Upadek “króla filozofów” i atak na wolność z użyciem chińskiej zarazy

Być może słyszeliście o profesorze Neilu Fergusonie. Jest on ekspertem w Wielkiej Brytanii, który przewidział, że COVID-19 zainfekuje i zabije wszystkich oraz którego fatalistyczne scenariusze doprowadziły bezpośrednio do wprowadzenia lockdownu w jego własnym kraju. Teorie te  przyczyniły się również do tego, że liberalno-progresywni gubernatorowie i ich krzykliwi  rodacy-technokraci  otrzymali narzędzia do wbicia noża w plecy zwolennikom wolności w Stanach Zjednoczonych. Okazuje się jednak, że sam profesor Ferguson zdecydował, że nie obowiązują go obostrzenia, których żądał dla wszystkich innych. Według The Telegraph, Ferguson stwierdził, że mimo izolacji panującej w Londynie może go odwiedzić w jego własnym domu kobieta (telegraph.co.uk).

Według The Telegraph, “Ujawnienie ‘nielegalnych’ kontaktów podniesie poziom zirytowania milionów par żyjących w tej chwili w izolacji, bo rząd zakazał im się spotykać podczas, trwającej już siódmy tydzień, blokady”. Gazeta donosi, że zamężna dziewczyna Fergusona “podróżowała przez Londyn z domu na południu, by spędzić czas z tym znanym naukowcem który dorobił się już pseudonimu ‘Professor Lockdown'”.

“Głęboko żałuję, że moje zachowanie mogło podważyć wyraźne przesłanie dotyczące ciągłej potrzeby stosowania dystansu społecznego w celu opanowania tej niszczycielskiej epidemii”, powiedział Ferguson kiedy przyłapano go na gorącym uczynku.

Naturalnie, zgodnie z filozofią współczesnych liberalno-progresywnych radykałów, Ferguson najwyraźniej lekceważy zasady tradycyjnego, nudnego, staromodnego małżeństwa, preferując bardziej hipsterską alternatywę “stylu życia”. Ta młoda pani, jak donosi gazeta, jest “lewicową działaczką”, która mieszka ze swoim mężem i dwójką dzieci w domu za 1,9 miliona funtów, ale żyje w związku określanym jako otwarte małżeństwo”.

Zwróćcie na to uwagę wy, normalni ludzie: To są właśnie takie typy, które pragną być waszymi władcami i którzy, wykorzystując siłę politycznej propagandy, szerzą obecnie strach w jawnej próbie przekonania Amerykanów i całego świata do oddania swoich wolności.

Niestety, biedny Ferguson czuje się teraz zmuszony do rezygnacji ze stanowiska w SAGE –  “Scientific Advisory Group for Emergencies”, brytyjskiej grupie niedoszłych królów nowej filozofii, która według Daily Mail “doradza rządowi w walce z pandemią” (dailymail.co.uk).

Innymi słowy, ta brytyjska grupa domaga się zastąpienia wolnej gospodarki i uwięzienia wolnych ludzi w dążeniu do narzucenia zarządzania i planowania w stylu sowieckim.

W rzeczy samej,  teraz regularnie przypominają nam wszystkim, że biedni, głupkowaci obywatele “muszą słuchać ekspertów”, jeśli chodzi o funkcjonowanie w nowej “pandemicznej” rzeczywistości (businessinsider.com).

Cóż, komunizm jest dobrym przykładem wdrażania “rządów ekspertów”, a ostatecznym przykładem tego gatunku morderczych rządów jest sowiecki system z lat 70. To była “złota era” sowieckiego zarządzania. Gospodarka “eksplodowała”, z tym że był to  “grom” zwiastujący nadchodzącą katastrofę.

Tak jak w czasach głębokiego stalinizmu, tak i dzisiaj, ludzie potrzebują pozwolenia na przemieszczanie się. Podobnie jak dziś, podstawowe artykuły spożywcze i inne produkty są trudne do zdobycia, a czasem w ogóle niedostępne, co przypomina czasy gdy obywatele musieli ustawiać się w kolejce aby je zdobyć, jeśli mieli szczęście (rbth.com).

Tak jak dzisiaj tak i wtedy nie mogłeś powiedzieć, kto cię obserwował i  kto donosił na ciebie do aparatu bezpieczeństwa wewnętrznego (ualberta.ca).

Podobnie jak dziś, technokratyczni filozofowie, królowie sowieckiego komunizmu byli znani z braku moralności i nienasyconej rozpusty. Tak jak dzisiaj, dysydenci byli represjonowani, a wielu uciekło aby szukać azylu na Zachodzie – legendarnej ziemi wolnych. Zaraz! Jest jedna różnica. Dziś to nasi dysydenci muszą uciekać do legendarnej krainy wolności w Rosji (theguardian.com).

Dzisiejsi “eksperci”, tacy jak Ferguson, pod przykrywką walki z pandemią umieszczają nowoczesną wersję sowieckiego komunizmu na dawnym wolnym świecie. Oczywiście, nawet jeśli ta pandemia zniknie, pewnego dnia pojawi się kolejna. A są przecież jeszcze inne, niezliczone niebezpieczeństwa związane z życiem. Dla własnego dobra potrzebujemy ciągłych wskazówek od naszej kadry “ekspertów” i zawsze mamy im bezrefleksyjnie wierzyć.

Po prostu trzymaj się nas towarzyszu, a wszystko będzie dobrze!

To nie jest to pod czym podpisywali się Ojcowie Założyciele. Prawdziwi eksperci zrozumieli niebezpieczeństwa jakie tworzą takie głodne władzy indywidua i dążyli do skonstruowania konstytucji, która powstrzymywałaby i hamowała ich machinacje. Od momentu powstania konstytucji zrobiono naprawdę wiele aby podważyć jej pierwotny kształt. Wydaje się, że zrobiono wystarczająco dużo aby wpuścić na ulice polityczne wilki, które dziś zagrażają praworządnym obywatelom masakrą ich podstawowych wolności.

Te wilki muszą wrócić do swoich nor – tam gdzie ich miejsce. Nory te trzeba szczelnie zasypać używając zapisów konstytucji, uruchomionej przez zaniepokojonych i obawiających się o swoje wolności obywateli. Jeśli się nie uda, to “eksperci” tacy jak Ferguson będą rządzić światem szerząc czarny scenariusz którego podstawą będzie założenie, że trzeba poświęcić wolność dla ich wersji bezpieczeństwa.

Dennis Behreandt (thenewamerican.com tłumaczenie Maciej Rozwadowski)

Tekst przedstawiam do dyskusji. Nie wszystko w nim jest odzwierciedleniem rzeczywistości. Oddaje on jednak zasadniczą myśl jaka mi się nasuwa – chińska zaraza atakuje życie społeczne. Zaobserwowałem, że chińska zaraza powoduje poważne spustoszenie  w naszych relacjach społecznych. Chiński wirus jest wykorzystywany do szerzenia dezinformacji mającej wprowadzić chaos w świecie jaki znamy. Chiński wirus wywołuje konflikty społeczne. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w wywiadzie dla la Repubblica ostrzega, że rosyjska i chińska dezinformacja zagrożeniem dla NATO. Chiny i Rosja wykorzystują pandemię COVID-19 do destabilizacji zachodnich demokracji, a celem masowej dezinformacji jest uzyskanie wpływu politycznego na państwa NATO i Unii Europejskiej.

Na czym to polega, czym jest ta dezinformacja? Jedni powiedzą, np. na zaniżaniu rzeczywistej skali problemu w celu wywołania chaosu w związku z masowymi zgonami Europejczyków. Inni powiedzą, że na szerzeniu informacji o tym, że ten wirus zabija, bo statystki pokazują, że nie jest taki straszny, a reakcja na walkę z nim jest niewspółmierna. Wówczas jeszcze inni powiedzą, że to jest właśnie problem tej zarazy, że pobudziła mechanizmy odbierające nam wolność osobistą, wprowadza mechanizmy totalitarnej kontroli. Pewnie można jeszcze wymienić wiele innych skutków jakie wywołuje wirus z Chin.

Mam następujące myśli w tej sprawie. Myślę, że jest za wcześnie aby ocenić skalę problemu medycznego, bo do tego potrzeba danych statystycznych – matematycznych. Nie wolno lekceważyć potencjału w zabijaniu tej zarazy – to prawda. Nie wolno jednak wyrzec się z tego powodu wolności, bo wolności nie można się wyrzec również z obliczu zagrożenia śmiercią. Wirus wszystkich nie zabije, ale walka z nim na modłę jaką proponują nam wielcy tego świata, wszystkim może odebrać ostatki wolności. To już dzisiaj jest wyraźnie widoczne.

Atak na naszą wolność jest też dopiero w fazie początkowej. Bardzo niepokojące są pomysły przymusowych szczepień. Pojawiają się jakieś pomysły na mikrochipy, które będą monitorował nasze zdrowie… Jeszcze inni zawiadamiają, że na wakacje będzie można pojechać ale jak się ma cyfrową historię zdrowia. To wszystko naprawdę brzmi dość mrocznie, a to dopiero początek zmagania się socjalistycznych władców tego świata w walce z pandemią.