Czy ktoś ma pomysł jak walczyć z dyrektywą bieńkowskiej?

Czy ktoś ma pomysł jak walczyć z DYREKTYWĄ PARLAMENTU EUROPEJSKIEGO I RADY (UE) 2017/853 z dnia 17 maja 2017 r. zmieniająca dyrektywę Rady 91/477/EWG w sprawie kontroli nabywania i posiadania broni? Mój pomysł polega na domaganiu się w formie petycji zaskarżenia detektywy do europejskiego sądu.

Obawiam się jednak, że to może okazać się niewystarczające. Po prostu, to może być za mało. Politycy zwyczajnie nas nie szanują, jesteśmy dla nich marginesem.

Można by zlecić zaskarżenie dyrektywy w sposób “prywatny” do tego jednak potrzebna by była spora kasa, a tej niestety nie mam. Przypomina mi się, że Firearms United swego czasu zbierał pieniądze na walkę z dyrektywą, nawet nawoływałem do wsparcia tej inicjatywy. Niestety nie bardzo słychać ile pieniędzy zostało zebranych i co się z tymi pieniędzmi stało. Nie dostrzegam także informacji czy za zebrane pieniądze Fireamrs United coś planuje? Gdyby ktoś miał jaką wiedzę, proszę o jej upublicznienie. Moim zdaniem to ważne. Chyba w tym celu dawaliśmy pieniądze, przynajmniej w tym celu mój klub strzelecki wpłacił okrągłe 1000 euro.

Poproszę też posła Bartosza Józwiaka aby złożył interpelację do MSWiA z pytaniem, że Rzeczpospolita Polska zamierza zaskarżyć dyrektywę do sądu. Może poseł się zgodzi i może dostaniemy informację o planach ministerstwa.

Co dalej? Co robić, abyśmy nie byli jak bydło prowadzone do rzeźni? Proszę o pomysły i inicjatywy.