Znęcanie nad żoną, rodziną bardzo drogo kosztuje

W statystycznej rodzinie, moim zdaniem nieczęsto ale jednak zdarza się, że statystyczny mąż znęca się nad statystyczną żoną. Dotychczas nie spotkałem się z przypadkiem aby to żona została skazana za znęcanie się nad swoim mężem.

Sprawy czasami trafiają pod ocenę najpierw prokuratur i policji, które są moim zdaniem wyjątkowo oporne w pomaganiu pokrzywdzonym kobietom. Gdy determinacja pokrzywdzonej lub jaskrawość przypadku sprawi, że sprawa trafia pod ocenę sądu, co do zasady zapadają wyroki skazujące.

Oczywiście nie z krzywdą dla niewinnych. Bądźmy ze sobą szczerzy – zwykle przed oblicze sądów rozstrzygających sprawy karne trafiają jednak ludzie winni.

Przestępstwo tzw. znęcania opisane jest w art. 207 kodeksu karnego. W §1 jest typ podstawowy przestępstwa:

Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą najbliższą lub nad inną osobą pozostającą w stałym lub przemijającym stosunku zależności od sprawcy, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

W dwóch kolejnych paragrafach art. 207 kk mamy typy kwalifikowane, czyli zagrożone surowszą karą:

§1a Kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad osobą nieporadną ze względu na jej wiek, stan psychiczny lub fizyczny, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

oraz

§2 Jeżeli czyn określony w § 1 lub 1a połączony jest ze stosowaniem szczególnego okrucieństwa, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Gdy dochodzi do skazania sprawcy czynu zabronionego znęcania, na ogół tym kończy się realizacja praw osoby pokrzywdzonej. Kobiety nieczęsto decydują się lub mają wiedzę i świadomość tego, że mogą kontynuować swoją walkę o tzw. sprawiedliwość, w tym przypadku przeliczoną na pieniądze.

Moim zdaniem w momencie skazania za czyn z art. 207 kk dochodzenie praw i roszczeń powinno się rozpocząć, bo jakkolwiek skazanie ma na celu spowodowanie aby przestępstwo ustało to przecież skazanie otwiera szerokie możliwości dochodzenia od skazanego roszczeń o charakterze cywilnym.

Innymi słowy w momencie prawomocnego skazania za przestępstwo znęcania otwiera się droga dla dochodzenia świadczeń pieniężnych i to w całkiem solidne wysokości.

Oczywiście w przepisach prawa karnego znajdują się instytucje umożliwiające dochodzenie roszczeń o charakterze cywilnym w postępowaniu karnym, jednak moje doświadczenie pucza mnie, że zdecydowanie lepiej roszczenia cywilne oceniają wydziały cywilne sądów powszechnych.

Skazanie za przestępstwo znęcania sprawia, że okres przedawnienia dochodzenia roszczenia cywilnego wynosi, nie trzy lata, a znacznie więcej. W jednej ze spraw sąd rozważając ten problem uznał, że w takim przypadku przedawnienie wynosi aż 20 lat od momentu popełnienia czynu, który został zakwalifikowany jako znęcanie.

Jak pisałem skazanie otwiera możliwości realizacji roszczeń cywilnych, które wypływają z faktu znęcania. Konsekwencją skazania jest możliwość dochodzenia odszkodowania za szkodę majątkową i niemajątkową – krzywdę.

Osoba pokrzywdzona czynem zabronionym na do dyspozycji przepisy np. art. 445 kc:

art. 445§1 W wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

§2 Przepis powyższy stosuje się również w wypadku pozbawienia wolności oraz w wypadku skłonienia za pomocą podstępu, gwałtu lub nadużycia stosunku zależności do poddania się czynowi nierządnemu.

(przepis poprzedni: art. 444§1 W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.)

Zadośćuczynienie ma na celu złagodzenie cierpień. Ustalając wysokość zadośćuczynienia bierze się za podstawę nasilenie cierpień, długotrwałość, rozmiar skutków, trwałość następstw oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu społecznym i osobistym. Wysokość zadośćuczynienia nie może stanowić sumy symbolicznej, lecz musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość.

To o czym piszę działa w praktyce i to moim zdaniem całkiem dobrze. Prowadzone przeze mnie sprawy cywilne o zapłatę przeciwko sprawcom przestępstw znęcania, zakończyły się zasądzeniem naprawdę solidnych kwot pieniędzy. Po latach znęcania pokrzywdzone kobiety otrzymały pokaźne kwoty od byłych mężów.

Andrzej Turczyn adwokat

Wpis bez związku z karabinami i bez związku z wolnością, o której na blogu ciągle piszę ale w związku z moim zawodem, który na co dzień wykonuję i dziękuję Bogu każdego dnia, że tak moje życie się ułożyło, że mogę być adwokatem. Czasem mam dużo satysfakcji gdy widzę jak moja praca ludziom pomaga i przywraca naruszoną złem sprawiedliwość. Naruszoną sprawiedliwość da się czasami zamienić na pieniądze.