Postępowe wizje na temat świata bez broni palnej to iluzja, ta iluzja kosztuje życie praworządnych obywateli w realu.

Lobby kontroli broni zaczęło tą całą hecę. Potem dołączyły do niego media które wmówiły nam, że broń palna i jej posiadacze są niebezpieczni. Przedstawianym przez nich rozwiązaniem jest rejestrowanie broni i regulowanie jej posiadaczy. Wszyscy oni twierdzą z przekonaniem, że ich filozofia kontroli broni pewnego dnia, w jakiś magiczny sposób, usunie broń palną z rąk przestępców.

Gdybyście potraktowali te słowa literalnie, mogłyby was one przekonać. Należy jednak uzupełnić ten przekaz o pewne fakty, które prohibicjoniści broni milcząco pomijają. Otóż prawa kontroli broni przynoszą więcej szkody niż pożytku.

Uczciwi posiadacze broni używają broni palnej w celu powstrzymania brutalnego przestępstwa około 1,7 miliona razy w ciągu roku (www.cdc.gov), co daje nieco ponad 4500 przypadków użycia broni w legalnej samoobronie dziennie. Ta ogromna korzyść przyćmiewa wszystkie inne problemy które pojawiają się w aspekcie przestępczego użycia broni palnej.

Uzasadniona prawnie samoobrona jest dziesiątki razy częstsza, niż wszystkie notowane samobójstwa i wypadki występujące z bronią palną. Trudno jest przecenić znaczenie uzbrojonej legalnej obrony. Rozbrajanie uczciwych posiadaczy broni w nadziei, że w jakiś sposób rozbroi to również przestępców byłoby katastrofą, ponieważ broń palna, nawet po odjęciu kosztów społecznych, czyni w społeczeństwie bardzo dużo dobra „netto”.

Broń jest zarówno powszechna, jak i trwała. Szacuje się, że 80 milionów dorosłych w USA posiada legalnie ponad 400 milionów sztuk broni palnej. Ja mam broń która ma kilkadziesiąt lat. Znam ludzi którzy są w posiadaniu jednostek broni liczących sobie ponad sto lat. Broń nie ma daty przydatności do użycia ani nie dematerializuje się z upływem czasu.

Przestępcy mają mnóstwo broni. W zeszłym roku przestępcy ukradli licencjonowanym dystrybutorom ponad 13,000 sztuk broni (www.atf.gov). Są dane mówiące, że około 300 tysięcy sztuk broni jest kradzionych rocznie z domów i samochodów. Oznacza to, że na każde 1300 sztuk legalnej broni przypada jedna skradziona, to aż zadziwiające, że liczba ta nie jest wyższa.

Zanim pomyślicie “przecież możemy powstrzymać przestępców przed zdobywaniem broni”, weźcie pod uwagę, że armia meksykańska utraciła jedną trzecią broni którą kupiła od wojska amerykańskiego i amerykańskich producentów. Jest to więcej niż jedynie około 3 000 sztuk broni, które administracja Obamy sprzedała meksykańskim baronom narkotykowym (www.thetruthaboutguns.com). Meksykańskie wojsko “straciło” również broń którą kupiło od Niemiec, Australii, Włoch, Rumunii, Hiszpanii i Belgii. To właśnie tam narkotykowi królowie zdobywają broń palną której później używają w Meksyku..i w USA.

Rynek broni i amunicji jest ogólnoświatowy. Większość krajów ma swoich producentów broni palnej. Oznacza to, że nowe źródła broni są w zasadzie na wyciągnięcie ręki.

Broń i amunicja są łatwe do wytworzenia. Czasem ludzie elaborują amunicję po prostu dla zabicia czasu. Robienie własnej broni jest również coraz bardziej popularną rozrywką (www.thetruthaboutguns.com).

Zdobycie kilku sztuk broni i części zamiennych do niej jest dla gangów narkotykowych mniej więcej tak skomplikowane jak kupienie chleba w piekarni na rogu. W przeciwieństwie do szmuglowania przez granicę każdego roku milionów nielegalnych imigrantów i ton narkotyków, przewiezienie kilku kg stali i tworzywa jest wręcz trywialne. Jeśli narko-korporacje mogą produkować prywatne łodzie podwodne do transportu narkotyków (www.9news.com.au), to mogą również produkować tyle broni ile tylko chcą. Oznacza to mniej więcej tyle, że nigdy nie uda nam się wydrzeć broni z rąk przestępców.

Należy pamiętać, że tylko około osiem procent brutalnych przestępstw jest popełnianych z użyciem broni palnej. Rozbrojenie brutalnych przestępców nie powstrzyma więc 92 procent brutalnych przestępstw które są popełniane przy użyciu noży, pięści, stóp, młotków, pałek, maczet i tak dalej.

Posiadanie broni jest niewiarygodnie powszechne, ale przemoc z jej użyciem jest mocno zlokalizowana. Statystycznie rzecz biorąc, większość hrabstw w Ameryce nie odnotuje w tym roku ani jednego morderstwa. Około połowa wszystkich morderstw ma miejsce w zaledwie dwóch procentach hrabstw. Pomimo dobrze zlokalizowanych problemów dotyczących gangów narkotykowych, aktywiści anty-wolnościowi i niektórzy politycy chcą uchwalić więcej praw dotyczących broni które obowiązywałyby nas wszystkich, bez względu na to gdzie mieszkamy.

Byłoby super gdyby uczynienie świata lepszym zależało tylko od usunięcia broni palnej z przestrzeni publicznej.

W rzeczywistości przepisy muszą być bardzo dobrze napisane aby przynosiły więcej pożytku niż szkody.

Na przykład, można wymagać badania zdrowia psychicznego przed zakupem broni w nadziei na zmniejszenie liczby samobójstw. Jeśli nawet wyeliminowałoby to wszystkie samobójstwa popełniane z użyciem broni palnej (a tak się nie stanie), ale równocześnie zmniejszyło liczbę udanych defensywnych użyć broni o jedynie 1,4% – czyli 1 na 70 mniej- to takie prawo będzie kosztować więcej istnień ludzkich niż ich uratuje.

To już było analizowane i niestety nie wykazano aby prawa kontroli broni zmniejszyły liczbę samobójstw (fee.org). Zwolennicy kontroli broni do spółki z mediami zapominają również (oczywiście że “zapominają”), że opóźnianie zakupu broni oznacza, iż więcej ofiar przemocy domowej skazana jest na stawianie czoła przemocowcom bez możliwości użycia broni (cdn.ca9.uscourts.gov).

Można w końcu zażądać zamknięcia całej broni w sejfach w nadziei, że wyeliminujemy wypadki związane z bronią palną. Jeśli zmniejszymy liczbę uzbrojonych obrońców którzy mogą w porę sięgnąć po broń tylko o 0,03 procenta – czyli 1 na 3500 przypadków – to znów poświęcimy więcej istnień ludzkich niż ich uratujemy.

Nie można próbować naprawić małego problemu tworząc jednocześnie wielki problem.

Można łatwo się pogubić pośród ponad 23 000 przepisów dotyczących broni palnej. Przestępcy nie wydają się być jakoś szczególnie skłonni do przestrzegania nowych zasad, skoro nie przestrzegają już tych które obowiązują obecnie. Większość z nas już zamyka na klucz swoją broń aby zapewnić jej bezpieczeństwo. Jesteśmy tak wspaniale zniechęcani do użycia legalnego narzędzia samoobrony przeciwko intruzowi. Jednak uzbrojona samoobrona jest tak powszechna, że bardzo trudno byłoby wprowadzić nowe przepisy dotyczące broni – choćby nie wiadomo jak dobrze opracowane – które przyniosłyby więcej pożytku niż szkody.

Smutna wiadomość jest taka, że w chwili obecnej kontrola broni już jest stanowczo za bardzo rozbudowana. Notowanych jest więcej napadów, rabunków, gwałtów i morderstw, ponieważ wiele z ofiar zostało wcześniej rozbrojonych przez obowiązujące prawa dotyczące broni. Obowiązkowe okresy oczekiwania kosztują ludzkie życie dlatego że rozbrajają ofiary, a nie przestępców.

Twarde fakty są takie, że zredukowanie barier w dostępnie do broni – opłat i obowiązkowych kursów – które są wymagane od uczciwych posiadaczy broni aby mogli oni uzyskać pozwolenie na noszenie broni w większości stanów, uratowałoby znacznie więcej istnień ludzkich.

Rob Morse. (www.thetruthaboutguns.com)

tłumaczył MR.