Potrzeba nam ludzi praktycznych, a nie elyt co to klęskę nazywają zwycięstwem.
- Autor: Andrzej Turczyn
- 10 marca 2017
- komentarzy 26
Tusk został przewodniczącym Rady Europejskiej. Zakładam się o każde pieniądze, że mało kto wie cóż to jest ta Rada Europejska. Rządząca Polską partia polityczna Prawo i Sprawiedliwość uczyniła z wyboru Tuska na tą funkcję sposób na pokazanie podmiotowości Polski. Okazało się, że efekt naszej podmiotowości był żaden. To czy jesteśmy podmiotem czy też nie, skutek dało dokładnie tan sam. Absolutnie nieudolny w tej sprawie PiS, z tej dyplomatycznej klęski stara się czynić wizerunkowe zwycięstwo. Mówią, ogłaszają na wszystkie możliwe strony świata, że w sprawie wyboru Tuska, Polska odniosła sukces na miarę… no sam nie wiem do czego to spektakularne zwycięstwo przyrównać. Przywitania pani premier na lotnisku, kwiaty, telewizja, ogłaszanie Polakom, że oto zwyciężyliśmy pokazując naszą podmiotowość w Europie.
Smutno mi jak patrzę na ten naprawdę żenujący spektakl. Smutno mi, że rządzą nami ludzie, którzy z klęski chcą, przy pomocy jedynie propagandy, czynić powód do ogłaszania zwycięstwa. Martwi mnie, że nie istnieje żaden wielki strateg. Martwię się o Polskę naszą, bo to naprawdę powód do zmartwienia, że Polska jest w tak niepewnych rękach. PiS to partia kierowana przez kompletnych socjalistycznych naiwniaków, z nielicznymi może wyjątkami, którzy wierzą w wizję zjednoczonej Europy. Uczestnictwo w obłąkańczej wizji zjednoczonej Europy, ten szalony bieg głupców ku przepaści, którzy gotowi każdą klęskę ogłaszać zwycięstwem, to wszystko bardzo przypomina romantyczną wizję Polski jako Chrystusa narodów. Im bardziej los nas okładał klęskami, cierpieniami, a Polska nie istniała, tym bardziej mieliśmy być przekonaniu o wybraniu pośród narodów, nie przez kogokolwiek, a przez samego Boga! Czy PiS taką wizję Polski uskutecznia? Im bardziej nikt nie liczy się z naszym zdaniem, im bardziej to widać – tym bardziej oznacza to naszą podmiotowość? Gdzie wy zmierzacie?! Taka wizja to raczej bębny towarzyszące skazańcowi, którego prowadzi się na szafot.
Uratuj nas Boże od tych ludzi, którzy zaprowadzą cały naród na zatracenie! Absolutnie celnie podsumował na twitter całość tej maskarady pastor Paweł Chojecki:
Co dalej? Dalej to chyba wszystko mogą zrobić z nami Niemcy, pod szyldem zjednoczonej Europy. To samo będzie z każdą unijną dyrektywą, też tą dotyczącą broni. Szczerze pisząc nie wierzę, że rządząca partia będzie na tyle odważna, aby sprzeciwiać się tej utopii i w Polsce ustanawiać prawa po swojemu. Przewiduję raczej pokorne szukanie pojednania, a nie twarde poczynania faktyczne. PiS potrzebuje na swój socjalizm pieniędzy, a bez pieniędzy z Berlina, przepraszam z Brukseli socjalistyczna wizja państwa może upaść. PiS zakręcenia kurka z pieniędzmi naprawdę się boi.
Gdyby PiS był partią zarządzaną przez jakiegokolwiek stratega, racjonalne byłoby takie działanie. Zrzucenie jarzma wysokich podatków, postawienie na bogacenie się Polaków, a to z powodu wizji zakręcenia pieniędzy z Europy na socjalizm. Wówczas rząd miałby zdjęte kajdany socjalizmu, mógłby twarde stanowić warunki. Wówczas i zagraniczni inwestorzy polubiliby nas bardzo mocno i trudniej byłoby komuchom z Europy prać panią premier po twarzy. Ich socjalizm, jak każdy inny podszyty jest chęcią nieuczciwego zysku. Szanować powinna Polska gębą wszystkie unijne traktaty, a fakty czynić po swojemu, nadając tym faktom odpowiednie jedynie medialne znacznie. Wszystko dla Polaków, wszystko pod polski interes, a Tuska wezwałbym niezwłocznie do niezależnej prokuratury i postawił zarzut o jakieś poważne przestępstwo, kto wie czy nie wraz z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. A co by nam zrobiła pani Merkel? Sądy, prokuratura, wymiar sprawiedliwości, tym wszystkim bym im zapchał gębę osiągając sukces.
Do tego jednak potrzeba ludzi ze zmysłem praktycznym, a nie wiecznie te same elyty co to z klęski chcą czynić zwycięstwo.
Uzupełnienie z dnia 11.03.2017 r.
Po przespanej nocy jeszcze sobie pomyślałem, że im dłużej PiS będzie utrzymywał, że odniósł spektakularne zwycięstwo, tym bardziej będzie to znaczyło, że Polaków ma za kompletnych idiotów. Idiotów niezdolnych do krytycznej oceny sytuacji. Pułapka w jaką wprowadzili się liderzy PiSu jest tak straszliwa, że tylko prawda może ich z niej wyswobodzić. Nie prawda sowiecka, nie prawda medialna, a prawda w biblijnym znaczeniu tego słowa. Ta prawda brzmi zaś tak (ew. Mateusza rozdział 5):