W Europie, na granicy turecko-greckiej, rozpoczyna się kolejny kryzys imigracyjny

2020-03-01 18:19 (Reuters, AFP, AP, media/PAP) Grecja/ Zamieszki na granicy z Turcją; policja użyła gazu wobec migrantów

Grecka policja w niedzielę użyła gazu łzawiącego wobec kilkuset migrantów z Turcji, którzy próbowali sforsować granicę grecko-turecką na przejściu w Kastanie i rzucali w funkcjonariuszy kamieniami – podały media. Starcia w tym regionie trwają już drugi dzień.

Według źródeł rządowych w ciągu ostatniej doby greckie służby zablokowały na granicy z Turcją ok. 10 tys. nielegalnych migrantów, głównie Syryjczyków. Niektórzy z nich próbowali przedostać się z Turcji do Grecji, tj. na terytorium Unii Europejskiej, przez płyciznę na niektórych odcinkach granicznej rzeki Ewros – podaje Reuters.

Liczba migrantów, którzy ruszyli ku lądowej granicy Turcji z Grecją, rośnie lawinowo, odkąd Turcja ogłosiła, że nie będzie powstrzymywać ich od prób przedostania się do Europy.

W sobotę władze greckie podawały, że zgromadzony na granicy w Ewros tłum złożony z ok. 3 tys. osób atakował funkcjonariuszy kamieniami i fragmentami zdewastowanego metalowego ogrodzenia. Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM) zakwestionowała te szacunki podając, że na granicy zgromadziło się wówczas ok. 13 tys. uchodźców.

Migranci próbują dostać się do Grecji zarówno drogą lądową, jak i morską. W sobotę “podjęto 9,6 tys. prób przekroczenia naszych granic i wszystkie te próby udaremniliśmy” – poinformował dla stacji Skai TV wiceminister obrony Grecji Alkiwiadis Stefanis.

W związku z perspektywą nowego kryzysu migracyjnego premier rządu Grecji Kyriakos Micotakis zwołał na niedzielę posiedzenie Narodowej Rady Bezpieczeństwa, poświęcone analizie sytuacji na granicach i wyznaczeniu strategii postępowania.

Władze podjęły decyzję o podniesieniu ochrony granic do najwyższego poziomu, wzmocniono posterunki graniczne. Na polecenie rządu operatorzy telefonii komórkowej w regionie Ewros przy granicy z Turcją wysyłają krótkie SMS-y na telefonu migrantów, zawierające ostrzeżenie w języku arabskim przed próbą nielegalnego przekroczenia granicy.

Według naocznych świadków próbę sforsowania granicy podejmują grupy złożone z ok. 30 ludzi. W jednej z takich grup była młoda Afganka z niemowlęciem urodzonym przed kilkoma dniami – pisze korespondent Reutera.

Cytowany przez tę agencję przedstawiciel greckiej policji przekazał, że w niedzielę co najmniej siedem łodzi z ponad 300 migrantami na pokładzie dopłynęło do wyspy Lesbos, a kolejnych 150 – na Samos.

W nocy z czwartku na piątek Turcja ogłosiła, że nie będzie zatrzymywać na swym terytorium uchodźców z Syrii, którzy podejmą próbę, by drogą morską lub lądową dostać się do Europy. Ankara oświadczyła też, że oczekuje od społeczności międzynarodowej wzięcia pełnej odpowiedzialności za sytuację w prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii, gdzie trwa ofensywa armii syryjskiej przeciwko rebeliantom.

Turcja podjęła tę decyzję, gdy w Idlibie w czwartek w nalotach syryjskich sił rządowych zginęło 33 tureckich żołnierzy.

Również w czwartek Unia Europejska objęła dwie osoby sankcjami w związku z tureckimi wierceniami wokół Cypru. Restrykcje to zakaz podróżowania do UE i zamrożenie aktywów, a także odcięcie od finansowania od podmiotów z “27”.

Kryzys migracyjny w latach 2015-2016 pociągnął za sobą zmasowany napływ migrantów z Bliskiego Wschodu do Europy. Reuters przypomina, że w obozach dla uchodźców na wyspach na Morzu Egejskim przebywa ok. 40 tys. migrantów pochodzących jeszcze z tamtej fali migracji. (PAP)

2020-02-28 01:14 (Reuters/PAP) Turcja zagroziła, że będzie przepuszczać uchodźców z Syrii do Europy (opis)

Ankara nie będzie zatrzymywać na swym terytorium uchodźców z Syrii, którzy podejmą próbę, by drogą morską lub lądową dostać się do Europy – podały źródła w tureckich władzach. Decyzja w tej sprawie już zapadła – zaznaczył rozmówca agencji Reutera.

W oświadczeniu rzecznika prezydenta Turcji, jakie opublikowano w piątek, zaznaczono z kolei, że Turcja oczekuje od społeczności międzynarodowej wzięcia pełnej odpowiedzialności za sytuację w Idlibie, gdzie trwa zmasowana ofensywa armii syryjskiej przeciwko rebeliantom.

Swą własną interwencję wojskową prowadzi w Idlibie także Turcja. W czwartek samoloty syryjskie wspomagane przez Rosjan ostrzelały oddziały tureckie zaangażowane w tamtej części Syrii. Zginęło 29 żołnierzy tureckich.

“Turecka artyleria od kilku godzin prowadzi ostrzał celów w Idlibie, o których wiadomo, że są związane z reżymem Baszara el-Asada – oświadczył w nocy z czwartku na piątek dyrektor ds. komunikacji społecznej w tureckim ministerstwie obrony Fahrettin Altun.

Ocenia się, że ok. miliona osób opuściło swe domy w muhafazie Idlibu i prawdopodobnie podejmie starania o azyl w innych krajach.

Turcja nie będzie zatrzymywać na swym terytorium uchodźców z Syrii – powiedział w rozmowie z agencją Reutera wysoko postawiony urzędnik w Ankarze. Decyzja w tej sprawie już zapadła, a turecka straż graniczna, jednostki straży przybrzeżnej, a także policja otrzymały już instrukcję, by nie czynić żadnych przeszkód w przemieszczaniu się uchodźców z syryjskiej prowincji Idlib do Europy.

Wśród uciekinierów, którzy podejmą próbę dostania się do Europy, mogą być b. bojownicy i sympatycy Państwa Islamskiego – ostrzegają eksperci.

Zgodnie z ustaleniami umowy Unii Europejskiej z Turcją zawartej w 2016 r., kraj ten zobowiązał się do umieszczania w ośrodkach przejściowych osób, które złożyły wnioski o azyl w krajach UE do czasu ich rozpatrzenia. (PAP)

Wiosna się zaczyna, no i zaczyna się kolejny szturm islamskich imigrantów na Europę. Mam nadzieję, że tym razem Grecy zamiast słuchać pani Merkel i wpuszczać nielegalnych imigrantów, użyją armii do obrony własnych granic. Narodowa armia właśnie temu ma służyć, aby bronić granic w razie szturmu przez tych, którzy chcą wedrzeć się do tego czy innego kraju.

Już dzisiaj wiemy z całą pewnością, że ta imigracja to jest metoda podboju Europy. Podbój to wojna. W tej wojnie należy do obrony granic używać armii, nie w celu przepychania się z przybyszami, a w celu używania broni w obronie granicy przed szturmującymi ją przybyszami. Oni nie mają dobrych zamiarów, oni nie idą tu w pokoju. To jak chcą się dostać do Europy wskazuje jednoznacznie ich złowrogie dla całej Europy zamiary.

Będzie się działo w Europie ze szczególną mogą tej wiosny. Nie dość, że #koronawirus, to jeszcze ten atak. Mówią, że nieszczęścia chodzą parami. Coś mi się zdaje, że taka para właśnie się nam objawiła. 

2020-03-02 17:48 (PAP) Frontex podejmie interwencję na granicach Grecji

Europejska Agencja Straży Granicznej i Przybrzeżnej (Frontex) zapowiedziała w poniedziałek rozpoczęcie szybkiej interwencji, by pomóc Grecji w radzeniu sobie z dużą liczbą migrantów na jej granicach zewnętrznych.

Grecki rząd oficjalnie zwrócił się do unijnej agencji w niedzielę w nocy w sprawie wsparcie go na granicach na Morzu Egejskim. Szybkie interwencje mają na celu niezwłoczne udzielenie pomocy państwu UE, której granica znajduje się pod wyjątkową presją w związku z dużą liczbą obywateli państw trzecich próbujących nielegalnie wjechać na jego terytorium.

W takiej sytuacji jest teraz Grecja, przez którą chcą przejść głównie syryjscy uchodźcy. Ateny oskarżają Turcję o celowe wypychanie ich do Europy.

“Biorąc pod uwagę szybko rozwijającą się sytuację na zewnętrznych granicach Grecji z Turcją, podjąłem decyzję o zgodzie na szybką interwencję graniczną, o którą wnioskuje Grecja. Częścią mandatu Frontexu jest udzielanie pomocy państwu członkowskiemu, które znalazło się w wyjątkowej sytuacji” – podkreślił cytowany w komunikacie dyrektor wykonawczy Frontexu Fabrice Leggeri.

Na razie Frontex nie ma swoich funkcjonariuszy stałego korpusu Europejskiej Straży Granicznej i Przybrzeżnej. Pierwszych 700 ma być dostępnych w przyszłym roku, dlatego agencja ta musi polegać na personelu udostępnionym przez państwa członkowskie.

Frontex zwiększył jednak zdolności nadzoru greckich granic i przenosi oficerów z innych operacji w celu zapewnienia natychmiastowej pomocy. Po uzgodnieniu z Grecją planu operacyjnego szybkiej interwencji Frontex zwróci się do innych państw UE i krajów stowarzyszonych z Schengen o natychmiastowe zapewnienie strażników granicznych i innego personelu z rezerwy szybkiego reagowania.

Państwa członkowskie będą miały pięć dni na wydelegowanie funkcjonariuszy oraz 10 dni na przekazanie sprzętu.

2020-03-04 14:38 (PAP/Reuters, AP, AFP, media) Grecja/ Kolejny dzień starć na granicy z Turcją, Ateny dementują doniesienia o zabitym

Greckie siły bezpieczeństwa użyły w środę gazu łzawiącego i granatów hukowych wobec migrantów próbujących przekroczyć granicę turecko-grecką koło miejscowości Kastanies – podaje AP. Władze Turcji mówią o jednym zabitym, strona grecka dementuje te doniesienia.

Reuters informuje, że aby odeprzeć napierający na granicę tłum, Grecy użyli również armatek wodnych oraz oddali w powietrze strzały ostrzegawcze. Cytowany przez tę agencję świadek widział puszkę gazu łzawiącego przerzucaną ponad ogrodzeniem granicznym od strony tureckiej w kierunku greckiej policji, ale nie było jasne, kto ją rzucił.

Według źródeł w tureckich służbach bezpieczeństwa i władzach lokalnych w mieście Edirne po stronie tureckiej, jeden z migrantów zmarł w szpitalu na skutek rany postrzałowej klatki piersiowej, a pięciu innych jest rannych. Poszkodowani mieli zostać ostrzelani na granicy przez siły greckie.

Rzecznik prasowy greckiego rządu Stelios Pecas zdementował w środę doniesienia o zabitym i rannych pośród migrantów. “Turcja rozpowszechnia wymierzone w Grecję fałszywe informacje” – powiedział. Pecas dodał, że migranci atakują greckie siły bezpieczeństwa gazem łzawiącym pozostających na wyposażeniu tureckiego wojska.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan w środę na spotkaniu ze swoją partią AKP oskarżył kraje UE o “deptanie” praw człowieka, a Grecję o “wykorzystywanie wszelkich środków, aby uniemożliwić migrantom dostanie się na greckie terytorium”, pośród których wymienił “zatapianie (łodzi migrantów – PAP) i strzelanie ostrą amunicją” – donosi AFP.

Od kiedy w czwartek wieczorem Turcja ogłosiła, że nie będzie zatrzymywać na swym terytorium uchodźców z Syrii próbujących drogą morską lub lądową dostać się do Europy, tysiące ludzi forsują granicę lądową między Turcją a Grecją. Kolejne setki migrantów próbują przedostać się na greckie wyspy na Morzu Egejskim.

Na grecko-tureckiej granicy lądowej dochodzi od piątku do starć między migrantami a greckimi siłami bezpieczeństwa, które zostały wzmocnione i reagują na wszelkie próby nielegalnego przedostania się do kraju – relacjonują agencje.

Premier Grecji Kyriakos Micotakis przestrzegł migrantów przed próbami nielegalnego przekraczania granicy. “Granice Grecji to zewnętrzne granice UE, będziemy je chronić” – napisał w niedzielę na Twitterze. Zapowiedział, że przez miesiąc nie będą przyjmowane wnioski o azyl, a osoby, które nielegalnie dostały się do kraju, będą odsyłane z powrotem.

W środę rano greckie służby poinformowały, że od soboty do środy powstrzymały blisko 28 tys. osób próbujących nielegalnie przekroczyć granicę od strony Turcji i aresztowały 220 osób, którym się to udało; około 15 tys. migrantów przebywa po tureckiej stronie pasa granicznego.

We wtorek Grecję odwiedził przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, aby wyrazić solidarność z tym krajem w obliczu narastającego kryzysu na granicy. „Ci, którzy chcą przetestować jedność Europy, będą rozczarowani. Będziemy stanowczy i nasza jedność zwycięży” – powiedziała szefowa KE na przejściu granicznym w Kastanies. Podkreśliła, że granica grecka jest również zewnętrzną granicą UE.(PAP)