Kolejny przeciwnik Putina zażył bojowego środka trującego Nowiczok

2020-09-02 20:25 (PAP) USA/ Biały Dom: otrucie Nawalnego absolutnie karygodne

Otrucie Aleksieja Nawalnego jest absolutnie karygodne – oświadczył w środę Biały Dom po ogłoszeniu przez niemiecki rząd, że są dowody na to, iż rosyjskiego opozycjonistę próbowano otruć środkiem bojowym z grupy Nowiczok.

“Stany Zjednoczone są głęboko zaniepokojone ogłoszonymi dziś rezultatami (badań). Otrucie Aleksieja Nawalnego jest absolutnie karygodne” – napisano na Twitterze Narodowej Rady Bezpieczeństwa (NSC) przy Białym Domu.

Przypomniano przy tym, że “Rosja w przeszłości używała już Nowiczoka”.

“Będziemy pracować z sojusznikami i społecznością międzynarodową , by pociągnąć osoby w Rosji do odpowiedzialności, gdziekolwiek skierują dowody, i uniemożliwić finansowanie ich szkodliwej działalności” – dodano.

We wpisie pod którym podpisał się rzecznik NSC John Ullyot podkreślono, że “Rosjanie mają prawo do wyrażania swoich poglądów pokojowo bez obawy o jakąkolwiek karę, a z pewnością nie z użyciem środków chemicznych”.

Wcześniej w środę niemiecki rząd poinformował, że istnieją “jednoznaczne dowody” na to, iż Nawalnego próbowano otruć środkiem bojowym z grupy Nowiczok.

Nawalny, jeden z liderów opozycji w Rosji, został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu lecącego z Tomska do Moskwy i stracił przytomność. Na żądanie rodziny został przetransportowany lotniczym ambulansem do Berlina, gdzie w jednej z klinik został poddany szczegółowym badaniom.

Nowiczok to ta sama substancja, której użyto w 2018 r. w Salisbury na południu Anglii przy próbie zabójstwa byłego oficera GRU Siergieja Skripala i jego córki. Wielka Brytania wskazała później z nazwiska dwóch agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego jako głównych podejrzanych w tej sprawie, co doprowadziło do największej fali wydaleń rosyjskich dyplomatów i szpiegów na Zachodzie od czasów zimnej wojny. Rosja zaprzeczała wielokrotnie, by miała cokolwiek wspólnego z próbą zabójstwa Skripala.

2020-09-02 17:33 (Reuters, AP, TASS/PAP) Niemcy: są dowody na próbę otrucia Nawalnego bojowym środkiem trującym (opis)

Rząd Niemiec przez swego rzecznika Steffena Seiberta poinformował we środę, że istnieją “jednoznaczne dowody na to”, że Aleksieja Nawalnego próbowano otruć środkiem bojowym z grupy Nowiczok, tj. tym samym, którym w 2018 roku usiłowano zamordować w Wielkiej Brytanii byłego oficera GRU Siergieja Skripala.

Berlin zażądał od Moskwy “pilnych wyjaśnień” w sprawie próby zabójstwa rosyjskiego opozycjonisty.

Seibert oznajmił, że niemiecki rząd poinformuje o ustaleniach lekarzy, dotyczących wyników testów toksykologicznych, ambasadora Rosji w Londynie oraz że informacje przekaże też swoim sojusznikom w NATO oraz krajom Unii Europejskiej.

“Rząd federalny przedyskutuje ze swymi partnerami właściwą, wspólną odpowiedź (na sprawę Nawalnego), uwzględniającą reakcję Rosji” – powiedział rzecznik niemieckiego rządu.

Szefowa ministerstwa obrony Niemiec Annegret Kramp-Karrenbauer oznajmiła, że instytut Bundeswehry, który badał próbki pobrane od Nawalnego, ma certyfikat Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow ze swej strony oświadczył, że Moskwa nie otrzymała od Niemiec informacji na temat Nawalnego i nadal czeka na odpowiedzi Berlina na swe pytania w jego sprawie.

Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas powiedział na spotkaniu z rosyjskim ambasadorem Siergiejem Nieczajewem, którego wezwano do MSZ, że Rosja musi przeprowadzić pełne i przejrzyste śledztwo w sprawie próby otrucia Nawalnego, odnaleźć winnych i ich ukarać.

Nawalny, jeden z liderów opozycji w Rosji, został hospitalizowany 20 sierpnia w Omsku na Syberii. Poczuł się źle na pokładzie samolotu, lecącego z Tomska do Moskwy, i stracił przytomność. Na żądanie rodziny został przetransportowany lotniczym ambulansem do Berlina, gdzie w jednej z klinik został poddany szczegółowym badaniom.

W 2018 w Salisbury próbowano otruć Skripala i jego córki, do czego użyto broni chemicznej – Nowiczoka. Wielka Brytania wskazała wtedy z nazwiska dwóch agentów rosyjskiego wywiadu wojskowego jako głównych podejrzanych w tej sprawie, co doprowadziło do największej fali wydaleń rosyjskich dyplomatów i szpiegów na Zachodzie od czasów zimnej wojny. Rosja zaprzeczała wielokrotnie, by miała cokolwiek wspólnego z próbą zabójstwa Skripala. (PAP)

Cóż tu można powiedzieć. Niemcy znaleźli się w trudnej sytuacji. Wykryli, że Nawalny został otruty bojowym środkiem, którego przecież nie można kupić w sklepie z chemią do domu. Moim zdaniem dalej będą robić dobre interesy z Kremlem. Może tylko nieco więcej zarobią, aby przełamać tą niechęć, którą aktualnie okazują. Tak naprawdę nikt się jakoś specjalnie losem pana Nawalnego przejmował nie będzie. Skripalów truli panowie z rosyjskich służb i co się w związku z tym stało? No nic. Tym razem tak samo będzie. Nie należy się sprawą emocjonować.

Oczywiście nie należy w żaden sposób wiązać tego, że pan Nawalny był otwartym przeciwnikiem pana Putina. Pan Putin też zapewne jest wstrząśnięty tym co się stało. PAP zawiadamia: Rosja jest gotowa do wszechstronnej współpracy z Niemcami w sprawie sytuacji wokół opozycjonisty Aleksieja Nawalnego – oznajmił w środę rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Zastrzegł przy tym, że strona niemiecka nie odpowiedziała na pytania prokuratury Rosji. Pieskow zapewnił ponadto, że do czasu przewiezienia Nawalnego ze szpitala w Omsku na Syberii do Berlina przeprowadzono w syberyjskim szpitalu “cały zestaw badań”. Rzecznik podkreślił, że w trakcie tych badań “nie wykryto żadnych substancji trujących”. Po tym co powiedział pan Pieskow nasuwa się pytanie, a może to Niemcy…?

Namnożone zostanie milion wątpliwości. Przeróżnych idiotycznych pytań i teorii i sprawa się rozmyje w czeluściach internetu. Więc bądźcie spokojni. Wojny światowej z tego powodu nie będzie. No przecież nikt nie jest taki szalony aby z powodu otrucia jakiegoś pana zrywać dialog z Rosją.

2020-09-03 16:53 (PAP) Nowiczok – substancja, którą próbowano otruć Skripala i Nawalnego

O Nowiczoku, substancji chemicznej użytej w próbie otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego, po raz pierwszy zrobiło się głośno, gdy użyto jej przy próbie zabójstwa byłego rosyjskiego agenta Siergieja Skripala w marcu 2018 r. w Salisbury na południu Anglii.

Nazwa Nowiczok, co po rosyjsku oznacza nowicjusz, odnosi się do grupy bojowych środków trujących o działaniu paralityczno-drgawkowym, które miały zostać wynalezione w Związku Sowieckim na początku lat 70. i wytwarzane były co najmniej do początku lat 90. Nie wiadomo dokładnie, ile rodzajów tych substancji zostało stworzonych.

Według naukowców, którzy pracowali nad jego opracowaniem, celem programu było stworzenie najbardziej trującego środka bojowego w historii, a przy tym trudnego do wykrycia. Ponieważ nie ma potwierdzonego przypadku użycia Nowiczoka przed 2018 r. (choć prawdopodobnie miały miejsce nieumyślne zatrucia nim), nie ma żadnych badań naukowych sprawdzających jego toksyczność. Uważa się jednak, że jest on co najmniej 5 do 8 razy bardziej trujący niż szerzej znane substancje, takie jak gaz VX czy sarin.

Nowiczoki najczęściej są rozpraszane jako bardzo drobny proszek, a nie jako gaz lub para. Mogą być wdychane, połykane lub wchłaniane przez skórę. Ich działanie jest podobne do innych środków paraliżująco-drgawkowych. Zapobiegają one normalnemu rozpadowi neuroprzekaźnika zwanego acetylocholiną, który w przypadku nagromadzenia się powoduje mimowolne skurcze mięśni. Ponieważ serce i przepona ofiary nie funkcjonują prawidłowo, prowadzi to do zatrzymania oddechu i serca. Osoby poddane działaniu Nowiczoka zwykle umierają z powodu całkowitej niewydolności serca lub uduszenia się, ponieważ liczne płynne wydzieliny wypełniają ich płuca. Nawet jeśli nie umrą, substancja może również spowodować poważne uszkodzenia nerwów, wskutek czego ofiara może zostać na stałe niepełnosprawna – twierdzą rosyjscy naukowcy.

Osoba narażona na działanie Nowiczoka powinna zostać natychmiast podłączona do aparatury podtrzymującej życie i odkażona – tzn. należy zdjąć ubranie i umyć skórę mydłem i wodą. W charakterze odtrutki w przypadku zastosowania Nowiczoka można zastosować kilka substancji chemicznych, m.in. atropinę, pralidoksym i diazepam. Nie ma jednak gwarancji, że nawet jeśli zostaną one odpowiednio szybko zastosowane, przyniosą pożądany efekt, po użyciu Nowiczoków istnieje duże prawdopodobieństwo trwałego uszkodzenia organizmu.

Nowiczoki przez długi czas nie były wyszczególnione w Konwencji o zakazie broni chemicznej, która weszła w życie w 1997 r., ponieważ Rosja nie zadeklarowała ich posiadania, tym niemniej zakaz ich stosowania można było domniemywać na podstawie ogólnych zapisów konwencji mówiących, że bronią chemiczną jest każda toksyczna substancja stosowana do celów innych niż dozwolone przez konwencję. W listopadzie 2019 r. członkowie Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPWC) zgodzili się na rozszerzenie wykazu zakazanych substancji chemicznych o Nowiczoki. Zakaz ten wszedł w życie 7 czerwca 2020 r.

Według brytyjskich władz Nowiczok został użyty podczas dokonanej 4 marca 2018 r. próby zabójstwa byłego agenta GRU Siergieja Skripala i jego córki Julii, których znaleziono nieprzytomnych na ławce w Salisbury. Najprawdopodobniej sprawcy skazili Nowiczokiem klamkę w drzwiach wejściowych domu Skripala i w ten sposób substancja dostała się do ich organizmów. We wrześniu 2018 r. brytyjska policja opublikowała nazwiska i zdjęcia dwóch rosyjskich agentów, którzy mieli przeprowadzić atak – są to Aleksander Miszkin i Anatolij Czepiga.

Niespełna trzy miesiące później w Amesbury, 13 km od Salisbury, dwie przypadkowe osoby trafiły do szpitala wskutek zatrucia Nowiczokiem. Jak ustaliła policja, Charlie Rowley znalazł w pobliżu domu buteleczkę po perfumach, która została użyta do ataku w Salisbury, zaś jego partnerka 44-letnia Dawn Sturgess spryskała się zawartością. Kilka dni później kobieta zmarła w szpitalu.