Tłumik do broni palnej – dla prezydenta USA Roosevelta oczywiste i użyteczne wyposażenie broni – dla postępowców – wyposażenie skrytego mordercy
- Autor: Andrzej Turczyn
- 9 października 2020
- Brak komentarzy
Prezydent Teddy Roosevelt był wielkim fanem tłumików do broni palnej. Jedyne dostępne dla niego tłumiki zostały wykonane przez Maxima. Tłumik dla jego Winchestera model 94 w kal. 30-30, kosztował w 1909r. 9,70 dol. Karabinu tego często używał na swojej posiadłości w Sagamore Hill na Long Island w Nowym Jorku.
Było to klasyczne użycie karabinu wytłumionego. Używał go do zwalczania szkodników, nie przeszkadzając jednocześnie swoim szacownym sąsiadom, ludziom takim jak państwo Du Pont czy Tiffany.
Za rarewinchesters.com (rarewinchesters.com):
Za każdym razem, gdy Winchester wprowadzał nowy model, Roosevelt szybko stawał się jego właścicielem. Podobnie jak wszystkie jego karabiny, model 1894 posiadał dodatkowe zdobienia i ponadstandardowe wyposażenie, używał go na polowaniu na antylopy. Jego “mała .30”, jak ją nazwał, była w stanie położyć dużą antylopę z odległości ponad 180 jardów.
Po stwierdzeniu oddania fantastycznego strzału oraz niepodważalnych i natychmiastowych rezultatów, jego przewodnik stwierdził, że broń ta była prawdziwym “asem” w kolekcji prezydenta. W swoim domu “Sagamore Hill” na Long Island używał on także modelu 94 wyposażonego w tłumik Maxima. Robił to aby nie przeszkadzać sąsiadom gdy pojawiała się konieczność eksterminacji szkodników.
Sagamore takedown .30-30 nie był jedyną wyciszoną bronią palną prezydenta Roosevelta. Kiedy pojechał do Afryki na safari, zabrał jeszcze dwa inne wyciszone karabiny.
Statek opuścił port w 1910 roku. Skrzynia nr 15 zawierała dwa karabiny wyposażone w tłumiki. Był to “US magazine rifle M’ 1908, w kalibrze .30 Govt. wyposażony w podświetlane przyrządy celownicze. Drugi z nich – M’95, to strzelba lever-action w kalibrze 405 W.C.F.
405 Winchester to potężny nabój, Roosevelt doskonale to wiedział i używał go do polowania na nosorożce co widać na poniższym zdjęciu. Nie wiadomo, czy pokazany na tym zdjęciu karabin M’95 jest przystosowany do montażu tłumika Maxima.
Sekretarz Roosevelta, William Loeb, informował firmę Winchester w 1910 roku, że firma otrzymuje zamówienie “od generała Croziera [US. Army Ordnance] na karabin Springfield i karabin Winchester 405, oba wyposażone w tłumiki Maxima, a jeden z nich z wyposażeniem do strzelania w nocy, razem z 200 nabojami Springfield. Proszę dodać do zamówienia 100 naboi 405 Winchester i akcesoria do czyszczenia broni, w tym olej, i proszę je umieścić w walizce która umożliwi prezydentowi użycie ich na parowcu…”.
Roosevelt doskonale wiedział, że z ledwością wytrzyma jakieś trzy tygodnie podróży na morzu, oraz że nie oprze się pokusie otwarcia zalutowanych skrzynek i strzelania. Dwa karabiny z tłumikami doskonale rozwiązywały wszystkie jego problemy.
Prezydent Roosevelt zrozumiał i docenił użyteczność tłumików Maxima. Używał ich zgodnie z ich przeznaczeniem – aby nie denerwować swoich sąsiadów czy współtowarzyszy morskiej podróży.
Tłumiki służą dziś dokładnie temu samemu celowi. Powszechnie wiadomo jak ważne są one dla ochrony słuchu podczas polowań lub strzelania sportowego.
Kiedy w latach późniejszych administracja Franklina D. Roosevelta dokonała absurdalnych regulacji w zakresie tłumików sprawiając jednocześnie, że stały się one bardzo drogie, przez co niedostępne dla przeciętnego obywatela, nikt nie potrafił wytłumaczyć dlaczego tak się stało. Również w historii legislacji nie ma na ten temat żadnych informacji.
Dean Weingarten (thetruthaboutguns.com tłumaczenie Maciej Rozwadowski)