Policja w Hadze ustawiła specjalne kosze na zwrot nielegalnej broni

2021-05-17 14:42 (PAP) Holandia/ Policja w Hadze ustawiła specjalne kosze na zwrot nielegalnej broni

Od poniedziałku posiadacze nielegalnej broni mogą ją zdeponować w jednym ze specjalnych koszy ustawionych w tym celu przez policję w Hadze. Żółte pojemniki umieszczono przy wszystkich posterunkach w mieście.

„Kosze będą dostępne od poniedziałku do soboty” – powiedział PAP funkcjonariusz biura rzecznika prasowego policji w Hadze.

„W sytuacji, jeżeli ktoś będzie chciał oddać broń palną, musi wcześniej umówić się telefonicznie” – mówi policjant. Jeżeli broń nie była wcześniej użyta, nie będzie żadnych konsekwencji prawnych.

Podobne kampanie miały wcześniej miejsce m.in. w regionach Rijnmond, Amsterdam-Amstelland i IJsselland – informuje radio NH Nieuws. W Rotterdamie zwrócono w tym czasie 250 rodzajów broni – w tym noże i pistolety.

Tymczasem, jak donosi dziennik „De Telegraaf”, w niedzielę wieczorem ostrzelano z broni automatycznej samochód osobowy w Amsterdamie. 27-letnia kobieta zmarła w poniedziałek w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.

Wyobrażam sobie długie kolejki przestępców tłoczących się w celu zwrotu narzędzia swojej pracy. Wyobrażam sobie, że oni tylko czekali na taką możliwość aby przyjść na policję i oddać broń palną. Wcześniej takiej wspaniałej możliwości nie było, aż wreszcie jest!

Ok, może ja sobie żartuję, ale nie krytykuję tego co robi policja w Holandii. Dopuszczam bowiem takie sytuacje, że ktoś może posiadać broń palną, której nie chce mieć. Posiadając ją nielegalnie nie ma jak się jej pozbyć. Może wrzucić do morza ale powiedzmy, że nie każdy na taki pomysł wpadnie, może się boi, itp. Moim zdaniem ogromna większość przypadków tzw. nielegalnego posiadania broni palnej nie jest w celu przestępczym. Moim zdaniem gdy ktoś tworzy tego rodzaju rozwiązanie, spełnia zapotrzebowanie jakiejś części obywateli. Jak czytam w depeszy oddają broń Holendrzy.

Teraz porównajmy to do dziadowskiej Polski.

W Polsce od kilku lat trwa zakrojona na szeroką skalę akcja łapania ludzi, którzy kupuli alarmowce na amunicję 9 mm P.A.K. Naprawdę sporo osób kupiło te zabawkowe pistolety w sklepach Koleter i Militaria oraz ich partnerów gospodarczych. Później zrobiła się awantura tym podmiotom cofnięto koncesje, ale sprzedaż zabawek, dosłownie zabawek, trwała na OLX czy innych portalach aukcyjnych. Moim zdaniem tysiące, grube tysiące tego rodzaju alarmowców sprzedano w Polsce. 

Teraz z kilkuletnim opóźnieniem systematycznie policja, a nawet CBŚ i ABW (!) puka do domów Polaków, czasem nawet o 6 rano i odbierają tą zabawkową broń nazywaną dla grozy palną. Dzielni policyjni eksperci od broni palnej robią ekspertyzy i zawsze wychodzi im, że to śmiercionośna broń palna. No i jest problem, bo taki ktoś, kto był przekonany, że kupił coś strzelającego bez pozwolenia ma stawiane zarzuty popełnienia przestepstwa nielegalnego posiadania broni i amunicji. Zagrożenie karą do 8 lat, nie ma żartów.

Pomyślcie teraz co powinien zrobić mądry polski rząd. Oczywiście zwrot mądry polski rząd to oksymoron, ale dla potrzeb wpisu niech to będzie.

Moim zdaniem po pierwsze powinien zrozumieć, że jak ludzie kupowali te zabawkowe alarmowce, to było powszechne przekonanie, że to nie jest broń wymagająca pozwolenia. Dosłownie każdy kto to kupił tak mówi i nie ma powodu nie wierzyć Polakom. Rzeczywiście tak było. Przekonanie takie było uzasadnione. Alarmowce był w koncesjonowanych sklepach, były opinie poważnych instytucji o tym, że to nie broń palna, był urzędowe poświadczenia nawet z MSWiA i nasuwające takie wnioski pisma z milicyjnego głównego laboratorium. Po kilku latach okazuje się, że prokuratorów nic to nie obchodzi, stawiane są zarzuty ludzie są skazywani.

Po drugie mądry rząd powinien rozumieć to, że taka broń, niech będzie, że to broń a nie zabawka, jest czymś co robi dużo huku ale szkody osobie nie może zrobić żadnej. W związku z tym szkodliwość społeczna posiadania tego rodzaju broni jest żadna lub znacznie mniejsza niż posiadania broni palnej zdolnej do rażenia celów na odległość.

Po trzecie mądry rząd powinien powiedzieć sobie, że nie jest celem samym w sobie robienie z ludzi przestępców. Tam gdzie szkodliwość dla społeczeństwa czynu zabronionego przez ustawę jest nieistniejąca lub mała, nikomu nie powinno zależeć na masowym robieniu z Polaków przestępców.

Po czwarte mądry rząd powinien podsumować powyższe i rozważyć dużą akcję informacyjną, że z uwagi na to, iż ludzie działali w błędzie co do tego co kupują, powinni się tej broni pozbyć. Oczywiście nikt się nie będzie chciał pozbyć broni przez donos na siebie i podleganie odpowiedzialności karnej. Rozwiązaniem byłby śmietniki na taką broń, jak w Holandii.

Moja wyobraźnia tu dopiero poszybowała w przestworza nieprawdopodobieństwa. To co napisałem w punktach od po pierwsze do po czwarte, to jest dopiero niewyobrażalna fikcja – wiem. Kolejki przestępców oddających broń w Holandii są znacznie bardziej prawdopodobne niż mądry w Polsce rząd. W tym upadłym państwie nic podobnego wydarzyć się nie może.

Tymczasem zapraszam nad morze…