Kontrola w trosce o moje zdrowie – za taką “troskę” uprzejmie dziękuję

2020-10-26 20:06 (Reuters/PAP) WHO: nieśledzenie kontaktów osób zakażonych prowadzi do “mrocznych konsekwencji”

Nieśledzenia kontaktów osób zakażonych w Europie, mimo bardzo wysokich liczb pozytywnych testów na koronawirusa, doprowadzi do “mrocznych konsekwencji” – oznajmił w poniedziałek dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. sytuacji kryzysowych dr Michael Ryan.

“Obserwujemy bardzo, bardzo wysokie liczby pozytywnych (wyników testów) oraz brak możliwości efektywnego śledzenia kontaktów (osób zakażonych)” – ostrzegł Ryan.

Walka z rozprzestrzenianiem się wirusa w Europie może wymagać wprowadzenia kolejnych restrykcji i nakazu pozostawania w domach, a środki zaradcze, jakie podejmujemy, będą wymagały zintensyfikowania – dodał.

Ryan podkreślił, że wykonanie jednego testu na koronawirusa i udanie się na przyjęcie “jest głupie i krótkowzroczne”.

Zastrzegł, że nie ma razie dowodów na to, że koronawirus stał się bardziej zakaźny lub bardziej śmiertelny.

Ekspertka WHO do spraw chorób wirusowych i epidemii Maria Van Kerkhove powiedziała jednak, że jest wciąż nadzieją, iż ponowne, ogólnokrajowe kwarantanny nie okażą się konieczne.

W piątek szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus ocenił, że świat znalazł się obecnie w krytycznym punkcie pandemii koronawirusa, szczególnie na półkuli północnej. “Najbliższe miesiące będą bardzo trudne, a niektóre kraje znalazły się na niebezpiecznym torze” – dodał. Wiele krajów wprowadza ponownie obostrzenia, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się SARS-CoV-2. (PAP)

To co mówi pan z WHO to stręczenie albo delikatny wstęp do absolutnej kontroli nad ludźmi. Na siłę takie śledzenie kontaktów pewnie by jeszcze nie przeszło, ale w “trosce” o zdrowie, w atmosferze strachu i histerii, jak widzicie na co dzień idzie całkiem nieźle. Polski rząd bardzo ochoczo ten scenariusz realizuje, a w całkiem sporej części Polacy się na to godzą.

Moim zdaniem chińska zaraza wcale nie jest jakoś szczególnie śmiertelna, a nawet gdyby była, to też nie uzasadnia tak daleko idącej ingerencji w życie obywateli. Sprzeciwiam się temu, że ze strachu przed śmiercią niektórych można zniewolić wszystkich? Taka mądrość to rozum upadłego moralnie człowieka lub wyznawcy rządów absolutnych. Nikt z nas nie jest panem życia, śmierci i cudzej wolności. Boisz się śmierci, dbaj o siebie, wołaj o ratunek do Boga, ale nie domagaj się zniewolenia wszystkich! Konsekwencją walki o cudze życie przez zniewolenie wszystkich jest to, że co raz ci rząd zabierze nigdy ci tego nie odda.

Lockdowny, zakazy, nakazy, polecenia, zalecenia, bo covid, covid, covid, covid, to tylko pretekst do zdobycia nad ludźmi władzy absolutnej. Nie wierzę, bo nie ma podstaw do takiej infantylnej wiary, że rząd troszczy się o nas, nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Rząd nie troszczy się o nic innego niż rządowi kacykowie, los partii politycznej ów rząd tworzącej w kolejnych wyborach, o słupki sondażowe, o pełne koryto władzy. Obywatel dla rządu nie istnieje są tylko masy, które trzeba zagospodarować.

Straszą epidemią, mówią że z miłości do obywateli chcą nad nami  mieć władzę absolutną. Chociaż nie, o władzy absolutnej nie mówią oni ją wprowadzają. Człowiek bez nadziej, człowiek bez Boga z łatwością wszelkie uzasadnienie motywowane strachem przyjmie. Cel jest tylko jeden, coraz więcej nad nami włądzy. Nikt kierowany troską, miłością o innego człowieka nie zaproponuje mu przekazania władzy nad dniem powszednim, kontroli życia codziennego. Tego pragną obłąkani tyrani.

Gdy ktoś uwierzy, że rząd troszczy się o niego i odda rządowi swoją wolność jest niewolnikiem, w dosłownym tego słowa znaczeniu.