Z cyklu broń ratuje życie: izraelscy policjanci, używając broni palnej, obronili się przed Palestyńczykami atakującymi ich nożami

W Izraelu znowu fala palestyńskiego terroru. Mordercy znowu używają noży. Ósmego sierpnia tego roku Izraelski żołnierz został zasztyletowany na Zachodnim Brzegu Jordanu. Izraelskie wojsko twierdzi, że został on zabity przez palestyńskiego napastnika. Żołnierz był nieuzbrojony, był studentem seminarium łączącego studia judaistyczne ze służbą w wojsku.

 Tamten Izraelczyk był bezbronny, ale nie zawsze tak jest. Oto sfilmowany atak dwóch palestyńskich nastoletnich bandziorów, którzy zaatakowali uzbrojonych policjantów. Obrona z użyciem broni palnej przed napastnikiem z nożem wygląda tak:

Wszystkich ekspertów proszę o nie p…nie bzdur, że na atak bandziora z nożem broń palna nie jest przydatna. Okazuje się, że im więcej broni tym efekt obrony jest lepszy.

Mniej mnie w tej sprawie interesuje palestyński terroryzm, to dla mnie jest oczywiste. Mnie w tej sprawie interesuje i na to zwracam uwagę, techniczny aspekt użycia pistoletu do obrony przed atakiem nożownika. Nożownik nawet fizycznie słabszy, w tej sprawie to oczywiste dwaj palestyńscy mordercy mieli po 14 lat, może zagrozić życiu bezbronnego człowieka. No przecież gdyby nie pistolety w rękach Izraelczyków atak byłby o wiele skuteczniejszy.

Ostania rzecz, którą do znudzenia podkreślam to czas na podjęcie obrony. Cały filmik ma 14 sekund. Obrona trwała kilka sekund. Tyle czasu ma  zaatakowany człowiek aby podjąć obronę. Nie ma czasu wezwania pomocy, nie ma czasu oczekiwania na przyjazd policji. Człowiek bezbronny nie ma szans, człowiek uzbrojony może się obronić.