Z cyklu broń ratuje życie: uzbrojony właściciel restauracji obronił się przed uzbrojonym rozbójnikiem

USA, Filadelfia, 25.10.2018 rok. Do restauracji serwującej dana na wynos w West Oak Lane wtargnął uzbrojony przestępca, który usiłował dokonać rozboju. Z  nagrania wideo wynika, że zamaskowany i uzbrojony przestępca wszedł do restauracji aby dokonać rozboju.

Przestępstwo nie powiodło się. Właściciel restauracji był uzbrojony. Doszło do wymiany ognia pomiędzy broniącym się właścicielem restauracji, a przestępcą. Przestępca oddał co najmniej cztery strzały w kierunku właściciela restauracji. Właściciel restauracji w obronie własnej także strzelił kilka razy.

Policja po kilkunastu minutach odnalazła sprawcę w stanie krytycznym w pobliskim szpitalu. Właściciel restauracji nie odniósł obrażeń.

(źródło 6abc.com)

Powoli zaczyna mi brakować pomysłów na skomentowanie tej i podobnych sytuacji. Wszystko co można było napisać chyba już napisałem. Może zacznę po prostu wstawiać wiadomości bez mojego komentarza? Może, ale na dzisiaj ma pewną myśl do przekazania.

Gdyby nie broń w rękach właściciela restauracji doszłoby tylko do rozboju. Rozbój to zabór cudzego mienia z użyciem przemocy lub z groźbą użycia przemocy, czasem z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Przestępca by zażądał pieniędzy od restauratora, ten by mu pieniądze oddał, przestępca by się zdrowy i cały oddalił. Można powiedzieć, że wszyscy by byli bezpieczni, tylko restaurator byłby biedniejszy, zaś bandyta bogatszy.

Tak mnie tknęło, gdy zacząłem to pisać, że lewica zakazując bronić się z użyciem broni palnej, przez zakazywanie posiadania broni, właśnie takie “rozumowanie” stosuje. Przecież to tylko pieniądze, najważniejsze się życie. Dla nich wartość cudzych pieniędzy jest niewielka, wiemy to dobrze po skali lewicowego rabunku fiskalnego. Zdaniem lewicowców lepiej oddać pieniądze, będąc bezbronnym, niż posłać kilka kulek w kierunku przestępcy, jeszcze która bandziora trafi i trzeba będzie go leczyć, w bezpłatnej służbie zdrowia oczywiście. Za to leczenie trzeba będzie zapłacić z drogocennych pieniędzy publicznych (czytaj: będących w dyspozycji socjalistycznych rządów, a zrabowanych w podatkach poddanym).

Aby nie wydawać drogocennych pieniędzy publicznych, niech już lepiej ci przestępcy mają przewagę, niech już te ofiary się nie bronią, stracą przecież tylko pieniądze. Pieniądze człowieka są nic nie warte, najważniejsze są pieniądze publiczne. Te zaś w razie uzbrojenia ofiary są zagrożone, bo przecież napadnięty człowiek może być zdeterminowany i skuteczny w obronie. No i najważniejsze jest życie, niezależnie od tego czy przestępcy czy ofiary. To już lepiej ryzykować życiem i mieniem ofiary, bo uzbrojona ofiara ryzykuje życiem przestępcy.

Naprawdę mam wrażenie, że przedstawiciele lewicy tak “rozumują”, chociaż może nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.