Z cyklu broń ratuje życie: 67 letni mężczyzna użył strzelby aby ratować wnuczkę przed bandytami

USA, Karolina Północna. Trzech uzbrojonych bandytów wdarło się do domu zamieszkiwanego przez małżeństwo i ich wnuczkę. Jeden napastników zapukał do drzwi, mówiąc że mają problemy z samochodem i potrzebują pomocy. Gdy drzwi otworzył 67 letni Kenneth Byrd zamaskowani bandyci wdarli się do domu, zażądali pieniędzy i usiłowali zgwałcić 19 wnuczkę właściciela domu. Dziewczyna nie została zgwałcona, bo jej dziadek zaczął strzelać do bandytów. Napastnicy uciekli, wszyscy odnieśli rany postrzałowe, a jednego odnaleziono martwego. Rany odniósł także broniący domu mężczyzna.

(źródło danielriflescom.com)

Na szczęście, 67-letni Kenneth Byrd był uzbrojony i gotowy do obrony swojej rodziny. Nie uważał się za głupca, który gdy będzie miał broń zastrzeli swojego sąsiada. Na szczęście dla swojej 19 letniej wnuczki nie uważał się za kogoś kto lepiej aby nie miał broni, bo jutro może zwariować. Na szczęście dla nich wszystkich mieszkają w kraju, w którym na obłąkańczy bełkot przeciwko broni palnej niewielu ludzi zwraca uwagę. Na szczęście dla nich wszystkich prawo ich kraju jest takie, że broniący się w domu karabinem jest bohaterem, a nie przestępcą gnijącym w więzieniu. Ten kraj, jak powyżej czytacie to nie jest Polska, a Stany Zjednoczone. Dla niektórych odległa cywilizacja, której nie warto naśladować.

W Polsce również ludzie są napadani. Powiedziałbym, że całkiem sporo jest takich ataków. W internecie można odszukać naprawdę dużo informacji. Jest strona www.google.pl/alerts. Na tej stronie można ustawić słowa, które są wyszukiwane w internecie. Ułatwia to szukanie wiadomości. Mam ustawione kilka słów, jednym z nich jest słowo napad. Każdego dnia pokazują mi się medialne wiadomości o napadach na Polaków, których dokonują brutalni bandyci. To są informacje o napadach tylko takich, które w jakiś sposób dotarły do mediów. Ogromna większość informacji o napadach nie dociera do wiadomości publicznej.

Ile razy czytam o jakimś napadzie tyle razy myślę, co by było gdyby ofiara nie była bezbronna. Ostatnio też myślę o wiceministrze Zielińskim i z politowaniem kiwam głową, wspominając jego idiotyczne słowa:

“za bezpieczeństwo obywateli odpowiada Państwo. Nie sam obywatel za swoje bezpieczeństwo tylko Państwo i stosowne służby, które to Państwo – Służby Państwowe, które to państwo powołuje”.

Wyobrażacie sobie co był panu wiceministrowi powiedział Kenneth Byrd, w odpowiedzi na jego zdanie, gdyby pan Zieliński jakimś niewyobrażonym cudem został wybrany szeryfem w hrabstwie Robeson? Na szczęście dla mieszkańców Hrabstwa Robeson, ktoś kto mówi takie słowa nie ma szans na zostanie szeryfem w całych Stanach Zjednoczonych, a aby uzyskać pozwolenie na broń w Hrabstwie Robeson wystarczy: być obywatelem, cudzoziemcem będącym stałym mieszkańcem; mieć dwadzieścia jeden lat, co najmniej miesiąc przebywać w hrabstwie Robeson, w momencie pozwolenia mieć ważne prawo jazdy lub inny dokument z aktualnym adresem i zdjęciem wydanym przez stan Karolina Północna.