Z cyklu broń ratuje życie: kobieta postrzeliła agresywnego partnera, który znęcał się nad nią

USA, Floryda, Lehigh Acres. Uzbrojona kobieta postrzeliła swojego partnera, który bił ją, groził bronią palną przystawiając do głowy pistolet.

Kobieta z dziećmi uciekała z domu szukając pomocy przed znęcającym się nad nią jej facetem, który bił ją, a nawet przystawiał pistolet do głowy. Gdy wraz z dziećmi uciekając przed nim, wsiadła do do samochodu, mężczyźnie udało się ją dogonić. Kobieta mając 8 miesięczne dziecko na ręku ostrzegła agresywnego partnera, aby się nie zbliżał. Nie posłuchał. Kobieta wzięła z domu broń, którą wcześniej agresor przystawiał do jej głowy, strzeliła do napastnika.

Mężczyzna został ranny w ramię i został przewieziony do szpitala, a następnie został zatrzymany przez policję, przebrany w pomarańczowy uniform i odstawiony do stanowego więzienia.

(źródło americanrifleman.org)


 

W Polsce ktoś by powiedział, że tam gdzie przemoc domowa tam najlepsza pomoc to niebieska karta i tak naprawdę naznaczanie wszystkich znamieniem patologicznej rodziny. No ale w Polsce obowiązuje myśl socjalistyczna, a w niej na wszystko najlepsza jest pomoc troskliwego pana urzędnika. Pana nie od płci, a od władzy jaką ma nad człowiekiem urzędnik.

Na szczęście są miejsca na świecie gdzie wciąż jest normalnie i gdzie maltretowana kobieta może bronić się także z użyciem broni palnej. W takim przypadku jak opisany powyżej być może nawet tej kobiecie nie groziła śmierć, a tylko porządne pobicie przez agresywnego partnera. Moim zdaniem to nie zmienia faktu, że przed zagrożeniem pobiciem człowiek ma prawo bronić się bronią palną. Agresor w takim przypadku powinien być traktowany jako wyjęty spod prawa.

Ktoś powie, że gdyby nie było w domu broni, nie byłoby przemocy przez przystawianie pistoletu do głowy. To prawda. Tego elementu znęcania by nie było. Byłoby lanie, ale nie byłoby straszenia bronią palną. Nie byłoby też skutecznej obrony! Z wiadomości wynika, że kobieta postrzeliła łobuza z tej samej broni, którą wcześniej wykorzystywał agresywny damski bokser.

Tak to właśnie jest z bronią palną, że ona sama nie czynie nikomu krzywdy. Raz w rękach przestępcy jest narzędziem zbrodni, innym razem służy do obrony. Tego myśl socjalistyczna w żaden sposób nie ogarnia, jest zbyt płytka, zbyt ograniczona, zbyt przyziemna.