Z cyklu broń ratuje życie: napadnięta kobieta zamiast pieniędzy posłała z pistoletu w kierunku napastnika ołów

USA. Chicago, kilkanaście godzin temu.

Przed swoim domem stała kobieta. Podszedł do niej mężczyzna z bronią w ręku i zażądał pieniędzy.

33-letnia kobieta zamiast oddać przestępcy pieniądze, co zapewne radziłaby jej polska policja, odmówiła stanowczo i posłała w jego kierunku w miejsce złota ołowiany pocisk.

Pan przestępca oczywiście zaczął uciekać bardzo szybko strzelając w kierunku kobiety.

Ostatecznie pan przestępca uciekł, nikomu nic się nie stało.

Jeszcze jedna istotna informacja, pani miała pozwolenie na ukryte noszenie broni w celu obrony własnej.

(źródło fox32chicago.com)

Takie rzeczy to tylko w Ameryce. W Polsce wystarczyłby telefon na policję, a do czasu ich przyjazdu trzeba oddać, dla własnego bezpieczeństwa, co czego złodziej żąda. Po co komu broń jak w celu obrony własnej wystarczające jest spełnienie żądań przestępcy? Przecież to oczywiste – przestępca domaga się pieniędzy oddajesz, jesteś bezpieczny.

Tylko tacy jak Trybun wichrzyciele domagają się broni dla zwykłych ludzi, i to na wszelki wypadek, gdyby jednak ktoś nie chciał złodziejowi oddawać co on sobie życzy. Tak, tak wichrzyciele, bo chyba jest oczywiste, że dla zachowania bezpieczeństwa ofiar lepiej oddawać bandziorom co się ma. Policja bandziora złapie, przecież wykrywalność przestępstw w Polska jest ho ho, taka wysoka.

Nie idźmy drogą Ameryki tam kule lecą w stronę złodziei. Jeszcze taka kula kogo trafi… lepiej nie ryzykować.