Unia Europejska rezygnuje z obowiązku rejestracji replik broni historycznej

Odwiedzając na początku maja północne Włochy spotkałem się z dr Pierangelo Pedersoli . To nie tylko właściciel słynnej fabryki replik broni historycznej, prezes włoskiego stowarzyszenia producentów broni (Cosorzio Armaioli Italiani) ale również człowiek, który aktywnie zaangażował się w uświadamianie urzędników z Brukseli, że nie ma potrzeby forsowania ograniczeń w posiadania replik broni historycznej. Dr Pedersoli wykazywał bezzasadność argumentów prezentowanych w nowym projekcie Komisji Europejskiej, a mianowicie iż:

– posiadanie broni historycznej ładowanej odprzodowo – czarnoprochowej ma jakikolwiek związek z terroryzmem;

– repliki broni historycznej są wykonane z lepszych materiałów i działają lepiej niż oryginały w związku z tym stanowią większe od nich zagrożenie.

Zgadzając się wątpliwościami przedstawionymi przez Dr Pedersoli francuskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych po konsultacji z krajowymi ekspertami od broni zadecydowało, iż nie będzie zmieniać obecnie obowiązującego prawa według którego wszystkie repliki broni czarnoprochowej (również wielostrzałowe i ładowane odtylcowo) rozdzielnego ładowania są sprzedawane bez pozwolenia. Należy również wspomnieć, iż we Francji zezwolenia nie wymagają wszystkie oryginały broni historycznej do 1900 roku.

Po wielu spotkaniach, wymianie korespondencji i przyjrzeniu się regulacjom francuskim Komisja w Brukseli odpowiedziała pismem, które umożliwia każdemu państwu członkowskiemu podjęcie samodzielniej decyzji w sprawie w/w regulacji zgodnie ze stopniem zagrożenia bezpieczeństwa w danym kraju.

Gdy włoski Ministerstwo Spraw Wewnętrznych oficjalnie otrzymał poniższe pismo, potwierdził iż obecnie obowiązująca ustawa 526/1999 regulująca posiadanie replik broni czarnoprochowej bez zezwolenia nie ulegnie zmianie.

Pozostanie mieć nadzieję, iż nasi rządzący idąc za przykładem Francji i Włoch również nie będą chcieli wprowadzić zmian w naszym prawie, zważywszy na to iż repliki broni historycznej nie stanowią w żadnym stopniu zagrożenia dla bezpieczeństwa w naszym państwie.

W Polsce bez ograniczeń rozwija się ruch rekonstrukcji historycznych , strzelanie sportowe z broni historycznej przeżywa swój renesans , dziesiątki tysięcy miłośników historii spotykają się na strzelnicach realizując swoje pasje.

Apelujemy by rząd dobrej zmiany wprowadzał faktycznie tylko zmiany dobre a do takich z pewnością nie należy pomysł rejestracji replik broni historycznej. Jeżeli zgodzimy się na wszystkie absurdy wymyślane przez socjalistycznych urzędników Unii Europejskiej to następnym pomysłem będzie rejestracji rowerów , noży kuchennych i nart. Przedmioty te stanowią bowiem narzędzia statystycznie dużo bardziej niebezpieczne niż repliki broni historycznej.

W załączniku pismo od Mathieu Morreau, eksperta od spraw bezpieczeństwa Komisji Europejskiej w odpowiedzi na pytania Dr Pedersoli. Otrzymałem zgodę i prośbę na publikację oraz rozpowszechnianie.

Bardzo proszę potraktować to co napisałem jak ogłoszenie i powstrzymać się od nic nie wnoszących dyskusji , uwag i rozwadniania tematu. Jeżeli ktoś m ochotę skopiować i podać dalej to jak najbardziej można.

Michał Kuropatwa

Saguaro Arms


Many thanks for your mail.

First, as long as the characteristics of the reproductions of antique guns correspond to the characteristics of a firearm as defined by Article 1.1* of Directive (EU) 2017/853, such reproductions fall within the scope of Directive (EU) 2017/853.

Second, such reproductions of antique single-shot muzzle-loading guns should be placed under the category that corresponds to their specific characteristics and dangerousness. The latter is evaluated by national authorities.
Dear Sir,
I hope this clarification is useful,

With kind regards,

Mathieu


Dzisiaj tylko ta informacja. Postaram się jutro lub w najbliższym czasie zaprezentować co widać w sprawie czarnoprochowców w rządowym brudnopisie ustawy o broni i amunicji do użytku cywilnego. Pobieżne informacje wskazują na daleko idące restrykcje.

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Ta strona istnieje dzięki zaangażowaniu tych, którzy finansują jej działanie. Wspieranie tego co robię jest wówczas, gdy opiera się nie o słowa, a o czyny.