Cóż takiego jest w manifeście trans-strzelca z Nashville, że jego publikacja może zostać opóźniona nawet o trzy lata?

NASHVILLE, Tenn. (WZTV) – Debata na temat tego czy pisma strzelca z Covenant powinny zostać ujawnione trwa nadal, cztery miesiące po tragicznej masowej strzelaninie, która pochłonęła sześć niewinnych istnień w prywatnej szkole podstawowej w Nashville.

Batalia sądowa trwa już od dwóch miesięcy, ale jeden z prawników powiedział FOX 17 News, że sprawa może nie zostać rozstrzygnięta nawet przez trzy lata.

Szef policji w Nashville, John Drake, twierdzi, że strzelec miał szczegółową mapę, rysunki The Covenant School, znane punkty wejścia i prywatne dzienniki. Prawie cztery miesiące później pisma te nadal nie zostały ujawnione, pomimo wniosków o udostępnienie publicznych rejestrów złożonych przez kilka organizacji, które obecnie pozywają władze miasta.

Co działo się ze strzelcem z The Covenant School? Jakie były czynniki motywujące? Czy były to kwestie psychologiczne? Czy były to kwestie hormonalne?" - mówi John Harris, prawnik reprezentujący Tennessee Firearms Association.

TFA jest jedną z kilku organizacji, które wniosły pozew o udostępnienie pism.

Policja miejska pierwotnie odmówiła dostępu do tych materiałów, powołując się na otwarte dochodzenie karne, ale Harris uważa, że skoro strzelec nie żyje i nie zidentyfikowano innej osoby będącej przedmiotem zainteresowania wymiaru sprawiedliwości, wyjątek ten nie ma zastosowania. Ponadto Harris uważa, że policja musi w tym wypadku przestrzegać ustawy Tennessee Public Records Act.

“Czy myślałeś, że cały ten proces potrwa tak długo?” – pyta Amanda Chin z FOX 17 News.
“Absolutnie nie. Sprawy zostały założone i spodziewaliśmy się, że przesłuchania w celu pokazania przyczyny odbędą się zgodnie z pierwotnym harmonogramem w maju. Teraz jesteśmy prawie dwa miesiące po terminie, a sprawa nie jest nawet bliska rozwiązania” – mówi Harris.

Nastąpiło to po tym, gdy sędzia pozwolił władzom szkoły, kościołowi i rodzicom interweniować i dyskutować na temat tego dlaczego uważają, że dokumenty nie powinny zostać ujawnione. Składający petycję odwołali się od tej decyzji, dlatego sędzia na razie wstrzymał sprawę.

“Czy składający petycję ponoszą jakąkolwiek odpowiedzialność za to, że ta sprawa trwa tak długo?” – pyta Chin.

“Nie sądzę. Dwa podmioty składające petycję to przedstawiciele mediów informacyjnych, którzy byli bardzo zaniepokojeni kwestiami interwencji, ponieważ proponuje się utworzenie nowych wyjątków od ustawy o rejestrach publicznych, których wcześniej nie było” – mówi Harris.

Z drugiej strony, większość rodzin dzieci z Covenant nie chce ujawnienia pism, wiele z nich napisało emocjonalne listy do sędziego.

Matka Williama Kinneya, jednego z dziewięcioletnich dzieci które straciły życie, uważa, że ci, którzy domagają się ujawnienia tych zapisów, “najwyraźniej nie dbają o dobro swoich bliźnich” i “starają się pozbawić sześć ofiar morderstwa godności w ich śmierci, żądając ujawnienia wrażliwych szczegółów”.

Dziewięcioletnia Evelyn Dieckhaus również straciła życie. Jej rodzice mówią:

"Leżymy teraz w łóżku z naszą najstarszą córką każdej nocy, aby pocieszyć ją i stłumić nasz własny, głęboki smutek. Jak mamy kiedykolwiek nawigować po życiu, które jest przed nami, bez naszej Evelyn na tej ziemi, u naszego boku".

Rodzina Dieckhaus uważa, że opublikowanie tych pism może wywołać efekt kopiowania.

“Jako rodzice i rodziny z Covenant jesteśmy zdecydowani, aby po pierwsze, chronić nasze dzieci i rodziny, w tym tych, którzy zostali zabici i wszystkich którzy przeżyli. Po drugie, chronić przyszłość naszej ukochanej szkoły, a po trzecie, zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby uchronić przyszłe społeczności przed koniecznością przeżycia tego koszmaru” – mówi Brent Leatherwood, rodzic z Covenant.

Psycholog kliniczny, który jest ekspertem w dziedzinie traumy i zdrowia psychicznego po katastrofie, napisał nawet list do sędziego wspierającego rodziców Covenant.

“Myślę, że istnieje ryzyko zagrożenia bezpieczeństwa publicznego, myślę, że istnieje ryzyko uszczerbku na zdrowiu psychicznym dzieci i rodzin, które przeżyły strzelaninę w Covenant School” – mówi dr Erika Felix, psycholog kliniczny z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara.

Dr Felix uważa również, że ujawnienie tych pism mogłoby zainspirować atak naśladowczy.

“Co powiedziałbyś tym składającym petycję, którzy uważają, że pomoże nam to dowiedzieć się, dlaczego strzelec to zrobił, abyśmy mogli zapobiec takim sytuacjom w przyszłości?” – pyta Chin.

“Myślę, że ważne jest, aby różne organizacje zajmujące się egzekwowaniem prawa i zarządzaniem kryzysowym, które starają się zapewnić bezpieczeństwo naszym szkołom i społecznościom, miały do tego dostęp. Możemy wyciągnąć wiele wniosków po prostu udostępniając to tylko im. Nie trzeba go upubliczniać i pozwolić aby żyło w Internecie w nieskończoność” – uważa dr Felix.

“Jak myślisz, kiedy ta sprawa może zostać rozwiązana?” – pyta Chin.

“W zależności od tego jakim torem poprowadzona zostanie ta sprawa, można to spokojnie przeciągnąć nawet do 2026 roku” – mówi Harris.

Aby jeszcze bardziej zagmatwać tą sytuację, rodzice napastnika przenieśli własność jego zapisków na rodziny dzieci z Covenant, aby skuteczniej blokować ich publikację.

Harris uważa jednak, że to, kto jest właścicielem dokumentacji nie ma tutaj znaczenia i nazywa tę sprawę bezprecedensową sprawą dotyczącą dokumentacji publicznej.

Jeśli chodzi o harmonogram prac, to go nie ma, ponieważ sąd apelacyjny nie ma wyznaczonego terminu na podjęcie decyzji.

Amanda Chin (fox17.com)

tłumaczył MR