzału z pocisku lecącego z prędkością ponaddźwiękową. Tłumik służy do wyciszania wystrzału pocisku lecącego z prędkością niższą niż prędkość dźwięku. Każdy karabin wystrzeliwuje pociski z prędkością znacznie większą niż prędkość dźwięku. Tylko specjalna amunicja karabinowa jest poddźwiękowa.