Restrykcyjne przepisy nie powstrzymały morderstwa z wykorzystaniem broni palnej

2019-09-02 18:41 (PAP) Wielkopolskie/ Zatrzymano mężczyznę ws. śmiertelnego postrzelenia właściciela fermy w Zadowicach

Zatrzymano 53-letniego mężczyznę, poszukiwanego przez policję, w związku ze śmiertelnym postrzeleniem 34-letniego właściciela fermy w wielkopolskich Zadowicach – poinformował w poniedziałek PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.

Jak powiedziała PAP rzecznik prasowy kaliskiej policji Anna Jaworska-Wojnicz, 53-latek został zatrzymany przez policjantów wydziału kryminalnego ok. godz. 18 w jednej z kamienic w rejonie ulic Częstochowskiej i Parkowej w Kaliszu.

Mężczyznę poszukiwano w poniedziałek w związku z zastrzeleniem 53-letniego właściciela fermy w wielkopolskich Zadowicach w gminie Godziesze Wielkie.

Do zdarzenia miało dojść około godz. 9 w jednym z kurników na terenie jego fermy.

34-letni właściciel fermy został postrzelony w głowę. W związku ze sprawą policja rozpoczęła poszukiwania 53-letniego pracownika.

“Możemy potwierdzić, że doszło do zdarzenia z użyciem broni palnej, w wyniku czego zmarł mężczyzna” – powiedział prokurator Maciej Meler.

Na stronie internetowej kaliskiej komendy policji opublikowano dane i wizerunek poszukiwanego 53-letniego mężczyzny. Jednym ze znaków rozpoznawczych był tatuaż na twarzy z napisem “Kocham cię Beatko”.

W poszukiwaniach mężczyzny zaangażowany był policyjny śmigłowiec z Wrocławia oraz funkcjonariusze policji z województwa wielkopolskiego.

“Czynności w tej sprawie prokurator będzie kontynuował we wtorek” – powiedziała rzecznik policji.

Wiadomo, że 34-latek kilka miesięcy temu zakupił fermę w Zadowicach, do której przeprowadził się z rodziną. W jednym z budynków gospodarczych zamieszkał 53-letni pracownik.(PAP)

Klęska przepisów i regulacji dotyczących zakazu zabijania, zakazu posiadania broni. Pomimo istnienia zakazu zabijania ludzi i zakazu posiadania broni bez wymaganego pozwolenia, pan przestępca zabił strzelając z broni.

Ludzie bezrefleksyjni na skutek tego przestępstwa gotowi są szerzyć hasła, że trzeba jeszcze bardziej zakazać posiadania broni. To rzeczywiście byłoby możliwe, ale czy można jeszcze bardziej zakazać zabijania, skoro zakaz jest już konsekwentnie ustanowiony? Zabił i nie pomogły zakazy. Użył broni palnej chociaż na jej posiadanie nie dostał pozwolenia.

W oparciu o tą sprawę można postawić tezę, że gdyby był szerszy dostęp do broni, to być może zastrzelony człowiek miałby pistolet, co na pana przestępcę zadziałałoby odstraszająco. Nie, to wołanie na puszczy, przecież obowiązuje publicznie niczym nieuzasadnione przekonanie, że im surowsze zakazy posiadania broni tym bezpieczniej dla ofiary. Jak widzicie w tej sprawie to nieuzasadnione przekonanie okazało się zgubne dla ofiary.

 

 

2019-09-04 13:48 (PAP) Wielkopolskie/ Zarzuty dla podejrzanego o zastrzelenie mężczyzny w Zadowicach

Sprawca zastrzelenia właściciela fermy w wielkopolskich Zadowicach usłyszał dwa zarzuty – zabójstwa swojego pracodawcy – 34-letniego mężczyzny i usiłowania zabójstwa jego żony – poinformował w środę PAP rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler.

53-letni Krzysztof K., po trwającym trzy godziny przesłuchaniu, usłyszał zarzuty w środę w Prokuraturze Rejonowej w Kaliszu.

“Mężczyzna działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego i osiągnięcia korzyści majątkowej najpierw groził użyciem pistoletu i przemocą zabrał łańcuch z zawieszką o wartości 15 tys. zł. Następnie oddał dwa strzały w głowę pokrzywdzonego 34-latka, co skutkowało śmiercią” – powiedział prokurator Maciej Meler.

Drugi zarzut dotyczy usiłowania zabójstwa żony 34-latka. Jak powiedział rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp., zatrzymany Krzysztof K. zażądał od swojej ofiary pieniędzy, a następnie chciał strzelić do kobiety, ale broń się zacięła.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w jednym z kurników na fermie w Zadowicach w gminie Godziesze Wielkie. 34-letni właściciel fermy został postrzelony w głowę. Zginął na miejscu. Jego 53-letni pracownik uciekł z miejsca zdarzenia, porzucając broń.

Policjanci zaczęli poszukiwania podejrzewanego o zbrodnię 53-latka. W akcję zaangażowany był policyjny śmigłowiec z Wrocławia.

Na stronie internetowej kaliskiej komendy policji opublikowano dane i wizerunek poszukiwanego. Jednym ze znaków rozpoznawczych był wytatuowany na jego twarzy napis “Kocham cię Beatko”.

Krzysztofa K. zatrzymano ok. godz. 18 w pustostanie przy ulicy Parkowej w Kaliszu.

Pokrzywdzony 34-latek kilka miesięcy temu kupił fermę w Zadowicach, do której przeprowadził się z rodziną. Zamieszkał z żoną, teściową i dwójką dzieci. Najmłodsze z nich urodziło się dwa miesiące temu.

W jednym z budynków gospodarczych zamieszkał 53-letni pracownik. Właściciel fermy i jego pracownik znali się wcześniej, obaj pochodzili z Wałcza w województwie zachodniopomorskim.

53-latek miał wcześniej konflikty z prawem. “Sprawca był wielokrotnie karany za rozbój z użyciem przemocy. Ustalono też, że mężczyzna dopuścił się czynów w warunkach recydywy, czyli po odbyciu kary co najmniej 6 miesięcy więzienia” – mówił Maciej Meler.

Ze wstępnych informacji wynika, że podejrzany złożył wyjaśnienia w kaliskiej prokuraturze, “ale kwestionuje zarzuty w zakresie okoliczność zaboru mienia i usiłowania zabójstwa kobiety” – powiedział Meler.

Zdaniem prokuratury “stan faktyczny w tej sprawie nie budzi wątpliwości, ponieważ łańcuch miał przy sobie w chwili zatrzymania przez policję” – poinformował Maciej Meler.

Podejrzanemu grozi od 12 lat więzienia do dożywocia.(PAP)