Przemoc seksualna podczas wojny – gdyby co, armia was kobiety obroni, tak samo skutecznie jak na Ukrainie…

2022-07-10 16:13 (Media/PAP) ONZ: dane o przemocy seksualnej podczas wojny na Ukrainie to tylko wierzchołek góry lodowej

Podczas wojny na Ukrainie zarejestrowano 124 przypadki przemocy seksualnej, jednak te dane to tylko wierzchołek góry lodowej – ocenia specjalna przedstawicielka ONZ ds. przemocy seksualnej w czasie konfliktów Pramila Patten.

Wskazuje ona, że dane ONZ mówiące o 124 przypadkach “nie odzwierciedlają skali przemocy seksualnej w czasie wojny”.

Dane te podaje agencja Ukrinform, która powołuje się na opublikowany w niedzielę materiał na rosyjskojęzycznym portalu ONZ pt. “Ukraina. Dlaczego tak trudno badać fakty przemocy seksualnej podczas wojny”.

“Ludzie, którzy doświadczyli przemocy seksualnej i przeżyli, uważają ją za przestępstwo wstydliwe i nie opowiadają o tym. Nie jest to unikalny przypadek ukraiński, a tendencja, którą obrońcy praw człowieka obserwują podczas wszystkich wojen” – powiedziała cytowana w materiale ONZ Ołeksandra Matwijczuk, działaczka ukraińskiego Centrum Swobód Obywatelskich. Drugą przyczyną, która uniemożliwia teraz ocenę popełnionych na Ukrainie przestępstw seksualnych, jest zbyt wielka ich liczba – mówi Matwijczuk.

“Trudno je wszystkie ujawnić i zbadać. Na Ukrainie popełniana jest teraz ogromna liczba zbrodni wojennych. Dosłownie kilka dni temu prokurator generalna Ukrainy powiedziała, że zarejestrowano już ponad 15 tys. spraw karnych dotyczących takich zajść. W niektórych obwodach Ukrainy na jednego śledczego przypada około 200 spraw” – powiedziała działaczka.

Wskazała także na trzecią przyczynę, dla której określenie skali przestępstw seksualnych jest trudne: 20 proc. terytorium Ukrainy jest pod okupacją wojsk rosyjskich. “Ludzie tam pozostali sam na sam z okupantami. Nie ma tam organizacji międzynarodowych. I tu nie chodzi nawet o to, że nie można prowadzić działań śledczych, ujawniać i rejestrować tych faktów, a o to, że ludzie boją się je zgłaszać. Rozumieją, że tam nikt nie jest w stanie im pomóc” – powiedziała przedstawicielka Centrum Swobód Obywatelskich.

W materiale ONZ wskazano, że Fundusz Ludnościowy Organizacji Narodów Zjednoczonych (UNFPA) uruchomił platformę internetową o nazwie Aurora, by świadczyć pomoc psychologiczną osobom, które w czasie wojny padły ofiarą przemocy, w tym seksualnej. (PAP)

Napiszę przewrotnie, tak jak by to wyjaśniał jakiś pisowski kacyk na urzędzie, przekazujący wam naukę samego prezesa. Broń palna wam szanowne polskie kobiety do obrony przed gwałcicielem nie jest potrzebna, bo gdyby co nasza polska armia was obroni. Nasza armia jest silna, odstrasza nieprzyjaciela, mamy NATO, jesteśmy silni naszymi sojuszami, a już za 5 lat będziemy mieli nowoczesne uzbrojenie. Od siebie dodam – tak samo skutecznie będzie was kobiety armia broniła, jak robi to ukraińska armia podczas wojny na Ukrainie.

Jednym z istotnych powodów posiadania broni przez cywilów w dzisiejszych czasach, jest widzące nad nami ryzyko wojny. Na wypadek wojny każdy rozsądny, cywilny obywatel powinien być uzbrojony, mężczyzna i kobieta, a przede wszystkim kobieta. Uzbrojona nie po to aby walczyć z karabinem czy pistoletem na froncie, ale między innymi po to aby było czym strzelić w ku…sa gwałciciela.

Wojna ma taką charakterystyczną cechę, że tam gdzie pojawia się okupant upada państwowość, upada porządek społeczny. Nie ma policji, nie ma wojska, które jest zajęte czymś innym niż pilnowaniem porządku na ulicach. I to nawet nie jest ich odpowiedzialność czy wina. Jaki wpływ na siłę armii ma zwykły żołnierz? W takiej sytuacji przychodzi, w tym konkretnym przypadku ruski, żołdak, który ma chęć sobie …ć. Ma karabin, czuje się bezkarny, jego żądze są pobudzone ruską wódką, czy co tam ta hołota w siebie wlewa.

No i jak wówczas się bronić? Dobrym słowem i obietnicą pana polityka czy innego genialnego prezesa? Moim zdaniem jedyna metoda to użycie pistoletu czy karabinu. Może jakaś forma zbiorowej obrony, ale koniecznie z użyciem broni palnej. Bez tego narzędzia żadna obrona przed gwałcicielem nie będzie skuteczna. Tej broni nie załatwi sobie nikt ot tak za pstryknięciem palców. Broń w czasie wojny to drogocenny towar, broń ratuje życie, a każdy chce je zachować. Trzeba się zaopatrzyć w przysłowiowy karabin zanim wojna wybuchnie, właśnie teraz w czasie pokoju, gdy jest zagrożenie.

No niestety nasz, prawdziwie polski, narodowosocjalistyczny, rząd nie bardzo ma chęć, abyście polskie kobiety, posiadały broń palną. Po co wam na wypadek wojny broń palna, od posiadania broni jest wojsko? A może ten rząd daje wam do zrozumienia, że nie trzeba się bronić, tylko trzeba pokornie rozłożyć nogi przed gwałcicielem i czekać na pomoc naszego niezawodnego państwa?

Same oceńcie!

2022-07-14 02:37 (Ukrinform/PAP) Haga/ Prokurator Ukrainy: ONZ pomoże w śledztwie dotyczącym przemocy seksualnej jako broni wojennej

Organizacja Narodów Zjednoczonych utworzy zespół ekspertów, który pomoże Ukrainie badać przemoc seksualną jako broń wojenną, napisała w środę na Facebooku prokurator generalna Ukrainy Iryna Wenediktowa, donosi Ukrinform.

Iryna Wenediktowa i specjalna przedstawicielka sekretarza generalanego ONZ ds. przemocy seksualnej w konfliktach Pramila Patten omówiły ten etap współpracy w środę podczas spotkania w Hadze, informuje Ukrinform.

Według Wenediktowej Patten poinformowała, że jest gotowa w najbliższym czasie zorganizować grupę stałych ekspertów do pracy na Ukrainie. Będą to doświadczeni specjaliści, którzy będą pomagać prokuratorom i śledczym oraz współpracować ze społeczeństwem obywatelskim.

Prokurator generalna zauważyła, że wdrożenie najlepszych światowych praktyk pomoże Ukrainie uzyskać kompleksową ochronę ofiar przemocy seksualnej oraz zapewnić skuteczne dochodzenie w sprawie przestępstw związanych z przemocą seksualną podczas konfliktów.

Obecnie rosyjskie wojska na Ukrainie używają gwałtu jako broni wojennej. Dokumentujemy i badamy takie zbrodnie wojenne w obwodach donieckim, zaporoskim, kijowskim, ługańskim, charkowskim, chersońskim i czernihowskim. Rozumiemy jednak, że większość ofiar nie kontaktuje się jeszcze z funkcjonariuszami organów ścigania ze strachu i stresu po takich okrucieństwach. I tylko stworzenie bezpiecznych warunków dla tych, którzy je przeżyli, będzie w stanie zmienić tę sytuację – powiedziała Wenediktowa.

Prokuratura Generalna we współpracy z zespołem Patten opracuje strategię kompleksowej ochrony ofiar przemocy seksualnej w kontekście konfliktu zbrojnego. Ma to na celu zapewnienie ich rehabilitacji, zapobieganie ponownej wiktymizacji oraz stworzenie skutecznego mechanizmu reagowania na każdy przypadek.

Wenediktowa i Patten dyskutowały również o uzupełnieniu strategii o praktyczny projekt ochrony ofiar we współpracy z organizacjami międzynarodowymi, informuje Ukrinform.(PAP)