Ćwiczenie logiczne pokazujące czego absolutnie nie powinien czynić PiS, a co niestety robi

Długą drogę ostatnio pokonałem autem. Zawsze gdy jadę samochodem przez Polskę jest czas na rozmyślania, autostrad coraz więcej. Podzielę się z Wami moim autostradowymi przemyśleniami.

Kilka spostrzeżeń wstępnych. PiS stawia sobie za cel naprawę Polski. Nie spierajcie się czy to naprawa czy też nie, to nie jest istotne dla tego co chcę napisać. Fakty są takie, że przekaz właśnie tej treści do nas dociera. Są grupy ludzi, którym to co PiS robi, bardzo się nie podoba. Wiele by uczynili aby PiS się skończył, oddał władzę, cokolwiek byle więcej Polską już nie rządził. Jedna grupa to sędziowie. Wiceminister Patryk Jaki wprost artykułuje starcie z sędziami, mówi ostro nie przebierając w słowach. Mamy nadzwyczajne zjazdy sędziów, mamy ogłoszenia o zupełnie nadzwyczajnej kaście ludzi, mamy otwarty spór większości sejmowej z prezesem TK panem Rzeplińskim. Nikt nie może zaprzeczyć, że PiS jest w ostrym starciu z „kastą” sędziów, jak pewna ważna pani sędzia tą grupę zawodową nazwała. Podobnie sprawa ma się z urzędnikami. Nie ministrami, a urzędnikami niższych szczebli, urzędnikami w dużych miastach, gminach i powiatach. W tej grupie także urzędnikami skarbowymi, ale przecież każdy urzędnik w Polsce ma jakąś władzę nad Polakiem. Przypominam, że PiS aby ruszyć z miejsca musiał zmieniać w pospiechu ustawę o służbie cywilnej. Bez tej zmiany prawa PiS mógł sobie tylko ministrów zmieniać i niewiele więcej. Wprost mi to wyartykułował pewien rozsądny poseł PiS. Przez lata rządów Platformy Obywatelskiej lokalni baronowie z tego nadania decydowali o obsadzie posad od sprzątaczki po dyrektora czego tam można być na państwowej posadzie sprzątaczką i dyrektorem. Poza tym to pewien naturalny proces, ludzie chcą żyć dobrze z władzą, bo władza w Polsce decyduje o pieniądzach i przywilejach.

Moim zdaniem znaczy to, że te wszystkie miejsca pracy obsadzone są póki co elementem wrogim temu do w mediach nazywa się dobra zmiana. Mamy więc Polskę zmienioną przez wymianę ministrów, wiceministrów, wojewodów, mamy nowego szefa prokuratorów, szefów służb, mamy nowych prezesów spółek Skarbu Państwa. Skorupa zmieniona, wnętrze pozostaje bez zmian. W Polsce powiatowej postkomuna trzyma się naprawdę dobrze również w prokuraturze rządzonej przez rząd PiS.

O przeszłości słów kilka. Pamiętam to dokładnie jaka nagonka została przeprowadzona przeciwko PiS w latach 2005-2007. Pamiętacie te konferencje prasowe, te telewizyjne zatrzymania? Pamiętacie jak media przedstawiały PiS. Państwo policyjne, podsłuchy, nagonki na Polaków. Sądy później uroczyście to wszystko potwierdzały. Okazało się, że pani Barbara Sawicka jest niewinna, za jakiś czas sąd imieniu Rzeczpospolitej skazał szefów CBA. To nic, że za czasów PO podsłuchiwano masowo Polaków, że pałowano maszerujących patriotów, prawda napisana była na sądowych wyrokach.

Teraz kilka uwag o praktycznym stosowaniu prawa. Prawo to martwa litera, która zaczyna żyć dopiero gdy jest przez ludzi stosowana. W tzw. państwie prawa wszystko niemal poddane jest kontroli sądowej. Każda sprawa, ta skomplikowana i zupełnie błaha, w końcu trafić może do przed sąd. Tam dopiero rozstrzygany jest spór, a wyrok w imieniu Rzeczypospolitej zamyka sprawę.

Co w tym stanie Polski czyni PiS? PiS ogłasza wzmożenie represji przeciwko przedsiębiorcom za wyłudzenia Vat, PiS ogłasza wzmożenie represji przeciwko nietrzeźwym kierującym. Dobrze, zdawałoby się na pierwszy rzut oka.

Ja jednak twierdzę, że to wielki błąd. PiS tworzy przepisy prawa, które nie będą wykonywane przez funkcjonariuszy PiS. Przepisy prawa będą wykonywane przez sądy, te z którymi właśnie walkę rozpoczęła partia dzisiaj w Polsce sprawująca władzę. Nie ma takiego prawa, którego nie da się zastosować w sposób zły. Tak jak można było uznać Mariusza Kamińskiego winowajcą, tak jak można było panią Sawicką uwolnić od zarzutu popełnienia przestępstwa, tak będzie można zrobić z Polakami co się tylko chce. Wzmożona represja przeciwko Polakom musi uderzyć w PiS. Ta wzmożona represja będzie wykonywana przez niechętnych sejmowej większości, bo musi niechętny im być ten kogo oni pokazują palcem i mówią ten jest zły! Danie oręża do represji przeciwko Polakom sprawi, że cała niechęć, złość, za złe stosowanie prawa spadnie na PiS. To zupełnie prosty społeczny mechanizm. Oni będę nękać Polaków, a gniew na rządzący PiS spadnie.

Aby odebrać PiS władzę wystarczające jest stworzenie w Polakach wrażenia, że od nowa powraca aparat ucisku i represji w wykonaniu Prawa i Sprawiedliwości. Na nic przekonywanie, że przepisy są skierowane przeciwko przestępcom. O tym kto przestępcą, a kto nie, zdecydują niechętne PiS sądy. Przypominam, że złapana na gorącym uczynku pani Sawicka okazała się niewinną osobą, a winnym okazał się ten kto panią byłą poseł z torbą pieniędzy w telewizji pokazał.

Państwo z PiS to co tworzycie, to prowadząca do katastrofy konstrukcja. Nie możecie dawać ludziom wrogim wam narzędzi do represjonowania Polaków. Dzisiaj powinniście demontować system, a nie dolewać oleju, bo zardzewiałe tryby skrzypią. Powinniście likwidować urzędnicze imperium, zwalniać urzędników, obniżać podatki, likwidować urzędy, tworzyć Polskę przyjazną Polakom. Polskę represjonującą już znamy, Polski przyjaznej nie poznaliśmy jeszcze. Ostrzegam, bo widzę, że ochoczo kopiecie Polsce grób myśląc, że przygotowujecie zasieki dla łobuzów. Czy chodzi wam o to aby być wieczną patriotyczną opozycją?

pis