Wojskowa broń strzelecka (ilość, rodzaj, miejsce przechowywania) już wkrótce będzie w Polsce w pełni transparentna

W Sejmie trwają prace nad projektem ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym (druk sejmowy 3347). Autorem projektu ustawy jest Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Ustawa, jak wynika z uzasadnienia projektu, ma dostosować prawo polskie do obowiązujących przepisów w Unii Europejskiej, a w szczególności do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/51/WE z dnia 21 maja 2008 r. (Dz. Urz. UE L 179/5 z 08.07.2008, str. 5) która zmieniła dyrektywę 91/477/EWG, która została z kolei zmieniona w marcu 2017 r. dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2017/853 z dnia 17 maja 2017 r., (Dz. Urz. UE L 137 z 24.05.2017, str. 22).

Artykuł  2 ust. 2  dyrektywy w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni stanowi:

Niniejsza dyrektywa nie ma zastosowania do nabywania ani posiadania broni i amunicji, zgodnie z prawem krajowym, przez siły zbrojne, policję lub organy publiczne. Nie ma ona również zastosowania do transferów regulowanych dyrektywą Parlamentu Europejskiego i Rady 2009/43/WE 6.

Jednak zgodnie z uzasadnieniem projektu procedowanej w Sejmie ustawy zakres reglamentacji przyjęty w Polsce jest znacznie szerszy i obejmuje również broń i amunicję używaną przez wojsko, Policję i inne państwowe formacje uzbrojone. Ma to bardzo poważne konsekwencje dla bezpieczeństwa państwa.

W maju 2018 r. serwis PAP podał do publicznej wiadomości komunikat, który zacytowałem w całości we wpisie pt. MSWiA: zgodnie z unijną dyrektywą powstanie System Rejestracji Broni, a w nim taką oto informację:

 

Zgodnie z proponowanymi przepisami System Rejestracji Broni (SRB) będzie zawierał dane o broni palnej do użytku cywilnego znajdującej się w legalnym posiadaniu na terenie Polski. Upoważnione organy (m.in. Policja) będą miały stały dostęp do systemu – umożliwi to uzyskanie online danych o historii konkretnej sztuki broni, jej posiadaczu a także informacji m.in. o miejscu przechowywania broni, jej użyczeniu, pozbawieniu jej cech użytkowych, zniszczeniu, czy utracie. Dzięki temu właściwe organy będą mogły na bieżąco prowadzić działania kontrolne, aby zapewnić bezpieczeństwo obrotu bronią.

Ta informacja jest tylko częściowo prawdziwa, bo zataja bardzo istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa skutki zaprojektowanej przez MSWiA ustawy. Porównanie wiadomości podanej publicznie i akapitu z uzasadnienia ustawy dowodzi, że fałsz polega na tam, że do Systemu Rejestracji Broni (SRB) zostanie wpisana nie tylko broń do użytku cywilnego ale i broń wojskowa, policyjna i wszelkich innych państwowych formacji uzbrojonych.

Podmiot zajmujący się produkcją broni palnej strzeleckiej, także wojskowej broni palnej strzeleckiej, np. Fabryka Broni “Łucznik” – Radom będzie wprowadzała do Systemu Rejestracji Broni (SRB). Art. 47 ust. 4 projektu stanowi:

Strzelecka broń palna i odrębne istotne komponenty, wytworzone lub przyjęte do remontu, naprawy, przerobienia, oznakowania, pozbawienia cech użytkowych lub zniszczenia, podlegają ewidencjonowaniu w SRB na zasadach określonych w przepisach działu IV.

W Systemie Rejestracji Broni przetwarzane będą dane o każdej jednostce strzeleckiej broni palnej oraz o każdym istotnym komponencie, które znajdują się w posiadaniu przedsiębiorców w związku z ich wytworzeniem albo nabyciem, przyjęciem do naprawy, remontu, przerobienia, oznakowania, pozbawienia cech użytkowych, zniszczenia, na przechowanie lub w komis oraz które znajdują się w posiadaniu osób lub podmiotów uprawnionych na podstawie przepisów ustawy z dnia 21 maja 1999 r. o broni i amunicji. Fabryka broni wojskowej, produkowanej na potrzeby wojska będzie miała obowiązek ewidencjonować wojskową broń w opisany sposób.

Zgodnie z art. 121 projektowanej ustawy do Systemu Rejestracji Broni dostęp będą miały następujące organy: 1) przedsiębiorca, któremu została udzielona koncesja w zakresie wytwarzania lub obrotu strzelecką bronią palną; 2) Komendant Główny Policji; 3) komendanci wojewódzcy Policji; 4) Komendant Główny Żandarmerii Wojskowej i komendanci oddziałów Żandarmerii Wojskowej; 5) podmioty uprawnione do weryfikacji i poświadczenia, że strzelecka broń palna została pozbawiona cech użytkowych (np. Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji); 6) organ koncesyjny czyli MSWiA; 7) minister właściwy do spraw gospodarki; 8) Policja; 9) Żandarmeria Wojskowa; 10) Agencja Wywiadu; 11) Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego; 12) Służba Kontrwywiadu Wojskowego; 13) Służba Wywiadu Wojskowego; 14) Centralne Biuro Antykorupcyjne; 15) Straż Graniczna; 16) Służba Celno-Skarbowa; 17) Służba Ochrony Państwa.

Co prawda teoretycznie każdy użytkownik będzie miał dostęp tylko w zakresie dla niego przewidzianym, ale w praktyce oznacza to bardzo łatwe zadanie dla zawodowych hakerów oraz służb innych państw. Dopóki bowiem system taki zawiera tylko informacje dotyczące osób cywilnych i ich prywatnej broni strzeleckiej, może stanowić niebezpieczeństwo wycieku danych ważnych dla obywateli. To źle, ale z punktu widzenia interesów państwa nie jest to specjalnie groźne, (chociaż rozumiem, że można mieć odmienne zdanie). Zupełnie inna sytuacja występuje wówczas, gdy system taki obejmuje broń wojska i organów państwa. Tu infiltracja systemu i pozyskanie niezwykle wrażliwych danych mających kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa państwa jest tylko kwestią czasu – i to bardzo krótkiego czasu. Na podstawie informacji o liczbie, rodzaju i miejscu przechowywania broni można bowiem bardzo dokładnie odtworzyć mapę dyslokacji jednostek, określić ich stan osobowy i stan gotowości bojowej, itp., itd. Nie wspominając o tym, że system taki zapewne sam stanie się obiektem ataku i charakterze destrukcyjno-sabotażowym.

W konsekwencji projektowanych przepisów tysiące urzędników przeróżnych szczebli w drabinie urzędniczej będzie miało pełną informację o tym gdzie i jaka broń wojskowa się znajduje. Uzbrojenie wojska w broń strzelecką stanie się w pełni transparentne, na podstawie przepisów projektowanego prawa.

Gorliwość połączona z niekompetencją urzędników pana ministra Brudzińskiego sprawi moim zdaniem, że bezpieczeństwo państwa zostanie poważnie zagrożone. Obce wywiady zainteresowane wiedzą o tym gdzie, ile i jaka broń strzelecka znajduje się w posiadaniu wojska, będą wiedział jak zdobyć cenne informacje, mając możliwość skorumpowania nieliczonej ilości urzędników czy zhakowania systemu.

Brawo panie ministrze Joachimie Brudziński. Transparentność jest mocną stroną pańskiego ministerstwa, niestety nie w dziedzinie, która powinna być transparentna. Z prostą informacją publiczną jest w pana ministerstwie poważny problem, ale z informacjami, które powinny być największymi tajemnicami państwa obce służby nie powinny mieć większego problemu.

Zasadnicza przyczyna powyższego problemu to niekompetencja urzędników. Urzędnicy z MSWiA po prostu nie wiedzą jak rozwiązać problem przepisów o wytwarzaniu broni. Nieco przemodelowali starą ustawę z 2001 r. i udają, że jest nowa. Jest to nowa ustawa, ale znacznie bardziej niebezpieczna dla bezpieczeństwa Polski. W ustawie z 2001 r. nie było Sytemu Rejestracji Broni, podobny system istnieje w oparciu o ustawę o broni i amunicji. To powoduje, że produkowana broń wojskowa nie trafiała do ewidencji cywilnej i nie ma zagrożeń o jakich powyżej.

W całym cywilizowanym świecie jest tak, że wytwarzanie broni wojskowej (uzbrojenia) rządzi się innymi przepisami niż wytwarzanie broni do użytku cywilnego. W Polsce jedna ustawa reguluje te dwie kwestie. Tak ktoś wymyślił w 2001 roku i ten błąd jest powielany, generując coraz poważniejsze kłopoty.  Takie same przepisy regulują wytwarzanie broni dla wojska i dla cywili, ze skutkami jakie opisałem powyżej.

Tak być nie powinno, to niezwykle groźne dla bezpieczeństwa militarnego państwa, co niewątpliwie dowiodłem. Jednak urzędnicy z MSWiA nie wiedzą jak takie przepisy napisać. Nie wiedzą, więc wtłoczyli strzelecką broń wojskową do cywilnego Systemu Rejestracji Broni i katastrofa zbliża się wielkimi krokami.

Kolejny powód to nadgorliwość niekompetentnych urzędników, czyli regulowanie więcej i surowiej niż Unia Europejska im każe. Skoro dyrektywa unijna w drugim artykule mówi, że nie ma ona zastosowania do uzbrojenia wojskowego, to pytam po co ktoś wpadł na pomysł aby do wojskowej broni strzeleckiej jednak dyrektywę stosować i ewidencjonować ją w systemie właściwym dla broni cywilnej? Odpowiedź na to pytanie w akapicie powyżej o niekompetencji urzędników.

Temu realnemu i zbliżającemu się wielkimi krokami zagrożeniu bezpieczeństwa militarnego państwa trzeba zapobiec. Projektowana ustawa o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym (druk sejmowy 3347) powinna zostać wyrzucona do śmietnika. Trzeba napisać osobną ustawą o uzbrojeniu wojskowym, zaś ustawa o broni i amunicji powinna być uzupełniona o przepisy regulujące wydawanie koncesji na wytwarzanie tego rodzaju broni. Nie wiecie jak to zrobić, dajcie znać środowisko strzeleckie wam podpowie.

 

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trubun.org.pl, moje możliwości są miarą waszego wsparcia. Bez pieniędzy trudno jest rozwijać projekt fundacji. Dzisiaj ogranicza się do tego bloga, a to moim zdaniem wciąż zbyt mało.