Z cyklu broń ratuje życie: w Syracuse uzbrojony dobry człowiek zapobiegł śmierci wielu osób z rąk uzbrojonego złego człowieka

Około godziny 14:30 we wtorek 31 sierpnia 2021 roku w pobliżu 1808 Lodi Street w Syracuse New York, 29-letni mężczyzna groził tłumowi ludzi pistoletem 9 mm. Gdy ci nie podporządkowali się żądaniom napastnika, zaczął on strzelać do grupy.

Z localsyr.com:

SYRACUSE, N.Y. (WSYR-TV) – Prokurator okręgowy William Fitzpatrick powiedział, że Demetrius Jackson, mężczyzna zabity w strzelaninie na Lodi Street we wtorek, był w posiadaniu załadowanego pistoletu 9mm  podczas zdarzenia które miało miejsce przed posesją na 1808 Lodi Street.

W tej lokalizacji Jackson groził wielu ludziom i oddał strzały z pistoletu w kierunku tych ludzi.

Fitzpatrick dodał, że na miejscu był inny człowiek, również posiadający pistolet 9 mm, który odpowiedział ogniem trafiając i zabijając Jacksona.

Według Fitzpatricka, ten człowiek ma ważne pozwolenie na noszenie broni.

Prokurator okręgowy powiedział w oświadczeniu, że na podstawie wstępnego dochodzenia wydaje się, iż człowiek który zastrzelił Jacksona uratował życie kilku osobom.

Człowiekiem który powstrzymał atak strzelając do Demetriusa Jacksona jest Richard Morose (lat 39), jest on zarządcą nieruchomości przed którą doszło do incydentu. Nie jest łatwo strzelać celnie jednocześnie będąc ostrzeliwanym.

Z syracuse.com (syracuse.com):

Syracuse, NY – Zarządca nieruchomości w Syracuse został zidentyfikowany jako osoba, która zastrzeliła 28-letniego mężczyznę we wtorek po tym, jak mężczyzna ten strzelał z posiadanej broni do grupy osób.

Prokuratura Okręgowa Hrabstwa Onondaga stwierdziła w czwartek w komunikacie, że zarządca nieruchomości, Richard Morose, był na 1808 Lodi St. i zmuszony został do wyciągnięcia legalnie posiadanego pistoletu 9mm i oddania śmiertelnych w skutkach strzałów w kierunku Demetrisa Jacksona.

Morose postrzelił Demetriusa w głowę. Nie wiemy, jaka była odległość między strzelającymi. Wygląda na to, że Demetrius nie oddał już więcej żadnych strzałów w kierunku grupy zagrożonych osób po tym gdy został trafiony.

Poinformowano, że Demetrius nie mieszkał pod adresem w Lodi. W sprawie incydentu prowadzone jest śledztwo.

Nie jest to przypadek uzbrojonego dobrego człowieka, ponieważ Richard Morose był jednym z tych, którzy zostali zaatakowani. Nie wiadomo jeszcze czy ten incydent zostanie włączony do bazy danych FBI o masowych strzelaninach powstrzymanych przez uzbrojonych obywateli.

Syracuse.com donosi, że pod adresem Morose’a i pozostałych kierowane były groźby, jak i dokonano uszkodzenia ich mienia.

Trwające śledztwo wykazało, że Morose i inni obecni na miejscu zdarzenia otrzymali groźby i “doznali szkód majątkowych w sytuacji która wydaje się być odwetem”.

Często takie historie mają drugie dno. Mogą istnieć jakieś koligacje rodzinne lub powiązania z przestępczością. Trwające śledztwo powinno ustalić, czy takie powiązania istnieją.

O wiele łatwiej jest uzyskać pozwolenie na noszenie pistoletu w stanie Nowy Jork niż w samym mieście Nowy Jork. Noszenie broni w Nowym Jorku może stać się łatwiejsze, gdy sprawa dotycząca noszenia broni poza domem zostanie rozstrzygnięta przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w przyszłym roku. Zeznania ustne w sprawie New York Rifle & Pistol Association zaplanowane są na początek listopada 2021 roku.

Jeśli okaże się, że przedstawiona sytuacja jest taka jak ją początkowo opisano, to jest to kolejny z wielu wyraźny przykład, w którym uzbrojony obrońca uratował niewinne życia.

(Z Gun Watch przełożył dla was Maciej Rozwadowski)

Czy trzeba coś komentować? No oczywiście, że nie. To kolejny enty przypadek tego jak działa broń palna w rękach przestrzegającego prawa człowieka. Na nic czarowanie rzeczywistości przez lewactwo rozmaite. Prawda jest taka, że broń ratuje życie!

at