Szwedzki premier rozważa wysłanie armii na ulice w celu zwalczania przestępczości gangów

Premier Szwecji Stefan Lofven ogłosił, że jest gotów wysłać armię na ulice Szwecji, aby zakończyć falę przemocy gangów. Premier Szwecji deklaruje, że jest gotów zrobić wszystko co konieczne, aby poważna i zorganizowana przestępczość została zlikwidowana.

W ostatnich latach, wraz ze wzrostem liczby przybywających do Szwecji imigrantów, gwałtownie wzrosła liczba walczących ze sobą gangów. Szwedzi obawiają się, że policja nie poradzi sobie z niebezpiecznym zjawiskiem wzrostu przestępczości zorganizowanej.

W Szwecji w 2016 roku odnotowano ponad 300 strzelanin. Strzelaniny to walki gangów zajmujących się narkotykami, wymuszeniami i prostytucją. Do zabójstw z użyciem broni dochodzi w miejscach publicznych, dochodzi nawet do używania granatów ręcznych w bandyckich porachunkach.

W pierwszym tygodniu 2018 roku zostały zastrzelone już cztery osoby.

Rząd obiecał policji dodatkowe środki na walkę z przestępczością, zaostrzył przepisy dotyczące przestępstw związanych z bronią palną i ułatwił policji podsłuchiwanie rozmów telefonicznych i kontrolę wiadomości e-mail.

(na podstawie westmonster.com)

Myślę o Szwecji i mam pewną obserwację. W Szwecji jest dość dużo broni palnej w rękach cywilów. Z tego co pamiętam jest tam około 30 egzemplarzy broni na 100 mieszkańców, to o wiele więcej niż w Polsce. Pomimo tego przestępczość kryminalna radykalnie rośnie. Oczywiście do przestępczości nie jest wykorzystywana broń objęta statystyką, a broń nielegalna.

Wniosek z tego jest taki, że samo nasycenie bronią danego społeczeństwa nie załatwia jeszcze wpływu tego zjawiska na przestępczość. Może być sporo broni, a nie będzie wykorzystywana do obrony. Dwa są tego powody. Pierwszy taki, że walki gangów generują ofiary wśród członków gangów, a nie praworządnych posiadaczy broni i ci nie mają okazji się bronić – agresja nie jest wobec nich skierowana. Druga przyczyna to komunistyczne prawo, które ofierze odmawia prawa do obrony. Podejrzewam, że w Szwecji istnieje ta druga przyczyna. Jest broń ale nie ma prawa umożliwiającego obronę, w związku z tym praworządny obywatel – posiadacz broni – nie używa jej w jakikolwiek sposób do obrony. Tak realizuje się jego praworządność.

Zwróćcie uwagę również na to jakie są skutki zjawiska wzrostu przestępczości w istocie rozwydrzonych imigrantów, na prawa i wolności obywatelskie. Rozrost uprawnień służb wobec wszystkich obywateli, a nie tylko bandytów. Każda prewencyjna walka z przestępczością polega na traktowaniu wszystkich jako podejrzanych i zaglądanie im w najtajniejsze miejsca z hasłem: jak jesteś uczciwy nie masz się czego obawiać. To zjawisko znamienne dla ustrojów wywodzących się z lewicowych antywartości. Wkrótce w Polsce też będziemy to na większą skalę niż obecnie dostrzegali. Rząd, który rządzi w Polsce staje się rządem okupacyjnym, lewicowym. Moim zdaniem nie będzie miał skrupułów w inwigilacji w imię bezpieczeństwa, a imigrantów przyjmie – moim zdaniem to kwestia tylko odpowiedniego ogłupienia Polaków. Morawiecki Mateusz to wyznawca lewicowej ideologii, tak samo jak jego tata. Zdziwiłbym się gdyby syn wyznawał inne antywartości niż ojciec.