Czy otwarte noszenie broni może być potraktowane jako powód do ataku?

W prawie dotyczącym samoobrony dużej większości stanów stoi, że jeśli osoba została zaatakowana i zasadnie obawia się o swoje życie, może zgodnie z prawem bronić się przy użyciu śmiertelnej siły. Mniejszość stanów wymaga, aby potencjalna ofiara podjęła w pierwszej kolejności próbę wycofania się, jeśli może to zrobić całkowicie bezpiecznie.

Najprawdopodobniej we wszystkich stanach, osoba nie może użyć siły śmiertelnej w samoobronie, jeśli sprowokowała atak z zamiarem użycia broni.

Nie jest legalne wszczynanie bójki po to, by osoba która ją wszczęła mogła wyrządzić szkodę komuś kogo sprowokowała. Samo posiadanie jawnie noszonej broni nie jest legalną prowokacją do ataku.

Lewica propaguje ideę, że już samo posiadanie broni jest prowokacją. Twierdzą oni, że widok osoby z bronią jest wystarczająco prowokacyjny aby taką osobę zaatakować.

Tworzy to dziwaczny świat, w którym samo otwarte posiadanie broni jest wystarczającym uzasadnieniem śmiertelnego ataku na jej posiadacza. Zastosujmy to np. do policji. Stróże prawa często noszą przy sobie śmiercionośną broń, i robią to otwarcie.

Ta koncepcja jest sprzeczna ze zdrowym rozsądkiem i doświadczeniem gatunku ludzkiego nabytym przez tysiące lat. Jeśli ktoś ma broń, to dla innych stanowi to jasny sygnał aby zostawić uzbrojoną osobę w spokoju (Jak to się ma do teorii “bazooki” stworzonej przez…wiadomo kogo…na potrzeby wybijania ludziom z głów posiadania broni wszelkimi sposobami??- przyp. MR).

W sprawie Kyle’a Rittenhouse’a prokurator Thomas Binger, podczas przesłuchania przedprocesowego powiedział tak:

“Biegał z bronią typu karabin szturmowy, bardzo groźną, agresywną. Taką która odstrasza ludzi, jest zaprojektowana do odstraszania ludzi. Jest przeznaczona do zastraszania innych; ma im dać do zrozumienia: nie zadzieraj ze mną, zobacz co mam”.

Podczas procesu. Binger nie twierdził, że samo posiadanie broni palnej jest prowokacją do ataku, choć sugerował to. Twierdził, na podstawie bardzo niewyraźnego nagrania z drona, że Kyle na chwilę skierował swój karabin w stronę dwóch innych osób, co sprowokowało trzecią osobę, Rosenbauma, do ataku na Rittenhouse’a. Ława przysięgłych nie przyjęła tej teorii.

W zdrowym świecie noszenie broni nie jest prowokacją do ataku. Lewica ciężko pracowała nad tym, aby w świetle prawa stało się to prowokacją. W artykule redakcyjnym usnews.com (https://www.usnews.com) na temat otwartego noszenia broni z 2012-tego roku było takie zdanie:

Funkcjonariusze organów ścigania i społeczeństwo powinni traktować takie sytuacje jako skrajnie niebezpieczne. Zwolennicy otwartego noszenia broni twierdzą, że broń jest im potrzebna do samoobrony. Jeśli jednak sprawa Trayvona Martina czegoś nas nauczyła, to tego, że osoba nosząca broń może źle ocenić sytuację, pomyśleć, że konieczna jest samoobrona, i błędnie – a często z tragicznym skutkiem – sięgnąć po broń.

Ława przysięgłych uznała, że przedstawiony przez redaktora portalu usnews.com obraz sprawy Trayvona Martina był błędny. To Martin zaatakował George’a Zimmermana. To osąd Martina był błędny, a nie osąd Zimmermana.

Oto opinia opublikowana w The Hill, w listopadzie 2019 r., jeszcze przed procesem Kyle’a Rittenhouse’a. Opinia omawia prawo stanu Wisconsin dotyczące zakłócania porządku publicznego. Z thehill.com:

Tekst ustawy o zakłócaniu porządku publicznego zabrania pod rygorem “gwałtownego, obraźliwego, nieprzyzwoitego, profanującego, hałaśliwego, nadmiernie głośnego lub w inny sposób zakłócającego porządek zachowania w okolicznościach, w których zachowanie to ma na celu spowodowanie lub sprowokowanie zakłócenia porządku publicznego”. Jednak bez wykazania “przestępczego lub złośliwego zamiaru”, osoba nie może być oskarżona o zakłócanie porządku “za noszenie lub chodzenie z bronią palną … bez względu na to, czy broń palna jest załadowana, czy broń palna … jest ukryta lub otwarcie noszona”.

Zastanówcie się nad tym. Publiczne okazywanie “agresji” lub “znieważanie” jest w Wisconsin potencjalnym przestępstwem – chyba że wiąże się z noszeniem naładowanej broni palnej.

(thehill.com/)

Ten argument jest fałszywy. Prawo nie zezwala na publiczne “agresywne” lub “obelżywe” zachowanie tylko dlatego, że dana osoba ma broń palną. Prawo stanowi, że osoba nie może być oskarżona o zakłócanie porządku publicznego za samo posiadanie broni palnej lub noża. Oto odpowiedni fragment:

O ile nie zachodzą inne fakty i okoliczności wskazujące na przestępczy lub złośliwy zamiar danej osoby, nie narusza ona przepisów niniejszego aktu prawnego i nie może być ona oskarżona o ich naruszenie za załadowanie broni palnej lub za noszenie lub przemieszczanie się z bronią palną lub nożem, bez względu na to czy broń palna jest załadowana, lub czy broń palna albo nóż są ukryte czy też noszone otwarcie.

Prześledzono co doprowadziło do uchwalenia tej ustawy w Wisconsin. W 2008 roku Brad Krause sadził drzewo na swoim podwórku. Na pasie miał pistolet w kaburze. Policja z West Allis oskarżyła go o zakłócanie porządku publicznego. Walczył w tej sprawie i ją wygrał. Z jsonline.com:

West Allis – Gdy Brad Krause sadził drzewo na swoim podwórku zeszłego lata, jego sąsiad zauważył, że oprócz łopaty Krause miał narzędzie które zazwyczaj nie jest niezbędne przy pracy na podwórku – pistolet w kaburze.

Policja przybyła na miejsce i wystawiła Krause’owi mandat za zakłócanie porządku, rozpoczynając sprawę, którą od miesięcy obserwowała krajowa organizacja obrońców praw do broni.

We wtorek Krause został uniewinniony w sprawie, którą niektórzy obrońcy uważają za jedną z pierwszych spraw o tak zwane otwarte noszenie broni w sądzie w stanie Wisconsin.

Sędzia Paul Murphy powiedział, że zapoznał się z kilkoma ustawami stanowymi i sprawami sądowymi dotyczącymi prawa do posiadania i noszenia broni. Brak jakichkolwiek przepisów dotyczących kwestii ukrytej broni lub tak zwanego otwartego noszenia broni jest powodem, dla którego się tu dziś znajdujemy” – powiedział Murphy.

Ostatecznie sąd uznał, że działania Krause’a nie były równoznaczne z zakłócaniem porządku i nie uznał go za winnego.

Policja w Milwaukee przez dziesiątki lat stawiała ludziom zarzuty zakłócania porządku publicznego za samo posiadanie broni palnej. Władze ustawodawcze w końcu miały dość i zreformowały prawo, aby położyć kres nadużyciom ze strony policji.

Oto późniejsza opinia opublikowana 10 września 2020 r. przez Bloomberga, napisana przez Noaha Feldmana, byłego redaktora działu prawnego Harvardu:

Kłopoty zaczynają się, gdy zaczynamy stosować przepisy prawne do kogoś w sytuacji Rittenhouse’a, czyli kogoś, kto wniósł broń typu AR-15 na coś, co miało być pokojowym protestem. W zdroworozsądkowym świecie już sam ten czyn wydawałby się prowokacją.

Jednak zgodnie z prawem stanu Wisconsin dorośli mają prawo do licencjonowanego noszenia broni palnej w miejscach publicznych. Prawo o swobodnym noszeniu broni oznacza, że prokuratorom trudno byłoby przekonać ławę przysięgłych, że samo noszenie karabinu szturmowego jest prowokacją.

Jako prawnik Feldman powinien był wiedzieć, że prawo Wisconsin nie wymaga licencji na otwarte noszenie broni palnej. Nigdy nie wymagało. Prawo Wisconsin nigdy nie zabraniało noszenia broni długiej osobom w wieku 16 lat i starszym.

Parafrazując Noaha Feldmana można powiedzieć, że problem pojawia się gdy pokojowe noszenie broni palnej zaczynamy definiować jako prowokację. Setki ludzi widziały Rittenhouse’a i wielu innych noszących broń palną. Początkowo tylko Rosenbaum zdecydował się zaatakować Kyle’a Rittenhouse’a. Osobą, która rzekomo została “sprowokowana” był chory psychicznie Rosenbaum, który miał skłonności samobójcze i spędził wiele lat w więzieniu.

Rosenbaum wielokrotnie groził, że zabije Rittenhouse’a. Jeśli doszło do prowokacji, to wydaje się, że była to próba sprowokowania Rittenhouse’a przez Rosenbauma, aby ten pomógł w kolejnej próbie samobójczej Rosenbauma.

Trzy inne osoby postanowiły zaatakować Rittenhouse’a, gdy ten biegł, aby oddać się w ręce policji po zastrzeleniu Rosenbauma. Zgodnie z zeznaniami złożonymi pod przysięgą podczas procesu, tłum został nakłoniony do ataku na Rittenhouse’a przez tego samego człowieka, który nakłonił Rosenbauma do ataku na Rittenhouse’a.

Człowiek który namówił tłum do zaatakowania Rittenhouse’a, był notowany w przeszłości przez policję. Trzej napastnicy mieli bogatą kartotekę i liczne udokumentowane problemy z prawem. Dwóch z nich zaatakowało Rittenhouse’a z bronią i zostało przez niego zastrzelonych. Jeden z nich zginął, a drugi został ranny. Wszystko to zostało z różnych perspektyw utrwalone na materiale wideo.

Ława przysięgłych nie przyjęła teorii prokuratora, że Rittenhouse “sprowokował” Rosenbauma.

Koncepcja, że otwarcie uzbrojona osoba prowokuje do ataku, wydaje się wynikać z prostego założenia lewicy: Osoba która robi coś co nie podoba się lewicowcom, zawsze prowokuje ich do ataku. Jest to część ich szerszej filozofii polegającej na odchodzeniu od rządów prawa.

Dowodem na słuszność tej teorii jest lewicowa teoria dotycząca wypowiedzi każdego ich przeciwnika. Wypowiedzi przeciwnika zawsze są uznawane za agresywne i zasługujące na odwet. Z drugiej strony, przemoc ze strony lewicy jest zawsze uważana przez nią po prostu za manifestację przekonań.

Kiedy lewicowcy otaczają samochód i w niego naparzają – to nie jest prowokacja; kiedy lewicowcy strzelają do ludzi – to nie jest prowokacja. Ale kiedy ludzie z którymi lewica się nie zgadza pokazują broń – to lewica uważa to za prowokację.

To jest powrót lewicy do trybalizmu: Ci którzy się z nami zgadzają są ludźmi, ci którzy się z nami nie zgadzają są wrogami.

Dan Bongino ujął to w następujący sposób: Konserwatyści uważają, że lewicowcy to ludzie o złych poglądach. Lewicowcy uważają, że konserwatyści to źli ludzie.

Postawa wobec otwartego noszenia broni przez osoby niebędące przedstawicielami władzy wynika częściowo z lewicowego uwielbienia dla rządu jako ucieleśnienia ich Boga.

Otwarte noszenie broni przez osobę prywatną jest bezpośrednią i oczywistą deklaracją:
Konstytucja ma znaczenie, Karta Praw ma znaczenie, władza rządu jest ograniczona.

Lewica nienawidzi idei dotyczących ograniczeń dla władzy. Jest tak gdyż kontrola broni jest wpisana w DNA progresywizmu.

Określanie otwartego noszenia broni jako “legalnej prowokacji” to po prostu typowy przykład Orwellowskiej manipulacji słownej.

Dean Weingarten (www.ammoland.com)

tłumaczył MR

Przykład otwartego noszenia karabinka przez człowieka ochraniającego kościół.
(Zdjęcie zrobione przez autora tekstu).