W Rosji seryjny morderca i gwałciciel zabił ponad 80 kobiet, a gdyby one miały broń palną… ta historia by się nie wydarzyła
- Autor: Andrzej Turczyn
- 10 stycznia 2018
- komentarzy 7
Były rosyjski policjant z Angarska, który w 2015 r. został skazany na dożywocie za zabójstwo 22 kobiet, w środę stanął ponownie przed sądem. “Angarskiemu maniakowi”, jak nazywają zabójcę rosyjskie media, zarzuca się zamordowanie kolejnych 60 kobiet.
Sąd w Irkucku na Syberii przedstawił w środę zarzuty 53-letniemu Michaiłowi Popkowowi i wyznaczył datę kolejnej rozprawy na 15 stycznia. Sąd zarządził, że przesłuchania będą odbywać się za zamkniętymi drzwiami. Akt oskarżenia, jak poinformowało biuro prasowe sądu, składa się z 12 tomów.
Były policjant z syberyjskiego miasta Angarsk był aresztowany w 2012 roku. Jak twierdzi Komitet Śledczy, w latach 1992-2000 Popkow popełnił łącznie na terenie obwodu irkuckiego ponad 80 morderstw. Ekspertyza wykazała, że Popkow nie cierpi na zaburzenia psychiczne. W styczniu 2015 roku Popkow został uznany za winnego zamordowania 22 kobiet i próby zabicia dwóch kobiet; sąd skazał go na dożywocie.
Władze informują, że skazany przyznał się później do zamordowania kolejnych 59 kobiet. W marcu ubiegłego roku po przeprowadzeniu dodatkowego dochodzenia zarzucono mu zamordowanie 60 osób.
Do niektórych morderstw miało dojść podczas służby w policji. Popkow wykorzystywał radiowóz i policyjny mundur do zwabienia przyszłych ofiar. Miał również zabić policjanta.
W latach 1994-2000 w porze wieczornej i nocnej w miejscach publicznych Angarska ginęły kobiety w wieku 17-38 lat. Ich ciała, noszące ślady przemocy i napaści seksualnej, były odnajdywane na terenie obwodu irkuckiego – w lasach, na cmentarzach, na poboczach dróg. W pobliżu niektórych ciał wykryto ślady samochodu terenowego Łada Niva, w związku z czym sprawdzono wszystkich właścicieli aut tej marki w Angarsku. Pobrano od nich materiał genetyczny, który porównano z DNA znalezionym na ciałach ofiar. W ten sposób policja dotarła do Popkowa. Morderca nazywał siebie “czyścicielem” i twierdził, że zabijał tylko kobiety, “które prowadziły rozwiązły tryb życia”.
Popkow został zatrzymany w 2012 roku we Władywostoku na wschodzie Rosji. Podczas pobytu w areszcie Popkow miał chwalić się współwięźniom, że zabił więcej osób niż Andriej Czikatiło, który w 1994 r. został stracony za gwałty, morderstwa i kanibalizm; jego ofiarą padły 52 osoby. (PAP)
Czytając tą depeszę pomyślałem, gdzie jest ten ruski powszechny dostęp do broni, który został w Polsce ogłoszony, że jest. Skoro ma być taki powszechny, jak przeróżni siewcy bzdur rozpowszechniali w internecie, to chociaż jedna z napadniętych kobiet powinna coś tam do strzelania mieć, a tu nic… Zboczeniec i wariat bezkarnie gwałcił i mordował, a żadna ofiara nie mogła skutecznie powiedzieć mu NIE. To tak na marginesie, bo dla mnie od początku było oczywiste, że w komunistycznym państwie jakim jest Rosja nie może być mowy o żadnym dostępie do broni palnej. W Rosji dostęp do broni jest podobny jak w Polsce, czyli żaden.
Gdyby jednak się rozmarzyć i gdyby dostęp do broni był szerszy, a może i powszechny, czy taki przerażający zbrodniarz miały tyle “osiągnięć”? Idioci być może gotowi są postawić tezę, że tych osiągnięć miałby więcej. To jednak zdanie idiotów, fakty są zazwyczaj takie, że gdy słabsza wobec agresora kobieta ma broń, jej szanse na przeżycie zdecydowanie wzrastają. To milicjant mówicie… znaczy się, prawo do użycia broni w obronie własnej nie powinno mieć względu na osobę.
Do zastanowienia przez wszystkich niezdecydowanych – czy mieć broń czy też jej nie mieć – mam pytanie: czy gdyby te kobiety miały broń, czy miałby większe szanse na przeżycie? Odpowiedzi proszę udzielać na głos, samodzielnie, tak aby wasze uszy ją usłyszały. Czasem warto wyrazić głośno własną myśl aby pozostała na trwałe.
Wiadomość polegająca na tym, że był sobie morderca – jest mało istotna. Gdy zdarzają się takie zbrodnie trzeba zawsze zadawać pytanie: co zrobić aby taka zbrodnia się więcej nie przytrafiła? Sama wiedza o tym, że był sobie gwałciciel i morderca zarazem nie jest do niczego nam potrzebna. Wiedza o zbrodni i rozmowa jak podobnej zbrodni uniknąć, oto jest sens zawiadamia o przypadkach pewnego zboczeńca.
Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojona kobieta ratuje się przed porwaniem
Informacja organizacyjna dla wszystkich tych, którym zależy aby miał dostęp do serwisu PAP i zamieszczał na blogu komentarze w oparciu o depesze, które tam znajduję. Comiesięczny dostęp do serwisu kosztuje ponad 1200 zł. W tym miesiącu otrzymałem fakturę, a w poprzednim miesiącu darowizny, które otrzymała fundacja wyniosły około 400 zł. Póki co środki na zapłatę faktury Fundacja ma, ale proszę zwróćcie na to uwagę. Gdy środków zbraknie będę musiał dostęp do wyłączyć serwisu, co moim zdaniem bloga zuboży.