6 cali i 6 strzałów, czyli dawna broń przyboczna amerykańskiej policji autostradowej

Był kiedyś taki czas, kiedy przeciętny policjant patrolujący autostrady w dowolnym miejscu w USA nosił przy sobie sześciostrzałowy rewolwer i to nie byle jaki. Był to najczęściej rewolwer z sześciocalową lufą w ikonicznym kalibrze znanym jako .357 Magnum. Tak szanowni państwo, był kiedyś czas kiedy policjanci których zadaniem było patrolowanie amerykańskich autostrad i dróg szybkiego ruchu nosili takie armaty na biodrach, w kaburach o splocie koszykowym, a zapasową amunicję do nich mieli po prostu w kieszeniach. Dlaczego tak było? Ano dlatego, że kiedy elementem twojej pracy może być przestrzeliwanie grubych karoserii czy przednich szyb samochodowych, potrzebujesz każdego dżula energii którego można wycisnąć z .357 Magnum. Teraz każdy kto nie dorastał w otoczeniu policjantów z tamtych czasów myśli, że wtedy masowo dostawali oni broń taką jak np. Colt Python. W rzeczywistości, choć Python faktycznie został zakupiony dla niektórych wydziałów, takich jak Georgia State Patrol, to było dość rzadkie wśród organów ścigania.

funkcjonariusz z patrolu autostradowego Florydy, w tle pościgowy Pontiac Firebird 1980

Colt Python był drogą bronią. Zarówno wtedy jak i dzisiaj, to ci którzy liczą pieniądze decydują o tym, co ostatecznie trafia do kabury policjanta. Kiedy masz ograniczony budżet do wydania na broń służbową, koszt jednostkowy staje się ważnym czynnikiem, stąd większość stróżów prawa nosiła wtedy coś bardziej przyjaznego dla budżetu. Była to broń taka jak Ruger Security Six, S&W Model 19, czy Colt Trooper MK III.

Konkretne liczby pozwalają wyrobić sobie pojęcie o cenach z tamtych lat: $1,00 w 1978 roku miał siłę nabywczą równą $4,20 dzisiaj. Wtedy Ruger Security Six kosztował $121.00 ($508.06), S&W Model 19 kosztował $141.00 ($592.04), a Colt Trooper MK III kosztował $161.00 ($676.20). Colt Python kosztował w tym momencie około $349.00 ($1,329.26). To wszystko się sumuje gdy próbujesz wyposażyć cały wydział, ma też znaczenie gdy kupujesz broń prywatnie. Zawsze chcesz otrzymać za swoje pieniądze jak największą wartość.

Od góry : Colt, Smith&Wesson i Ruger

W tamtych latach to właśnie były powszechnie stosowane rewolwery, nosili je policjanci świadomi możliwości finansowych swojej formacji. Jakość i wartość schodziły się w tym przypadku w jeden punkt. Każdy kto wtedy oglądał z dwóch stron każdego dolara którego miał wydać, odpuszczał drewno i wybierał gumowe okładziny chwytu. Drewno jest ładne ale jest też śliskie. Gumowe chwyty efektywnie redukują odczuwalny odrzut i posiadają odpowiednie teksturowanie dla lepszej pewności trzymania.

Colt Trooper MK III rozpoczął swój żywot w 1969 roku. Po II wojnie światowej Colt produkował Pythona i oryginalną linię Trooperów. Ale Trooper stawał się rewolwerem coraz droższym w produkcji. Colt, wnioskując że spadek sprzedaży Troopera na rynku spowodowany jest rosnącymi kosztami pracy i procesów produkcyjnych, stworzył całkowicie nową linię rewolwerów i nazwał ją MK III.

Był to pierwszy nowy poważny projekt Colta od początku XX wieku. W MK III wprowadzono szkielet typu J-Frame (nie mylić z szkieletem typu J-Frame firmy S&W) i nie było kompatybilności części ze starszymi rewolwerami.

Trooper MK III ma zabezpieczenie typu transfer-bar w szkielecie, ulepszono również sprężyny zastosowane w wewnętrznych częściach Mark III. Zniknęły stare, płaskie sprężyny, jakie można było znaleźć w Pythonie. Zastąpiono je odpornymi na korozję sprężynami zwijanymi ze stali nierdzewnej.

S&W miało swój sprawdzony model K-Frame Model 19 Combat Magnum. Rewolwer zaprojektowany przez legendarnego stróża prawa i strzelca Billa Jordana. Model 19 był rozwinięciem modelu 15 Combat Masterpiece w kalibrze .38 Special, wzmocnionym do kalibru .357 Magnum i wypuszczonym na rynek w 1957 roku. Rewolwer ten praktycznie z miejsca stał się hitem sprzedaży.

W miarę upływu czasu Model 19 zaczął coraz bardziej zagarniać rynek, który kiedyś należał do oryginalnego Colta Troopera. Dlatego też Prancing Pony zmuszony był wprowadzić budżetową linię MK III aby móc skutecznie konkurować z Big Blue.

O przewadze rynkowej modelu 19 nad resztą niech świadczy fakt, że pod koniec lat 70-tych na każde dziesięć rewolwerów sprzedanych wydziałom policji Colt sprzedawał jeden a S&W pozostałe dziewięć. To był ogromny hit sprzedażowy. Agencje w całym kraju wybierały S&W, a sami policjanci jak i cywile kupowali je również prywatnie.

W tym momencie swoją szansę dostrzegła też firma Ruger. Od 1972 roku, Ruger wprowadził na policyjny rynek model Security Six. Firma znana z produkcji wysokiej jakości broni palnej w bardzo przystępnej cenie, próbowała przy pomocy Security Six wykonać taki manewr jaki wcześniej S&W zrobił w stosunku do Colta. Zaoferować wysokiej jakości broń w konkurencyjnej cenie.

Security Six oferował wszystko to co Model 19, był przy tym tańszy i bardziej wytrzymały, jak mityczny Feniks.

S&W Model 19 miał jedną fatalną wadę. Kiedy projektowano ten rewolwer, standardową praktyką była kwalifikacja i szkolenie policjantów z użyciem amunicji o niższej energii – .38 Special. Noszenie i używanie broni z amunicją .357 Magnum odbywało się w zasadzie tylko podczas pełnienia służby. Dlaczego? Ponieważ jeśli strzelało się ciągle z .357 Magnum, stożek lufy mógł pęknąć i uczynić broń bezużyteczną do czasu wymiany całej lufy na nową.

Security Six był pod tym względem inżynieryjnym majstersztykiem. Brak bocznej płytki osłaniającej wnętrze szkieletu, bez-narzędziowy system rozkładania broni do czyszczenia, z wyjątkiem demontażu chwytów. Rewolwer był solidny i wytrzymały, mógł bez problemu strzelać amunicją .357 Magnum 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu. Był też niezwykle przystępny cenowo dzięki metodom odlewania elementów, które Ruger zastosował w produkcji.

plakat reklamowy Rugera serii Six

Wszystkie trzy opisywane powyżej rewolwery mają lufy o średnim obrysie i stałe przednie przyrządy celownicze, szczerbinka jest w każdym regulowana w pionie i w poziomie. S&W ma kanelowaną górną część szkieletu i lufę w celu zmniejszenia odblasków. W Rugerze górna część szkieletu jest polerowana, a tylko lufa ma kanelowanie w celu zmniejszenia odblasków. Colt dla zmniejszenia odblasków jest całościowo matowiony.

Zatrzaski zwalniające bębenek działają różnie w każdym modelu. W Rugerze jest to przycisk, który wciska się w szkielet, w S&W działa przez pchnięcie zwalniacza do przodu, a w Colcie przez pociągnięcie go do tyłu.

Prezentowane konstrukcje pochodzą z czasów, kiedy rzemieślnicy wykonujący je byli dumni ze swojej pracy, a ręczne polerowanie i pasowanie części broni było powszechnie stosowaną praktyką. Taka jakość za tak przystępną cenę nigdy już nie powróci do standardowej produkcji rewolwerów.

Ruger zaprzestał produkcji Security Six w 1988 roku wraz z wprowadzeniem na rynek modelu GP100. Bill Ruger stwierdził, że ze względu na uwarunkowania rynkowe i koszty nigdy nie osiągnęli dużego zysku ze sprzedaży modelu Security Six. Powodowane było to głównie kosztem obróbki mechanicznej wymaganej do produkcji broni. GP100, choć znów bardziej wytrzymały, był również tańszy w produkcji.

Colt zaprzestał produkcji linii MK III w 1983 roku z powodu kosztów. Zastąpiła ją linia MK V, jako jeszcze tańsza konstrukcja, a i ta linia skończyła się w latach 90-tych.

S&W zaprzestało produkcji K-Frame .357 Magnum w połowie pierwszej dekady XXI w. ale niedawno ją przywróciło. Niestety jest to jedynie cień konstrukcji z Classic Line. Części odlewane w technologii MIM, dwuczęściowe lufy, iglice montowane w szkielecie i blokady bezpieczeństwa (tzw. “prawnicze blokady” – przyp. MR).

Stare rewolwery to w istocie wehikuły czasu, które przenoszą nas do lat w których niższe koszty wciąż szły w parze z jakością. Strzela się z nich genialnie, a wartość niektórych oryginalnych modeli, szczególnie z lufami sześciocalowymi, będzie szła już tylko w górę. 

Luis Valdes (thetruthaboutguns.com opracował Maciej Rozwadowski)