Protest rządu komunistycznych Chin wobec treści Pentagonu

Chińskie ministerstwo spraw zagranicznych zaprotestowało w poniedziałek przeciwko przyjęciu przez amerykańską Izbę Reprezentantów budżetu Pentagonu, według którego współpraca wojskowa USA z Tajwanem miałaby uleć wzmocnieniu.

“Ponaglamy USA do zdania sobie w pełni sprawy z poważnych zagrożeń, jakie niosą ze sobą niektóre punkty ustawy, oraz apelujemy, by nie pozwolono im wejść w życie i tym samym odwrócić koło historii, unikając zniszczenia szerokiego pola chińsko-amerykańskiej współpracy” – powiedział w poniedziałek konferencji prasowej rzecznik MSZ Lu Kang.

Budżet amerykańskiego departamentu obrony, nazywany ustawą o autoryzacji obrony narodowej (National Defense Authorization Act, NDAA), został w piątek zaakceptowany przez Izbę Reprezentantów. Zawarto w nim propozycje rozszerzenia wspólnych amerykańsko-tajwańskich działań wojskowych. Lu podkreślił, że fragmenty odnoszące się do Tajwanu to “negatywne treści”, które poważnie godzą w przestrzeganie zasady “jednych Chin” i stanowią naruszenie chińskich spraw wewnętrznych.

Chiny stanowczo sprzeciwiają się utrzymywaniom jakichkolwiek kontaktów z Tajwanem na scenie międzynarodowej. Pod koniec czerwca chińskie ministerstwo obrony skrytykowało pomysł USA, by amerykańskie okręty wojenne mogły zawijać do tajwańskich portów. Rzecznik resortu apelował wówczas, by nie niszczyć pokoju na Tajwanie. Protestowano przeciw decyzji o sprzedaży Tajwanowi amerykańskiej broni wartej 1,42 mld dolarów, powołując się na konsensus wypracowany osobiście podczas spotkania prezydenta Chin Xi Jinpinga z przywódcą USA Donaldem Trumpem.

Komunistyczne Chiny uznają Tajwan za zbuntowaną prowincję. Tajwan z kolei uważa się za jedynego prawowitego przedstawiciela Chin na świecie. Impas w stosunkach utrzymuje się od zakończenia II wojny światowej, gdy przedstawiciele Republiki Chińskiej z przywódcą Czang Kaj-szekiem na czele uciekli z Chin kontynentalnych na Tajwan, a na kontynencie do władzy doszła partia komunistyczna pod wodzą przewodniczącego Mao Zedonga. Na niedawne ochłodzenie stosunków wpłynęła podkreślająca dążenia do odcięcia od wpływów Pekinu polityka wybranej w ub.r. prezydent Tajwanu Caj Ing-wen.  (PAP)


Wyobrażacie to sobie? Komuniści z Chin mówią Amerykanom z kim mogą współpracować. Komuniści z Chin myślą chyba sobie, że mogą mówić całemu światu co ma czynić, a czego nie może.

Tylko czekać jak w ramach strategicznego partnerstwa z Chinami, które funduje Polsce rząd PiS, komuniści z Azji zaczną mówić o tym jakie ustawy mają zapadać w Polsce. Dlaczego nie? Ameryka to supermocarstwo, a komuchy mają odwagę na powyższe uwagi. Pomyślcie jaką siłę sprawczą będą mieli wobec Polski, która wobec ich militarnego potęgi nie znaczy dokładnie nic.

Właśnie w takie towarzystwo pcha nas tzw. rząd dobrej zmiany. Oj czarno widzę konsekwencje takich strategicznych partnerstw. Pamiętajcie, Biblia ostrzega: Nie łudźcie się, złe towarzystwo psuje dobre obyczaje (1 list Pawła do Koryntian 15,33).