Narkotykowi mafiozi posiadają nielegalną broń, zaopatrują się w broń i amunicję w wojsku – przykład z Hiszpanii
- Autor: Andrzej Turczyn
- 22 grudnia 2018
- Brak komentarzy
2018-12-22 19:20 (PAP) Hiszpania/ Rozbito międzynarodową mafię narkotykową
Międzynarodową grupę mafijną przemycającą kokainę z Ameryki Południowej do Europy rozbiła hiszpańska policja we współpracy z organami ścigania Argentyny i Włoch. Do sobotniego popołudnia zatrzymano 48 osób.
Jak poinformowało MSW w Madrycie, zatrzymania przeprowadzono na terenie Hiszpanii, Włoch oraz Argentyny, skąd narkotyki były przemycane drogą morską w kontenerach.
W policyjnej operacji wzięło udział ponad 750 funkcjonariuszy. Łącznie zarekwirowali oni 2 tony kokainy, z czego znaczną część w baskijskim mieście Zarautz.
Do sobotniego popołudnia hiszpańskie i włoskie służby zatrzymały 31 członków grupy mafijnej, wśród których są obywatele Hiszpanii, Włoch, Peru, Argentyny oraz Kolumbii. Pozostałych 17 osób podejrzanych o przynależność do gangu ujęto w Argentynie.
Wśród zatrzymanych jest hiszpański żołnierz, który zaopatrywał grupę w broń palną. Podczas rewizji w jego domu znaleziono trzy karabiny, trzy pistolety oraz 500 sztuk amunicji.
Na trop grupy przestępczej śledczy natrafili w 2017 r. dzięki obserwacji środowiska skupionego wokół argentyńskiej rodziny Loza inwestującej w Hiszpanii. W trakcie dochodzenia okazało się, że grupa, zwana “Klanem Loza”, dostarcza do Europy narkotyki pochodzące z państw Ameryki Południowej.
Według śledczych grupa mafijna, kierowana przez trzech braci, wprowadzała na europejski rynek głównie kokainę. Narkotyk pochodził z Argentyny, Kolumbii, Peru oraz Boliwii. W ostatnich latach mafia ta rozbudowała także swoje struktury w Hiszpanii, specjalizując się szczególnie w hodowli konopi indyjskich i sprzedaży marihuany na Costa del Sol.
Policja potwierdziła, że pieniądze ze sprzedaży narkotyków w Europie inwestowane były głównie w hiszpańskim sektorze nieruchomości. Grupa koncentrowała swoją działalność szczególnie w trzech regionach kraju: Andaluzji, Katalonii oraz na terenie aglomeracji madryckiej.
Dlaczego mnie to zupełnie nie dziwi? Może z tego powodu, że nie bardzo wierzę urzędnikom, którzy całe zło związane z przestępczym posiadaniem broni przekładają na praworządnych posiadaczy.
Proszę jaki piękny przykład skąd przestępcy biorą broń. Nawet jej nie zdobywają, jest im dostarczana prosto z wojska. Tym razem wojska w Hiszpanii.
Uprzejmie proszę o rozpowszechnianie takich wpisów w celu odkłamywania, zakłamanej przeciwko nam – praworządnym obywatelom – rzeczywistości.