Z cyklu broń ratuje życie: Czasami młody człowiek musi podjąć dorosłą decyzję, gdy narkoman próbuje wpełznąć do jego domu.
- Autor: Maciej Rozwadowski
- 18 września 2023
- Brak komentarzy
PHOENIX – Nastoletni chłopiec postrzelił mężczyznę próbującego włamać się do jego domu w pobliżu 75th Avenue i Camelback Road w piątek wieczorem, poinformowała policja.
Według policji funkcjonariusze zostali wezwani na miejsce 8 września około godziny 22:00 .
Oto szczegóły tego, co się stało:
Według ustaleń podejrzanym był Juan Saavedra.
Według dokumentów sądowych Saavedra skończył 36 lat 11 września, trzy dni po aresztowaniu. Dokumenty sądowe wymieniają szereg wcześniejszych aresztowań i wyroków skazujących Saavedry, ale wpisy te zostały usunięte z dokumentów sądowych, które otrzymaliśmy.
W dokumentach sądowych Saavedra opisany jest jako “przemieszczający się”.
Dokumenty sądowe stwierdzają, że funkcjonariusze policji w Phoenix odpowiedzieli na wezwanie w sprawie włamania w dzielnicy mieszkalnej w pobliżu 75th Avenue i Camelback Road około godziny 22:05.
Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce około godziny 22:13, natknęli się przed domem na mężczyznę zidentyfikowanego później jako napastnik.
“Gdy funkcjonariusze zbliżyli się do tego mężczyzny, zauważyli, że posiada on widoczne rany postrzałowe brzucha i prawego ramienia” – czytamy w części dokumentów sądowych.
W końcu funkcjonariusze nawiązali kontakt z domniemaną ofiarą, która powiedziała im, że otrzymała powiadomienie o wykryciu ruchu ze swojego systemu bezpieczeństwa, a następnie zobaczyła na monitoringu Saavedrę spacerującego przed jej domem.
“Ofiara stwierdziła, że opuściła swoją rezydencję i wydała oskarżonemu kilka poleceń opuszczenia terenu, w przeciwnym razie groziła mu użyciem broni, próbując tym samym przepłoszyć go z podwórka przed rezydencją” – czytamy w części dokumentów sądowych. “Ofiara stwierdziła, że następnie pobiegła z powrotem do swojego domu, instruując jedno ze swoich dzieci, aby zamknęło za sobą drzwi. Ofiara stwierdziła, że gdy weszła do swojego domu, postanowiła zadzwonić na policję oraz poszła po broń palną, aby chronić siebie, swojego męża i pięcioro dzieci znajdujących się w środku”.
Według policji domniemana ofiara usłyszała później, jak Saavedra wali w drzwi domu. Po tym, jak powiedziała swoim dzieciom, aby oddaliły się od tego miejsca i ukryły jak najdalej, usłyszała, jak szklana szyba drzwi wiaty roztrzaskuje się, a ręka Saavedry sięga do środka.
“Ofiara stwierdziła, że gdy stała z bronią palną, zauważyła, że ręka oskarżonego przeszła przez rozbite okno i sięgnęła w kierunku klamki drzwi, próbując je otworzyć” – czytamy we fragmencie oświadczenia. “Ofiara opisała, że w tym momencie jej 13-letni syn, widząc, że oskarżony próbuje się włamać a jego matka dalej nie strzela, w obawie o bezpieczeństwo swoje i rodziny, wziął broń palną od matki i strzelił w kierunku oskarżonego, trafiając go”.
Saavedra, według śledczych, został później przewieziony do szpitala w celu leczenia obrażeń, a ostatecznie został przeniesiony do aresztu policyjnego.
W wywiadzie przeprowadzonym po zapoznaniu Saavedry z jego prawami, dokumenty sądowe stwierdzają, że detektywi zapytali Saavedrę, dlaczego próbował dostać się do domu. Saavedra odpowiedział, że przez około 48 godzin przed incydentem palił metamfetaminę z przyjacielem i że próbował później znaleźć swojego przyjaciela przeszukując podwórka rezydencji w okolicy.
“Oskarżony stwierdził, że po zbliżeniu się do miejsca zamieszkania ofiary usłyszał, jak ta informuje go aby opuścił to miejsce. Oskarżony stwierdził, że następnie podszedł do drzwi wiaty w przekonaniu że woła go jego syn, mimo że wiedział iż dom nie należy do niego” – czytamy w części dokumentów sądowych.
Zapytany przez policję, czy wiedział, że jego działania mogą przestraszyć ludzi w domu, Saavedra odpowiedział: “Tak, ale wiecie byłem totalnie skuty”.
Zgodnie z dokumentami sądowymi, Saavedra jest oskarżony o włamanie drugiego stopnia, które jest przestępstwem.
Sędzia wyznaczył dla Saavedry kaucję w wysokości 50 000 USD płatną wyłącznie w gotówce.
Sąsiedzi powiedzieli, że słyszeli kilka strzałów. Niektórzy padli na podłogę.
Mówią, że niepokojące jest to, że policja twierdzi iż podejrzany próbował włamać się do domu sąsiadów przypadkowo.
“Cieszę się, że mieli się czym bronić” – powiedział jeden z sąsiadów. “Zrobiłbym dokładnie to samo, mam nadzieję że wszystko u nich w porządku”.
FOX10 Staff (www.fox10phoenix.com)
tłumaczył MR