Zatrzymany człowiek na dachu, w budynku znaleziono broń – jaki to ma związek?
- Autor: Andrzej Turczyn
- 10 czerwca 2018
- Brak komentarzy
2018-06-10 11:20 (PAP) Dolnośląskie/ Policja zatrzymała desperata – znaleziono również broń
Policyjni antyterroryści zatrzymali mężczyznę, który w nocy wszedł na dach budynku w podwrocławskich Radwanicach (Dolnośląskie). W budynku znaleziono też kilka sztuk broni.
Rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski powiedział w niedzielę PAP, że akcja policyjnych antyterrorystów odbyła się przed godziną 2 w nocy, gdy negocjacje z mężczyzną nie przyniosły efektu.
„Ten człowiek zachowywał się nieracjonalnie. Wcześniej ewakuowano okolicznych mieszkańców, gdy okazało się, że w budynku, w którym zamknął się desperat, mieści się też wytwórnia broni sportowej i hukowej” – powiedział rzecznik.
Dodał, że mężczyzna został zatrzymany i trafił do aresztu, a w budynku znaleziono kilka sztuk broni długiej i krótkiej.
„Trwa śledztwo. Mężczyźnie nie postawiono jeszcze żadnych zarzutów. Trzeba wyjaśnić, co to za broń i czy mężczyzna miał pozwolenie na jej posiadanie” – powiedział rzecznik. (PAP)
Może ktoś coś wie więcej, bo nie bardzo rozumiem na czym polega związek jakiegoś faceta na dachu z bronią palną. Gdyby jakiś wariat wlazł na dach mojego domu, to czy to powód aby ogłaszać, że znaleziono w moim domu broń. Jest tu bo ma prawo w nim być i nie miałaby związku z wariatem na dachu.
Może ktoś coś więcej wie i zachce się ze mną podzielić informacjami?
2018-06-10 00:11 (PAP) Dolnośląskie/ Policja negocjuje z desperatem, który wszedł na dach budynku
Policja negocjuje z mężczyzną, który wszedł na dach budynku w podwrocławskich Radwanicach (Dolnośląskie). Nie potwierdziły się informacje, że ma on broń i że groził przechodniom.
Rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski powiedział PAP, że akcja policji wciąż trwa i chodzi w niej o bezpieczeństwo zdesperowanego mężczyzny.
“Na miejscu są policyjni negocjatorzy. Przekonywali go, żeby zszedł z dachu budynku. I faktycznie zszedł do mieszkania, ale nadal jest w nim zamknięty. Chodzi o jego bezpieczeństwo, by nic złego sobie nie zrobił” – powiedział rzecznik.
Petrykowski nie potwierdził informacji podanych przez media, że mężczyzna na dachu miał broń i wcześniej groził przechodniom. (PAP)
No ciekawe jak to było i pewnie z serwisu PAP się nie dowiemy.
Gdyby ktoś wiedział coś, zachęcam do pisania.
Strzelba kurkowa z Tulskiej Fabryki Broni (Тульский оружейный завод) – na sprzedaż