Posiadanie broni w USA jest prawdopodobnie mocno niedoszacowane.

Właściciele broni nie są generalnie osobami które można nazwać wylewnymi. Dlatego też zawsze trudno było zebrać rzetelne dane na temat liczby posiadaczy broni palnej w Stanach Zjednoczonych.

W dzisiejszych czasach, organizacje przeciwników broni palnej lubią wysuwać bardzo dyskusyjne twierdzenie, że mniejszość Amerykanów posiada broń, a po prostu mają więcej jej sztuk. Najczęściej powtarzanym przypuszczeniem jest to, że w amerykańskich rękach znajduje się około 400 milionów sztuk broni palnej. Wielu słusznie podejrzewa, że jest to znaczne niedoszacowanie. Niezależnie od tego czy jest to 400 milionów, czy 500 milionów, nie ma dowodów na zauważalny spadek liczby gospodarstw domowych w których na wyposażeniu jest broń.

Sondaże są zawodne, ale w jednym obszarze pozostają wyjątkowo spójne. Według Gallupa, ilość gospodarstw domowych posiadających broń w 1961 roku wynosiła 49 procent. Do 1993 roku było to 51 procent, pomimo licznych zmian społecznych, w tym migracji się ludności z obszarów wiejskich, gwałtownego spadku liczby polowań oraz mnożenia się przepisów mających na celu utrudnienie posiadania broni. W 2013 roku ilość gospodarstw domowych posiadających broń wynosiła około 45 procent – krążąc wokół tej liczby przez następną dekadę.

Czy Gallup zaniża ogólny odsetek posiadaczy broni? Prawdopodobnie. Nowe badanie przeprowadzone przez New Jersey Gun Violence Research Center w Rutgers (h/t J.D. Tuccille) wykazało, że znaczny odsetek posiadaczy broni palnej “może nie czuć się komfortowo ujawniając swój status posiadania”. Wyniki badania wskazują, że wiele z osób “zidentyfikowanych jako potencjalnie fałszywie zaprzeczające posiadaniu broni palnej” to kobiety mieszkające samotnie w środowiskach miejskich.

To ma sens. Nie jestem pewien ile osób zdaje sobie sprawę z faktu, że w okresie pandemii nastąpił największy i najbardziej zróżnicowany wzrost posiadania broni w historii Ameryki. Miliony Amerykanów czuły się bezradne w obliczu rosnącej przestępczości, oraz władz które nie mogły (lub nie chciały) ich chronić. Około 5 procent wszystkich Amerykanów kupiło broń po raz pierwszy właśnie podczas pandemii Covid. Ci nowi właściciele broni, zgodnie danymi NICS, byli znacznie bardziej zróżnicowani niż tradycyjni nabywcy broni, przy czym około 69 procent kupujących broń po raz pierwszy należało do mniejszości etnicznych, a 85 procent miało mniej niż 45 lat. Około połowę wszystkich nowych nabywców broni w tym czasie stanowiły prawdopodobnie kobiety.

Ponieważ wielu posiadaczy broni mieszka w obszarach w których praktyka ta jest postrzegana jako antyspołeczna i niebezpieczna, założenie, że ludzie ci nie będą się przyznawać do posiadania broni ma sens. Inni, jak wynika z badania, nie chcą przyznać się do posiadania broni ponieważ uważają, że rząd próbuje ograniczyć lub odebrać im broń palną. Mają rację.

Badanie wskazuje na problem niedostatecznie rzetelnej sprawozdawczości, opisując to jako przeszkodę w interakcji z nowymi posiadaczami broni i nauczaniu ich procedur bezpieczeństwa. Wydaje się jednak, że jest to jedynie wygodny sposób aby uczynić to badanie politycznie usprawiedliwionym, ponieważ legalni posiadacze broni, pomimo kulturowego przedstawiania ich jako bandy lekkomyślnych awanturników, są dość sumienni w kwestii przestrzegania zasad bezpieczeństwa.

Pamiętajcie aby dalej, konsekwentnie okłamywać ankieterów w kwestii posiadanej broni. To nie jest ich sprawa.

David Harsanyi (thefederalist.com)

tłumaczył MR