Z cyklu broń ratuje życie: właściciel domu zadzwonił wprawdzie na numer alarmowy ale obronił się przed włamywaczem, bo miał broń palną

Poniedziałek 22 kwietnia 2019 roku, USA, hrabstwo King County w stanie Washington. O 2,45 w nocy właściciel domu został obudzony brzękiem tłuczonego szkła na parterze jego domu.

Właściciel domu natychmiast wybrał numer alarmowy 911 i zawiadomił operatora o włamaniu do domu, i że słyszy jak ktoś podchodzi do pokoju w którym jest.

Następny dźwięk jaki było słychać w słuchawce telefonu 911, był strzał z broni palnej. Przybyła na miejsce policja i ratownicy medyczni znaleźli na miejscu martwego włamywacza.

Nie wniesiono oskarżenia wobec właściciela domu.

(źródło komonews.com)

Milionowy przykład, że napadnięty człowiek w interakcji z przestępcą nie ma szans na to aby obroniła go policja. Pisałem już dawno na ten temat wpis to i nieustannie o nim przypominam: 90 sekund, tyle statystycznie masz czasu w konfrontacji z przestępcą.

W Polsce niestety kultywuje się kłamstwo, że ratunek w takich zdarzeniach niesie policja. Ostatnio gdzieś czytałem o tym, że ma być jakaś ustawowa reforma numeru 112 i w celu zapewnienia obywatelom bezpieczeństwa. Bzdura i kłamliwa propaganda.

Na numer 112 można zadzwonić, owszem, ale po wykonaniu tam telefonu nie można oczekiwać, że policja przybędzie w takim czasie, że uda się powstrzymać napastnika w takiej sytuacji jak powyżej opisana.

O tym, że zdarzają się takie sytuacje nie bardzo chce się w Polsce wspominać, po co?! Jeszcze Polacy by chcieli posiadań broń palną, bo do obrony domu przed napastnikami nie ma lepszego narzędzia. Żadem tam telefon, życie czy zdrowie może uratować tylko karabin, strzelba lub pistolet.

Dziękuję za uwagę i jak zwykle proszę o rozpowszechnianie kolejnego odcinka z cyklu broń ratuje życie. Niczego podobnego w polskim internecie nie przeczytacie.