O katastrofie z 10 kwietnia 2010 roku pamiętam, chociaż nie chodzę na msze
- Autor: Andrzej Turczyn
- 10 kwietnia 2018
- Brak komentarzy
O tym co stało się w dniu 10 kwietnia 2010 roku pamiętam. Nie mam jakiegoś emocjonalnego stosunku do ludzi, którzy tam zginęli. Nie w tym rzecz, aby emocje targały myślami. Nie płaczę, nie chodzę na msze. Człowiek Bogu nic nie jest w stanie dać za duszę i swoją i drugiego człowieka – po śmierci dla każdego jest już za późno. Zupełnie chłodno oceniam konsekwencje. Na podstawie tej tragedii oceniam też to, jaki kto ma stosunek do prawdy.
Pamiętam i zarazem mam jednoznaczne przekonanie co do przyczyny tego zdarzenia. Samolot spadający na ziemię z kilkudziesięciu metrów nie rozerwie się na dziesiątki tysięcy części. To była eksplozja, to był zamach. Krzykliwymi formułami, propagandą, a i pogardą nie da się w tej sprawie zakłamać techniki i prawdy. Przynajmniej nie w moich oczach.
W formie upamiętnienia tamtego dnia, depesza PAP relacjonująca to co o sprawie mówi Antoni Macierewicz – najbardziej kompetentna osoba w tej sprawie.
Przyczyną śmierci ofiar katastrofy Tu-154 była eksplozja – powiedział w poniedziałek przewodniczący podkomisji smoleńskiej, były szef MON Antoni Macierewicz. Według niego raport techniczny podkomisji może być gotowy w najbliższych dniach.
W przeddzień rocznicy katastrofy smoleńskiej Macierewicz ocenił, że prace nad wyjaśnieniem jej przyczyn będą trwały jeszcze “być może lata”. Raport techniczny, nie końcowy, może – być zdaniem Macierewicza – przedstawiony w najbliższych dniach. “Pełny raport techniczny będzie wkrótce, myślę, że to jest kwestia dni” – powiedział w TVP1.
Pytany o to, co udało się ustalić do tej pory, powiedział: “przyczyna śmierci została przez komisję ustalona”. “Pasażerowie zostali zabici eksplozją centropłatu przed dotknięciem ziemi, to było przyczyną ich śmierci” – dodał. Podkreślił, że raport techniczny został podpisany przez wszystkich członków komisji. “To nie jest mój osobisty raport” – zaznaczył.
Powtórzył, że za tezą o eksplozji przemawia m.in. siła, z jaką wbiły się w ziemię drzwi samolotu. Dodał, że części wraku noszą ślady działania wysokiej temperatury, za wybuchem przemawiają też eksperymenty. Opisał też jeden z eksperymentów. “Zrobiliśmy model skrzydła, ten model został poddany eksplozji, ładunkowi, który przeciął to skrzydło na pół i (…) z lewej strony są właśnie takie loki powybuchowe” – powiedział Macierewicz, prezentując zdjęcia dokumentujące – według niego – wyniki eksperymentu.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154 w Smoleńsku zginęło 96 osób udających się na obchody rocznicy zbrodni katyńskiej, wśród nich prezydent Lech Kaczyński i najwyżsi dowódcy wojska.
W latach 2010-11 katastrofę smoleńską zbadała Komisja Badania Wypadków Lotniczych, której przewodniczył ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller. W opublikowanym w lipcu 2011 r. raporcie komisja Millera stwierdziła, że przyczyną katastrofy było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, a w konsekwencji zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji maszyny. Polska komisja wskazała też na nieprawidłową pracę rosyjskich kontrolerów. Podkreślała, że ani rejestratory dźwięku, ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.
Powołana w lutym 2016 r. przez ówczesnego ministra obrony Antoniego Macierewicza podkomisja do ponownego zbadania katastrofy przedstawiła swoje wnioski 10 kwietnia ub.r. Według podkomisji samolot został rozerwany eksplozjami w kadłubie, centropłacie i skrzydłach, a destrukcja lewego skrzydła rozpoczęła się jeszcze przed przelotem nad brzozą. W lutym br. podkomisja poinformowała, że wewnętrzną eksplozję potwierdził brytyjski ekspert podkomisji Frank Taylor.
Zdaniem Macierewicza instytucje państwowe, które wcześniej badały katastrofę smoleńską, nie dopełniły podstawowych obowiązków, a decyzje w tej sprawie miały charakter polityczny.
9 stycznia Macierewicz został odwołany ze stanowiska szefa MON. Dwa dni później jego następca Mariusz Błaszczak powołał Macierewicza na stanowisko przewodniczącego podkomisji.(PAP)
Pamiętajcie proszę o wsparciu Fundacji Trybun.org.pl. Ta strona istnieje dzięki zaangażowaniu tych, którzy finansują jej działanie. Wspieranie tego co robię jest wówczas, gdy opiera się nie o słowa, a o czyny.
Podpisz petycję przeciwko zaostrzeniu prawa do broni. Poprzyj obywatelski projekt ustawy.