Noszenie broni na co dzień

Codzienne noszenie broni palnej jest pojęciem, które większość właścicieli broni palnej w obecnych amerykańskich realiach zmuszona była szybko przyswoić. Jednak kultura noszenia broni powinna obejmować coś więcej niż tylko samą broń palną. Kilka osób zapytało mnie, jak wygląda moje EDC (Ekwipunek Dźwigany Codziennie) w kwestii broni i dlaczego wybrałem właśnie taką konfigurację, pomyślałem więc, że będzie to świetny temat do omówienia.

Zapytaj kogokolwiek kogo znasz, jakie rzeczy ma przy sobie za każdym razem gdy wychodzi z domu? Okaże się że jest lista, czasem krótsza, czasem dłuższa ale zawsze coś na niej jest. Każdy ma jakieś “codzienne rzeczy do noszenia”. Ci z nas którzy noszą broń w ukryciu działają tak samo, ich lista może być po prostu nieco bardziej obszerna. Co jednak powinna zawierać ta lista? Co powinniśmy mieć przy sobie, szczególnie jeśli nosimy w ukryciu broń palną?

Po pierwsze, coś co zostało mi powiedziane dawno temu i naprawdę utkwiło mi w pamięci: Źli faceci pojawiają się w grupach. Co to oznacza dla nas i jak mogę zastosować tę koncepcję do mojego codziennego noszenia broni? Pierwsza rzecz którą należy poruszyć, jest również pierwszym problemem z którym spotykam się na co dzień jeśli chodzi o pistolety przeznaczone do ukrytego noszenia.

Trzy kwestie związane z pistoletem do ukrytego noszenia to:

    – Rozmiary

    – Pojemność magazynka

    – Kaliber

Zawsze trzeba być gotowym na kompromisy w przynajmniej jednej z tych kategorii. Najczęściej spotykam się z ludźmi, którzy wybierają najmniejszy pistolet jaki mogą znaleźć bo łatwiej go ukryć. Ale wybierając najmniejszy rozmiarowo pistolet poświęca się pojemność magazynka. Daje się więc zauważyć, że ludzie starają się zrekompensować to poprzez znalezienie najmniejszego pistoletu w największym możliwym kalibrze. Chociaż jest to jakaś opcja, istnieje lepsze rozwiązanie, którego wielu nie bierze pod uwagę: zawsze nosić przynajmniej jeden zapasowy magazynek. Moją ogólną zasadą jest aby nigdy nie opuszczać domu z mniej niż 25 nabojami. Dzięki temu jestem w stanie poradzić sobie praktycznie z każdą sytuacją która może się pojawić, potencjalnie z wieloma napastnikami i być w stanie kontrolować sytuację dopóki nie nadejdzie pomoc.

Kolejnym aspektem codziennego noszenia broni, który wielu ludzi ignoruje lub nie bierze pod uwagę jest to, że mniej więcej połowa każdego dnia stanowi pora nocna. Dlatego mądrze byłoby posiadać przy sobie źródło światła. Ja osobiście przez cały czas noszę ze sobą dwa niezależne źródła światła, jedno z nich jest zamocowane na broni, drugie zaś jest latarką kieszonkową. To pozwala mi na wykorzystanie światła zamontowanego na broni w sytuacji samoobrony w warunkach słabego oświetlenia. Nie wszystkie sytuacje będą jednak usprawiedliwiały wyciąganie broni palnej, więc gdyby było to moje jedyne światło, nie byłbym w stanie wykorzystać go w każdej sytuacji w której mogę potrzebować dodatkowego oświetlenia. Jedna rzecz do rozważenia, oba moje źródła światła używają tego samego typu baterii. Jeśli jedno zgaśnie, mam możliwość zamiany i dlatego mogę zgasić jedną latarkę I przełożyć baterię do tej która jest mi aktualnie potrzebna.

Kilka innych rzeczy, które zawsze mam przy sobie w codziennym użytkowaniu to: nóż, jakiś zestaw medyczny lub urazowy, spray pieprzowy lub inne narzędzie obronne o działaniu pośrednim, mniej zabójczym niż broń palna. Jeżeli zamierzam nosić broń palną w celach samoobrony, wskazane byłoby również posiadanie przy sobie zestawu medycznego lub urazowego. Jest on niezbędny aby poradzić sobie z wszelkimi urazami poniesionymi w potencjalnej konfrontacji, kiedy muszę bronić życia swojego lub życia innej osoby. Istnieje mnóstwo miejsc, w których można zakupić gotowe zestawy medyczne i urazowe online lub złożyć swój własny. W Internecie dostępne są również tutoriale, które poinstruują cię w kwestii tego co powinno znajdować się w zestawie medycznym. Wszystko to jest niezbędne jeśli chcesz stworzyć swój własny plecak przeznaczony do codziennego noszenia.

(defensivefirearmsinstruction.org opracowanie Maciej Rozwadowski)

Przeczytałem i jakoś mi to nie pasuje do naszej polskiej rzeczywistości. Kiedyś słyszałem zdanie, które zapamiętałem, uważam je za za słuszne, co za tym idzie godne do stosowania w praktyce. Brzmi ono: jeżeli potrzebujesz więcej niż pięć naboi to oznacza, że jesteś na wojnie. To w kontekście tego jaki rodzaj broni jest wystarczający do samoobrony. 🙂

Na co warto mieć nóż. Lubię noże, mam ich całe skrzynie, dosłownie. Oczywiście nie noszę takich wielkich noży jak amerykańskie noże Ka-Bar , ale jakiś przyzwoity Victorinox należy mieć w kieszeni. Czasem jakiś większy i bardziej zaawansowany technicznie Pro Tech może się przydać. Kiedyś usłyszałem od policjanta, że on sobie nie wyobraża jak nóż może być potraktowany jako narzędzie do samoobrony. No nie wiem czy można przewidzieć życie i być tak stanowczym w ocenie.

W Polsce rozmowa o noszeniu broni jest jeszcze cięgle tematem tabu. Jednak warto ją podejmować, bo warto i trzeba oswajać Polaków z faktem, że ktoś idąc obok na ulicy ma broń. Przestrzegający prawa obywatel z bronią palną przy sobie jest czymś z czego należy się cieszyć. Mam wrażenie, że to jednak wciąż wzbudza jakiś irracjonalny strach.