Premier Węgier: trzeba powstrzymać migrantów na Bałkanach

2020-03-04 14:42 (PAP) Premier Węgier: trzeba powstrzymać migrantów na Bałkanach

130 tysięcy migrantów już przekroczyło granicę turecko-grecką i trzeba ich zatrzymać jak najdalej na południe – oświadczył w środę premier Węgier Viktor Orban na konferencji prasowej po nadzwyczajnym spotkaniu Grupy Wyszehradzkiej (V4) w Pradze.

„Nie wystarczy ochronić granicę grecko-turecką” – oświadczył Orban. Podkreślił, że nawet jeśli powiodą się wysiłki Grecji, by zatrzymać migrantów, nie wolno zapominać o tych 130 tys., którzy już są na północ od tej granicy i chcą się dostać dalej w głąb terytorium Unii Europejskiej. Ponieważ już się tam znajdują, trzeba ich zatrzymać na granicach dalszych krajów – ocenił.

Dlatego – wskazał Orban – nie można zapominać o pomocy dla Macedonii Północnej i Serbii, gdyż migranci powinni zostać zatrzymani jak najdalej na południe. Jeśli to się nie uda, to podobnie jak w 2015 r. „ostatnią deską ratunku będą Węgry”, które zatrzymają ich na granicy z Serbią – zapewnił, cytowany przez agencję MTI.

Dodał, że radzi wszystkim krajom, by zrobiły to, co Węgry w 2015 r. Podkreślił, że węgierskie podejście do nielegalnej imigracji już się upowszechniło, ale jeśli nie zostaną podjęte zdecydowane działania, powstanie poważny problem.

W 2015 r. Węgry były głównym krajem tranzytowym dla uchodźców i migrantów usiłujących dotrzeć do Europy Zachodniej. Do czasu wzniesienia przez władze węgierskie ogrodzenia na granicach z Serbią i Chorwacją w 2015 roku do kraju przedostało się w drodze do bogatszych państw UE prawie 400 tys. migrantów.

Wiosną 2017 roku zaostrzono na Węgrzech przepisy, na mocy których osoby ubiegające się o azyl muszą w razie stanu kryzysowego czekać na rozpatrzenie wniosku w strefach tranzytowych na granicy. Jednocześnie umożliwiono zatrzymywanie cudzoziemców przebywających nielegalnie na Węgrzech na całym terytorium kraju i odprowadzanie ich na granicę. Stan kryzysowy spowodowany masowym napływem migrantów nadal na Węgrzech obowiązuje.

Nie chcecie aby wstawiał depeszę PAP o to co gadał tow. Morawiecki po spotkaniu V4. Tow. premier zbijał kapitał na tym na czym aktualnie da się żerować, a tym czym jest #koronawirus. No więc tow. premier opowiadał jak to cudowną ustawę uchwalono w Polsce, jak to teraz na koronowirusa przygotowane są procedury. Koronawirus, koronawirus już zwycięstwo pod przywództwem tow. premiera widać na horyzoncie.

Imigranci od Polski daleko, to i tow. premiera ta sprawa specjalnie nie obchodzi. Skoro nie mówi to nie obchodzi. Jest taka reguła biblijna, że z obfitości serca mówią usta.

Zacznie to nas obchodzić, gdy ten milion imigrantów, co szturmuje Europę wedrze się na dobre i rozleje po całej Europie. To będzie nasz problem, nasz lokalny polski problem, a rząd… rząd się sam wyżywi i obroni.

Już pisałem, że Polska powinna wspomóc Grecję, ale nie tylko. Powinniśmy wesprzeć każde europejskie państwo w siłowym odparciu siłowego szturmu imigrantów na Europę. Inaczej się nie da, po prostu się nie da. Tu nie procedury są potrzebne, a siły zbrojne.