Cyfrowa kontrola pod pozorem walki z chińską zarazą, wierzycie w kłamstwo: kontrolujący wszystko rząd = bezpieczeństwo?

Przedstawiam moim zdaniem bardzo ciekawy wywiad o cyfrowej kontroli każdego. Trzeba o tym rozmawiać, bo to się dzieje na jawie. Sprawa rozwoju cyfrowej totalnej (totalitarnej) kontroli, pozbawiania nas naszych podstawowych praw jest oczywista. Każe się nam wierzyć w tezę, że wszechstronna kontrola i inwigilacja wykonywana przez rząd = bezpieczeństwo. To moim zdaniem to piekielna prawda.

Fałsz polega na tym, że totalna kontrola i inwigilacja, która raz stanie się faktem nigdy nie ustanie. Znikną zagrożenia zdrowotne, albo się zorientujemy, że nie były takie straszne, a kontrola pozostanie. Wówczas każdy zobaczy jednoznacznie, że cyfrowe bezpieczeństwo jest zupełnie pozorne, a kontrola ma lub miała inny cel niż ten deklarowany. Wówczas będzie za późno, bo może nawet myślenie kwestionujące zasadność kontroli będzie zakazane. To tak jak ze szczepionkami, przecież dzisiaj mamy zjawisko karania ludzi za kwestionowanie (słowa) zdrowotnych błogosławieństw szczepionek.

Moim zdaniem kto chce patrzeć trzeźwo ten zobaczy dokładnie, że pod pozorem histerii związanej z koronawirusem, ktoś powie z powodu troski o nasze zdrowie, dokonuje się wielki przełom w cyfrowej kontroli Polaków. Entuzjazmem to nie napawa, a moim zdaniem to dopiero powinno napawać strachem. Strach w Polsce jeszcze szczególnie pielęgnowany, na strachu opiera się wiele rozwiązań społecznych w Polsce. Strach to emocja ludzi zatraconych. Dzisiaj katalizatorem zmian, jest instytucjonalnie wywoływanych strach przed chińskim koronawirusem.

Na podstawie tego jak działa koronawirus dochodzę do przekonania, że właśnie to może być głównym jego skutkiem, a kto wie czy nie celem rozesłania na świat cały. Stosunkowo niewielka skala problemu zdrowotnego przekonuje mnie, że nie uzasadnia on takich metod jakie zastosowano. Jednak strach robi swoje i może właśnie to był cel towarzyszy chińskich aby świat przyjął ich wzorce. Towarzysze w różnych krajach przyjmą rozwiązania chińskie. Jak widać towarzysze polscy robią to z wielkim zaangażowaniem.

Download (PDF, 74KB)

Gdy wyłączy człowiek odbierający trzeźwość strach, to myśleć zaczyna inaczej. Niestety wyłączenie paraliżującego myślenie strachu przed śmiercią jest możliwe wówczas, gdy człowiek ma prawidłową relację z Bogiem. Według mojej najlepszej wiedzy jest możliwe gdy człowiek załatwi z Bogiem trudne sprawy swoich niegodziwości i wie, że dzięki zaufaniu Jezusowi nie trafi do piekła. Dopiero wówczas może zacząć myśleć jasno.

Ta jasność myślenia pozwala zauważyć, że nie ma czegoś takiego jak troskliwie i opiekuńcze państwo. Ono jest takie, gdy się rozwija, w jakiejś fazie swojego rozwoju, gdy chce przekonać ludzi aby zrezygnowali z wolności np. w imię bezpieczeństwa. Gdy ludzie zrezygnują każde, bez wyjątku każde opiekuńcze państwo pokaże swoje oblicze mordercy, kata, gwałciciela, złodzieja. Tak było zawsze w historii ludzkości. Największy czynnik ryzyka prowadzący do przedwczesnej śmierci to… socjalistyczny rząd.

Wszystko co piszę jest moim zdaniem. Proszę więc o dyskusję, aby inni poznali i wasze zdanie.

Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. W tym niestabilnym czasie wsparcie spada chociaż poczytalność bloga rośnie. Taka to dziwna zależność. Aktualnie Fundacja potrzebuje środków na opłacenie usług księgowych za sporządzenie bilansu. Jeszcze kasy na to nie uzbierałem, chociaż dzięki ostatnim wpłatom już jest blisko.