Cały świat się z nas śmieje – traktowanie alarmowych zabawek jak broni jest zwyczajnym szaleństwem
- Autor: Andrzej Turczyn
- 24 lutego 2020
- Brak komentarzy
2020-02-24 16:32 (PAP) Kraków/ Na lotnisku zatrzymano mężczyznę z 13 pistoletami
Na lotnisku w Krakowie-Balicach zatrzymany został mężczyzna, w którego bagażu podręcznym znaleziono 13 sztuk pistoletów alarmowych, kaliber 9 mm wraz z magazynkami – poinformowała straż graniczna. Mężczyzna został ukarany grzywną w wysokości ponad czterech tys. zł.
Straż graniczna poinformowała w poniedziałek, że mężczyzna, w bagażu którego w ub. piątek na lotnisku znaleziono broń, jest obywatelem Izraela. Na terytorium Węgier, za tysiąc dolarów amerykańskich miał on zakupić broń dla siebie i swoich przyjaciół. Następnie autobusem przyjechał do Krakowa, skąd planował odlecieć do Tel Awiwu.
Według przekazanych informacji, w trakcie prowadzonych czynności Izraelczyk zaznaczył, że “nie był świadomy konieczności posiadania zezwolenia na taki rodzaj broni”. Jak podały służby, mężczyzna popełnił jednak przestępstwo, które zagrożone jest karą pozbawienia wolności od pół roku do ośmiu lat.
Ostatecznie wymierzona została mu kara grzywny w wysokości 4,2 tys. zł, przepadek zakupionej broni oraz pokrycie kosztów postępowania.(PAP)
Na całym świecie broń to urządzenie zdolne do rażenia celów na odległość przy użyciu pocisku wyrzucanego z lufy siłą spalanych gazów prochowych. Na całym świecie istnieje też coś takiego jak imitacje broni, czyli różnego rodzaju zabawki, które dają efekt dźwiękowy i wizualny ale nie są zdolne do czynienia krzywdy. Nikt o zdrowych zmysłach nie traktuje tego rodzaju przedmiotów na równi bronią palną. Różnica jest przecież zasadnicza, jedne nadają się do zabawy w robienie huku, drugie mogą być w rękach nieodpowiedzialnych ludzi niebezpieczne.
W Polsce przy użyciu prawa, instytucji państwa, trwa jakieś niewyobrażalne w cywilizowanym świecie szaleństwo zrównywania broni zabawkowej, popularnych alarmowców, z bronią palną. Do tego zrównuje się skutki prawne posiadania zabawek z bronią palną. Powyżej przykład przykry dla obywatela Izraela. Wstyd mi normalnie mi wstyd przed tym Żydem, że spotkało go to o czym czytamy powyżej.
Mam wrażenie, że cały świat z nas się śmieje, że pukają się w głowy ludzie normalni z politowaniem. Myślę sobie, że jesteśmy w ich oczach jakimś żałosnym państwem, w którym odpowiedzialność karną stosuje się wobec ludzi za to, że posiadają pistolety strzelania na wiwat. Moim zdaniem ten Bogu ducha winny obywatel Izraela tak sobie pomyślał.
Tak ja bym sobie o pomyślał o tym państwie. Przyleciał człowiek z normalnego świata i trafił to państwa pełnego obłąkańczych regulacji, których ustanowienie tylko jakiś upiorny szaleniec mógł wymyślić. Czy ktoś normalny może wpaść na pomysł zrównywania w regulacjach karnych broni do robienia huku z bronią palną? Moim zdaniem nie można wpaść na taki pomysł będąc człowiekiem rozumnym.
No został Żyd ukarany, stało się zadość durnym przepisom, dzielnie funkcjonariusze zastosowali prawo – tylko co z tego? Skompromitowaliśmy się przed całym światem i ogłaszamy to publicznie. Brawo! Cały świat z nas się śmieje, z tych wszystkich zatroskanych o bezpieczeństwo ścigających za posiadanie zabawkowych straszaków.
Na miejscu tego Żyda postanowiłbym solennie, że więcej moja noga nie stanie w tym barbarzyńskim miejscu i każdego będę przestrzegał przed przyjazdem do tego opuszczonego przez Boga i rozum państwa. Nie da się wytłumaczyć socjalistycznym posłom, że trzeba zmienić przepisy i zrobić to co jest wszędzie, czyli zlikwidować pozwolenia na broń alarmową i gazową. Nie dociera, nic do nich nie dociera.