Z cyklu broń ratuje życie: śmierci zdanej nożem można było tego uniknąć, gdyby pod ręką był pistolet

Nie wiem z jakiego powodu zainteresowała kogoś ta sprawa, no ale jest i emocjonuje opinię publiczną w Polsce. Na Słowacji atak nożem w szkole, jedna osoba nie żyje, nożownik zastrzelony przez policję. Przy okazji policjanci tak nieudolnie działali, że się wzajemnie postrzelili. Nie wiem co sobie myśleć o dzielnych słowackich policjantach… Zainteresowanie medialne pewnie przez to, że to szkoła stała się miejscem ataku.

Download (PDF, 68KB)

Download (PDF, 71KB)

Jak w tytule wpisu napisałem, gdy czytam o śmierci zdanej nożem, tyle razy myślę, że można było tego uniknąć, gdyby pod ręką był pistolet. Na tym nie koniec, jeszcze należy dodać: i ktoś kto potrafi się posługiwać bronią.

Samo posiadanie broni nie wystarczy aby obronić siebie i innych przed nożownikiem. Potrzebne jeszcze są umiejętności. Skuteczny atak nożem wymaga skrócenia dystansu do ofiary. Skuteczna obrona przed nożem wymaga zwiększenia odległości od atakującego złoczyńcy.

Gdy nóż i pistolet spotykają się na odległość ciosu nożem, posiadacz broni ma kłopoty. Gdy posiadacz broni ma kilka metrów do atakującego z nożem, nożownik może mieć poważny problem.

Nie jestem ekspertem w walce bronią czy nożem. Moim zdaniem nie trzeba być ekspertem aby rozumieć, że obrona przed nożownikiem najbezpieczniejsza jest przy użyciu broni. Może nawet to jedyny sposób aby bezpiecznie zatrzymać nożownika.

Ten konkretny przykład ze Słowacji może nie był szkolnym przykładem, ale mimo wszystko potwierdził tą zasadę. Trzeba było strzelić do nożownika by przerwać zbrodnię. Gdyby nauczyciel. który chciał powstrzymać nożownika miał pistolet…

Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że porady jak to w walce wręcz powstrzymać nożownika nie są dobre dla roztropnych ludzi. Nie bierzcie się z gołymi rękom za walkę z nożownikiem, no chyba, że posiadacie szczególne umiejętności w walce wręcz. Po to ktoś wymyślił pistolet aby możliwości obrony były stosunkowo łatwe i powszechne.